Odebrałam wyniki badań krwi synka i są prawidłowe, a co najważniejsze nie ma anemii:) za 3 tygodnie mamy kontrolę u pediatry i okaże się ile przybierze na wadze przez ten okres. Mam nadzieję że będzie ok. Jeśli chodzi o nocne pobudki raz nawet spróbowałam zamiast od razu karmić maluszka, przytuliłam i dałam smoczek - zasnął i nie domagał się jedzenia:) dziękuję wszystkim mamom za wsparcie i zrozumienie, niestety często spotykam się ze sprzecznymi informacjami dotyczącymi opieki nad dzieckiem za strony lekarzy. Czasami już nie wiem jak postępować, a dla młodej matki jest to naprawdę duże wyzwanie - dlatego możliwość dzielenia się doświadczeniami z innymi mamami to jedno z lepszych rozwiązań:)
Kasiu ale ja źle cie nie zrozumiałam ja wiem ze przecież nie zabronilabys jeść a ja różniez uważam że warto sprawdzić sama próbowałam ale mój to awanture robil od razu bo chciał z piersi zjeść albo chociaż trochę pocmokac tak jakby smoczek ale ze smoczka nie chxe bo jeszcze większy krzyk to cyca muszę dać ale teraz już nie zawsze sam się przestał budzić czasem jeszvze płacze w nocy tzn tak chwilę może z 4 s jak się podniose to już śpi dalej a czasem jest tak ze chxe pierś więc daję i wyjścia nie ma
Kasiu nie wiem czemu odebrałas że źle Cie zrozumiałam sama osobiście nie jestem by na siłę oduczyc ale warto sprawdzić czy dziecko tylko nie chxe się przytulić czy po prostu chxe wody trochę się napić czy faktycznie potrzebuje poersi tylko i koniec. Każda kochająca mama raczej nie będzie robić nic na siłę tzn ze a płacz sobie w końcu przejdzie oduczysz się dla mnie to trochę nienormalne bo jak dziecko płacze tzn ze oczekuje od mamy wlansie czy taty poczuć się bezpieczne i zawsze jest ku temu powód. widocznie też mnie musiałas źle zrozumieć bo ja opisałam moje doświadczenie z synem jak tata próbował ululac synka bez cyca ale niestety mój cycoholik chciał cyca i sam potrafi zejść od taty i przyjść do mnie i za cyca się zabrać dopiero idzie spać ja też próbowałam sprawdzić czy to tylko potrzeba bliskości właśnie czy jedzenie z przyzwyczajenia czy faktycznie potrzebuje ale wyszło że potrzebuje piersi dlatego się budzi a jak nie potrzebuje to nie budzi się pojekuje jedynie trochę i zasypia sam.
Mama to świetnie że wyniki są prawidłowe. To najważniejsze. Daj znać po kontroli ile Maluszek przytył i pamiętaj że nie zawsze uspokojenie i przytulnie pomoże bo może wcale nie będzie chodziło o bliskość a jednak o jedzenie. Musisz próbować i sprawdzać bo każda koc może być inna. Czasami chodzi o mokra pieluszkę a czasami dziecku zimno bądź za duszno. Tutaj musisz postawić na metodę prób i błędów.
Aisa myślałam że mnie źle zrozumiałaś ale jeśli nie to nie ma tematu :* Aisa więc u Was cycus na pierwszym miejscu ale spokojnke wyrośnie z tego nawet największy cycoholik. Ja myślałam, że będę młodego karmić i karmić a tu jednak psikus przyszedł pewnien moment i sam zrezygnował.
Ja też mam syna alergika. Ma 8 miesięcy i budzi się bardzo często w nocy szukając piersi. Ale u niego nie chodzi moim zdaniem o jedzenie tylko o to że pierś pomaga mu na nowo zasnąć, bo je dosłownie chwilkę, lub tylko złapie i usypia. A wybudza się przez dolegliwości z brzuszkiem związane z alergią. Może u Was jest podobnie? Wysypka swędzi, czy brzuszek boruje i dlatego ma niespokojny sen?
