rewers342 ja na początku tez nosiłam i sie nad tym nie zastanawiałam ale powiększający się brzuch jednak zwrócił moja uwagę na te kwestie. Mnie serce boli jak musze jej odmawiac ale co zrobię…
gabilabi trzymam kciuki, żeby poszło szybko jak płatka
Ewcia3 dokładnie, czasem się nie uniknie takiej sytuacji
Z tego artykułu wynika, że nawet na końcówce ciąży mogłabym nosić córkę. Ale nie wiem czy mam łożysko przodujące czy nie także bede uważać. Juz teraz staram się, gdy jest taka możliwość, to by kto inny wziął córkę na ręce, jesli tego potrzebuje, a ja ewentualnie na kolanka moge brać
Dużo zależy ile starszak waży, moja córa w listopadzie skończy 2 latka, a waży teraz niespełna 11 kg, gdybym teraz była w ciąży dalej bym ją nosiła, ale wiadomo bez przesady, chociaż ona i tak już mało się tego domaga. Woli na siedząco się przytulać. kwestia tylko tyle co wyjąć z wanny, włożyć do łóżeczka, czy tak jak Ewela po schodach…
magros dlatego napisałam ze moją bym mogła nosić do końca bo teraz waży koło 10 kg
Kika można edytować posty współczuję usypiania na rękach i radzę oduczyć, bo usypianie dziecka 15 kg to już wyczyn. My kładziemy sie na kanapie i przytulamy
Moją starsza corke od razu odstawiłam od noszenia jak tylko dowiedziałam się że jestem w ciąży. Gdy płakała lub chciała się poprzytulac szybko siadałam na łóżku i tak brałam ja na kolana i tulilam- dużo tłumaczyłam dlaczego nie mogę, że teraz tylko tak i że tatuś tylko może nosić. To też jak mąż wracał do domu to ją wytulil i wyhucial a co do usypiania to razem do łóżka i ja przytulalam a z czasem nauczyłam by sama zasypiała.
Najlepsza była radość córki gdy wróciłam do domu ze szpitala i pierwsze co to było że nie mam już brzucha i czy mogę ją nosić gdy po dwóch tygodniach ja wzięłam tak się cieszyła mocno że ja omal się nie popłakałam …jednak radość dziecka jest uczuciem bezcennym ;)))
Moja koleżanka nosiła swego 5latka w ciąży i się nabawiła przepukliny ale były to początki i się wchłonęła po porodzie niby . Jednakże malutki ma przepuklinie - nie wiadomo czy od tego czy od czegoś innego bo to różnie bywa…ma czas do dwóch latek by mu się to wchłonęło jak nie to będzie zabieg…
Ewcia88 dzięki za Twoją wypowiedź. Dobrze wiedzieć, że trzeba jednak się mieć na baczności, choć staram się jak najmniej ją dźwigać. Ale 5 latek to już jednak sporo waży, poza tym mysle ze bardziej mozna mu wytłumaczyć niz mojej
Nosić 5-latka matko , toż to ciężarek niezły. Mój synek waży teraz 17,5kg jak ma 2,9l, to co będzie w wieku 5 lat.
Swoją drogą musi być niezły pieszczoch o przytulas jeśli domaga się noszenia
Mama_Arka_Martynki domyslalm sie ze masz ciezko bo mi jest fiezko nmjal czasem nosze synka co ma 3,5roczku a wazy tylko 13kg…
Faktycznie masz cężar MAM moja ma 3,5 roku i waży 15kg…
Wiadomo że 5latkowi można lepiej wytłumaczyć i dzieciak powinien być rozumniejszy…ale jeszcze trzeba chcieć tłumaczyć mogła tez przemawiać przez niego zazdrość, lub po prostu upartość i samolubstwo … różnie to bywa z dzieciakami
Ale spodnie spadają… synek ma “zbite” nóżki i rączki, a ciałko normalne. Wzrost 99cm
Ojej 5latkta nosić to faktycznie przesada taki maluch już swoje wazy trzeba jakoś wytłumaczyć dziecku tak myśle.
Kika to mój podobnie, zasypia w dzień na drzemkę czasem na rękach. Na wieczorne zasypianie udało nam się go już tak nauczyć, że kładziemy się wszyscy na łóżku i tak się kręci i kręci aż zaśnie i później go przenosimy do łóżeczka. A w dzień jeszcze ciężko mu tak zasnąć, nie wiem czy to kwestia tego, że jest mniej zmęczony, czy, że nie jest ciemno, czasem udaje mu się też zasnąć ze mną na łóżku, a czasem prawie już śpi i nagle coś sobie pomyśli i np chce przeskakiwac przeze mnie i wtedy kończy się noszeniem żeby zasnął. Mamy podobny ciężar do noszenia, bo moj 11 kg
Ewelaa u mnie wieczorem wyglada to tak samo. Idziemy po kąpieli koło 20 do łóżka i się kręci, kręci aż w końcu zaśnie i potem przekladam do łożeczka. Od kilku dni corka ma problem z zaśnięciem przed południem i czasem sie to przeciąga az do 14…Niestety…Albo uśnie na dole a jak wejdę do nas do pokoju to oczy się otwierają i po spaniu…
Ojeju nie wyobrażam sobie noszenia do usypiania. Na.poczatku nosilismy córkę, ale szybko zrezygnowaliśmy, najpierw był wózek, a po jakimś czasie wózek zaczął palić w doopkę i usypia na łóżku. Wieczorem po kąpieli ja biorę córkę, a mąż synka i usypiamy każde w innym pokoju. Moja.usypia szybko ro mam czas na forum, a synek słyszę jeszcze nie śpi, mąż sie wkurza.
Mama_Arka…u mnie bylo tak samo noszenie potem wózek a potem ile mozna w wozky i musialam oduczyc bylo ciezko bo dwie noce nie przespane ale potem juz bylo dobrze i synek zasypial, i usypialam go lezac kolo niego a teraz po calym.dniu idziemy do sypialni o 21:30i synek odrazu po 5minutach czasem szybciej zasypia i mam czas posiedzieć na forum;-) a czasem ide sie wykapac na spokojnie;-)
Z moim Arkiem było kiedyś 5 minut zasypiania. Teraz jest nawet do 2 godz. Za dużo emocji czy co , bo wstaje w miarę wczesnie, oprócz ostatnich dwóch dni. Twardy zawodnik
Moja była od małego nauczona, że o 19 kąpiel a potem spanie. Jednak wtedy była na piersi więc czesto zasypiała przy karmieniu. Teraz gdy jakiś czas już jej nie karmię, no jest na pewno gorzej z zasypianiem. Ale może tak jest przez te drzemki przesunięte na 14, to od razu godziny nocnego zasypiania się przesuwają