Czy można wietrzyć pokój noworodka? Oczywiście dziecko będzie w innym pokoju i dopiero wróci do wietrzonego jak będzie ciepło;] Jednak zastanawiam się czy to jest zdrowe i od którego tygodnia można wietrzyć pokoik małego?
Pokój noworodka trzeba wietrzyć!
A z tym wynoszeniem to kwestia pory roku w jakiej dziecko się urodziło.
Jeśli łóżeczko nie stoi w przeciągu to moim zdaniem nie trzeba go wynosić, wystarczy okryć dodatkowym kocykiem, ale też nie ma co przesadzać…
Pokój dziecka należy wietrzyć codziennie , bez względu na porę roku , zimą to nawet lepiej bo zimno zabija bakterie a żeby z dzieckiem wejść do pokoju to wystarczy wcześniej zamknąć okno i poczekać aż się w pokoju temp wyrówna i ociepli .
Wietrzenie pomieszczenia zwłaszcza w którym dziecko śpi jest bardzo ważne , Nawet zalecane jest już malutkim noworodkom aby mamy otwierały okno i wchodziły na 5 minutek albo chociaż na chwilę z dzieckiem do takiego pomieszczenia ,po to aby już od początku przyzwyczaić dziecko do zmiany temp , oraz aby je od początku hartować i wzmocnić odporność , oczywiście jeśli jest zimno to zanim wejdziemy do takiego pomieszczenia musimy zadbać o to by dziecko było odpowiednio ubranę …czapeczka i cos jeszcze w zależności od pogody
Nie wyobrażam sobie nie wierzyć pomieszczenia w którym np. większa część czasu przebywa dziecko i to niezależnie od tego cz to noworodek, niemowlę czy juz większe dziecko…
Dopływ świeżego powietrza jest jak najbardziej wskazany i zdrowy.
Tak jak pisze Kinga dziecko może nawet być w tym pokoju a ważne tylko by nie robić przeciągu.
Karo zapraszam Cię do wypowiadania się również w juz istniejących wątkach… ; )
Nawet trzeba wietrzyć. Czy to zima czy to lato, zawsze rano otwieram okna i wietrze. Jeśli dziecko przebywa w innym pokoju, to wietrzyć można już od pierwszego dnia. Nam zawsze powtarzano, że w pokoju wywietrzonym lepiej się spi:-)
Przecież nie można np. miesiąc pokoju nie wietrzyć…
Tak jak piszę Kasik w takim pomieszczeniu lepiej się śpi:) Czy dorosły chciałby spać w zaduchu? Dziecko czuję dokładnie to samo tylko nie może sobie samo otworzyć okna…
Pokój małego TRZEBA wietrzyć od pierwszych dni życia, po 10 dniach już można werandować malucha więc nie obawiaj się zwykłego wietrzenia pokoju
Przeciez teraz sa upaly, napewno dziecku nic nie bedzie nawet jak bedzie spalo przy otwartym oknie. Ja wietrze na calego, zwlaszczza wieczorami gdy jest nieco chlodniej.
Latem, jak jest ciepło, to okno spokojnie może być cały czas otwarte w obecności noworodka. Trzeba tylko pilnować, by nie było przeciągu. Gdy jest chłodniej i chcemy np. otworzyć balkon na oścież i szybko przewietrzyć, to najlepiej wynieść na chwile dziecko do innego pokoju, ale jeśli to ma być lekko uchylone okno, a łóżeczko nie stoi pod samym oknem, to spokojnie dziecko może zostać, a w razie potrzeby okryć je np kocykiem. Ja czasami wieszałam też koc na szczebelka łóżeczka (tzn. w pionie, a nie nad dzieckiem), żeby bezpośrednio na nie nie wiało i wtedy otwierałam szerzej okno.
Leila, przy takiej letniej pogodzie, to ja bym tak długo nie czekała z werandowaniem. Tym bardziej, że teraz to na dworze cieplej niż w domu
Kochane, werandowanie to już dawno do lamusa odeszło Syna urodziłam w styczniu i nie werandowałam. Jak strasznych mrozów nie było, poszliśmy na półgodzinkowy spacer. Latem to już w ogóle nie widze sensu werandowania…i tak noworodek ma kontakt ze świeżym powietrzem już przy wyjściu ze szpitala
My trochę werandowaliśmy - tzn. synek leżał w wózku na balkonie - dzięki temu mógł się przyzwyczaić też do tego nowego doświadczenia jakim jest leżenie wózku podczas spaceru
Mój synek urodził się w styczniu, i też od urodzenia wietrzylam tam gdzie on śpi, i wietrze codziennie,a teraz synek ma 7mc a okno mamy cala noc uchylone, ale trochę od okna ma,i jeszcze ma baldachim.
Ja też uważam, że trzeba wietrzyć mimo pory roku, ewentualnie wynieść dziecko na chwilę z pomieszczenia jeżeli jest bardzo zimno i ochronić żeby na dziecko nie wiało.
Wietrzenie to podstawa! to jest jeden z ważnieszych sposobów niwelacji bakterii w powietrzu tych co powodują, ze powietrze staje się zatęchłe!!
Poza tym moment wietrzenia można wykorzystać na werandowanie noworodka. Ubrać je tak jak by się wychodziło z nim na dwór (odpowiednio do temperatury) i tez może w takim pokoiku przebywać.
Na pewno lepiej będzie mu sie oddychać i nabierze przy tym odporności.
Dzięki za odpowiedzi;] Zastanawiałam się nad tym ponieważ córeczka urodzi się pod koniec listopada (pogoda u nas różna) a słyszałam że w ciągu pierwszego miesiąca nie wychodzić z dzieckiem więc zastanawiałam sie co z wietrzeniem pokoju…bo tak jak ktoś napisał- nikt nie chce spać w zaduchu. ;]
Pierwszego miesiąca?! Kto takich bzdur nagadał?
W chłodnych miesiącach najlepiej wyjść na spacer pomiędzy 12-14 - jest najcieplej.
Moim zdaniem już po 2 tygodniach można spokojnie wyjść, ale ja bym wyszła wcześniej.
Tak z 2-3 dni przed pierwszym spacerem można maluszka werandować.
Wychodzic, wychodzic! Ja urodzilam w styczniu i tez nie werandowalam, spacerki stopniowo wydluzalam. Tylko w duze mrozy nie wychodzilam.
Wychodź na spacerki i hartuj dzidzię! odpowiednio ubranemu, wysmarowanemu maleństwu nic nie zaszkodzi. no chybaże mrozy będą po - 15 to mozna odpuścić. ale pobyt na świeżym powietrzu to podstawa zdrowia
Kochane ja urodziłam w listopadzie i moje dziecko miało niecałe dwa kilo a jak wychodziło ze szpitala to kazano mi 2 X po dwie godziny spędzać z nią na dworzu , eh szczerze to mimo iż szanuję bardzo naszą panią dr to nie posłucham ,zimą wychodziłam na chwilę sporadycznie ,na pewno nie na kilka godzin tak jak mi radziła, w lispoadzie i grudniu wychodziłam na 5- 10 minut i to wystarczyło , nie chorowała aż do teraz
do 8-9 miesiąca
To też kwestia w jakiej formie jest dziecko.