Ja miałam tak samo z moim synkiem w nocy ciągłe ciumkanie. Tylko on mocno przybierał na wadzę i lekarz zakazał nocnego karmienia. W tej sytuacji zmieniłam lekarza bo mleko mamy nigdy nie szkodzi i dziecka się nim nie przekarmi. Maluszek potrzebował bliskości do półtora roku go karmiłam w nocy. Mleko nocne jest tłustsze i bardzo wartościowe.
Na alergię bo też u nas były jedyna rzecz która się sprawdzała to probiotyki układ pokarmowy musi dojrzeć a odpowiednia flora bakteryjna pomaga.
Mogę zapytać po jakim czasie była poprawa z alergią u maluszka ?
U nas pojawiła się koło 8 miesiąca na białko jajka i przetwory mleczne, wcześniej jadł nic się nie działo oczywiście były to maleńkie ilości jak przy rozszerzaniu diety. Dostawał plam na buzi wystarczyło go dotknąć białkiem ugotowanego jajka i w tym miejscu było zaczerwienienie. Po sporzyciu zaczynał kasłać i sie krztusić. Oprócz tego plamy na ciele przesuszone jak przy azs ale nie w typowych miejscach drapanie, swędzenie. Koło roku było bardzo źle polecono przejść na diete eliminacyjną przez dwa tygodnie nie jadłam żadnych alergenów i potem stopniowo wprowadzałam i jakby wierzyć tej metodzie to chyba miał alergie na wszystko oprocz białka, cytrusy, kakao, pomidory… kolejny alergolog dał zyrtec, kazał smarowac cztery razy dziennie emolientami ja nadal nie jadłam nabiału. Skóra sie nie poprawiała Jak synek miał 15 miesięcy trafiłam do kolejnego alergologa który kazał mi wrócić do normalnego jedzenia bo synek nie wymiotował, ani nie miał problemów z brzuszkiem włączył propiotyki i kazał powoli podawać rzeczy których wczesniej nie jedliśmy żeby organizm sie przyzwyczajał zaczynaliśmy o 1/8 żółtka przez kilka dni, białko w forme kawalka ciasta z jajkami tak żeby było w obróbce termicznej . Jak synek mial 18 miesięcy to mógł już jeść jogurt, domowe ciasta, biszkopty, nadal nie mógł naleśników czy jajecznicy. Koło drugiego roku życia jadł wszystko. Nie daję mu tylko sezamu bo po chałwie dostał pokrzywki alergicznej. Jak się coś dzieję typu mamy zaplanoowane szczepienie to tez tydzień wcześniej już zaczynam podawać probiotyk.
Kasia bardzo dobrze ze zmieniłaś lekarza. Jak można wogole powiedzieć żeby nie karmić dziecka w nocy bo za dużo przybiera na wadze. Masakra jakaś! Mlekiem mamy nie można przekarmić dziecka a skoro się budzi i faktycznie je to tego potrzebuje. Mleko w nocy oprócz tego że jest bardziej kaloryczne to jeszcze ma w swoim składzie więcej melatoniny która pozwala dziecku spać. Łatwiej dziecko usypia i odpoczywa. Nie jestem za tym żeby budzić dzieci na karmienie ale też nie jestem za tym żeby na siłę oduczac i nie dawać piersi skoro dziecko wyraźnie tego potrzebuje.
u nas z alergia było bardzo podobnie. Alergia na jajka i bmk pokazała się wcześnie Niz u Was bo około 7 miesiąca życia syna. Też dostawał czerwonych plam na całej buzi miał suche plamy na nogach przez cały czas ale nie swedzialy go bo się nie drapał. Najlepsze jest to że ja mogłam jeść wsysysko i go karmić i nic się nie działo ale jak on zjadł to go wysypało. Syn nie je generalnie jajka do tej pory a ma prawie 2 lata. Mleko zaczęliśmy mu podawać z naleśniki tak na prawdę całkiem nie dawno a do tej pory ciągle reagował wysypka. Za jakiś tydzień spróbuję dać mu jajecznica. Bo jajko w formie dodatku do ciasta je normalnie od jakiegos czasu.
Jeśli macie uczulenie na jajko to przed szczepieniem na Odrę, rozyczke, świnkę powinniście się udać przynajmniej ja jechalam do kliniki we Wrocławiu żeby tam albo zadecydowali czy lok syn może być zaszczepiony albo odroczyli szczepienie. Najlepiej rób zdjęcia i pokażesz wtedy jaka jest reakcja.
My czekaliśmy do 20 miesiąca życia z tym szczepieniem i naprawdę dobrze je zniósl. Ja też okazuję się że mogłam jeść wszystko bo nic to nie zmieniało tylko lekarz tak kazał a wiadomo że człowiek łapie się wszystkiego by pomóc dziecku.
U nas alergia na mleko od urodzenia. Młody od 2 tygodnia życia wymiotuje po czymkolwiek co pochodzi od krowy. Z racji tego że podobno zazwyczaj w parze idą też nietolerancje białka jajka i soi to unikam tych produktów, ale nie jestem pewna czy uczulają. Niby po żółtku ok, po białku po kilku dniach zielone kupy, ale zielone kupy to on ma chyba po każdym nowym produkcie w swojej diecie a ja już tak się zakręciłam że nie wiem na co jeszcze prócz mleka jest uczulony… Probiotyki dajemy cały czas. Najpierw dicoflor, potem trilac plus, multilac, coloflor cesario, a teraz zamówiłam vivomix. Zobaczymy jak da radę na te wiecznie podrażnione jelita.
Kasiu to dobrze pewnie ze nie ma sprawy :*
vo do alergii nie ma co unikać na zapas.
mój syn też ma alergie i azs znów mu cała buzie wysyłało w te plamy takie suche przypuszczam że to banany bo kakao nie je. ale ostatnio też właśnie jaja jadłam i synek też spróbował i sie zastanawiam czy to to bo w sumie ostatnio wzięło mnie na jajka i więcej jem… czasem się zastanawiam jak zwalczyć ta alergie bo normalnie już sił nie mam zmagam się z nią jak jest już poprawa praktycznie plam już nie ma i ta wysypka azsowa znika to po jakimś czasie znów się pojawia i jakiś nowy alergen się ujawnia.
Aisa poczekaj być może Wojtek z niej wyrośnie. Sprawdzaj co jakiś czas czy się nic nie zmieniło.
Ewa nie ograniczaj jajek tylko dlatego że być może pojawi się alergia. Musisz spróbować bo być może wcale nie ma na nie uczulenia. Zielone kupki mogą się u dziecka pojawiać i nie oznacza to zaraz alergii. Jeśli nie ma innych niepokojących objawów ja bym próbowała.
No właśnie problem w tym że zielone kupy idą w parze z bólem brzucha i marudnością (delikatnie powiedziane ), kłopotami ze snem itp. Ale z drugiej strony takie epizody ma po wielu rzeczach, a nie może być uczulony na wszystko. Ja już generalnie wariuję i nie mam siły do tej alergii. Ważę tyle ile ważyłam ostatnio w gimnazjum z tego stresu. Siedem kilo mniej niż przed ciążą. Ciągle staram się robić prowokacje co mu szkodzi a co nie, ale to niestety zajmuje dużo czasu
Ewa dużo cierpliwości i siły życzę na alergie pokarmowe najlepszy jest czas. Niestety trudno wyczuć po czym maluch ma alergię u znajomych synka alergia wychodziła dopiero dwa tygodnie po spożyciu musieli dokładnie notować co dziecko jadło.
Z bananami u nas też był raz hardcore kupiłam takie minibw stokrotce i się nimi zajadał a raz nie umyłam skórki bo dziecko chciało już natychmiast i dostał takiej pokrzywki że musieliśmy jechać na zastrzyk że sterydu. Dokładne mycie to podstawa bo czasem nie produkt uczula tylko chemia.
Kasiu sprawdzam ale co by nie zjadł z kakao to zaraz czerwony się robi i drapie się.
z kolei banany nie chxe jeść pluje więc chyba coś nie tak a tubka z bananem i czerwony ostatnio znów tubki z samym banan em nie chce tak samo jak banana w całości jedynie tubki z innymi owocami z banan em w tym zje ale zaraz coś nie tak ale też nie jestem pewna czy to nie jajko tez bo jajka jeść nie chxe w dodatku do czegoś też nie za bardzo chuba że nie czuć ale też ja jadłam ostatnio w dużych ilościach i tak się złożyło że akurat i banany i jajka i tak wysypalo go i juz nie wiem czy od obu czy konkretnie od jednego bo od kakao też wysypuje ale jak sam zje jak ja zjem to nie bo sprawdzałam chuba że zjem powiedzmy dużo tego ale jak wypije sobie kubek kakao nic się nie dzieje coraz więcej ma alergii i na razie reakcje te same sprawdzam co jakiś czas a na tą alergie działa jedynie maść ze sterydem i wapno samo wapno nie daje efektu a ja się martwię wolałabym zrezygnować ze sterydu ale co już rezygnuje to zaczynają się z tej wysypki alergiczno AZSowej robić rany i jeszvze te pyłki pod noskiem też ma wysypke i oczkami odziedziczył ta alergie po mnie chuba ja prawie na wszystko uczulona jestem aż mam dość ale jem w malych ilościach alergeny bo jakbym miała wszystko wykluczyć z diety okazałoby się że praktycznie nic nie mogę jeść. A widzę że syn zaczyna mieć podobnie do mnie mam nadzieję że wyrośnie bo wiem jak jest z alergia przekichane
Nie wiedziałam, że przy alergii na białka jaja kurzego nie można sczepić na odrę,świnkę i różyczkę… z czego to wynika??
Mój synek na początku rozszerzania diety jadł żółtko jajka, ale o ostatnio jak mu podałam to bardzo wymiotował, więc obawiam się że mogło go uczulić. Mam pytanie czy robiłyście testy alergiczne swoim dzieciom, my w lipcu mamy wizytę u alergologa i chciałabym żeby mój synek miał zrobione takie testy. Choć pediatra mówi że to i tak nie ma sensu bo jest za mały… tylko że ja już czasem nie mam siły… i to że zrezygnowałam z wielu rzeczy w swojej diecie to nie problem, bardziej martwię się o synka bo czasem już nie wiem co go uczula. Też ma czerwoną buzię prawie cały czas, ciągle muszę się domyślać co to mogło być… Najgorzej zareagował na pomidory…ehh wtedy całą noc nie spaliśmy bo biedny cały w krostach i plamkach męczył się ze swędzeniem - przez to nie jem już pomidorów od pół roku i nie wiem kiedy do nich wrócę. Teraz daję mu fenistil tak zalecił dermatolog i to pomaga na świąd i pokrzywkę.
Ta szczepionka jest robiona na białko jaja kurzego i jeśli dziecko ma mocną alergię to się nie zaleca. Pediatra który was prowadzi pewnie będzie wiedział czy można podać czy nie. My też odwlekaliśmy z innych powodów bo alergia na białko to u nas tylko plamy niektóre dzieci się duszą nawet. W naszym przypadku przeważyło to że data szczepienia zbiegła się z nauką chodzenia. Jak byłam na warsztatach mamo to ja lekarka specjalistka od szczepień mówiła że warto tego szczepienia nie łączyć ze zmianą pozycji dziecka bo mózg zaczyna postrzegać świat w pionie i ma bardzo dużo nowych bodźców. Potem przyszedł ten ferelny banan i po zastrzyku że sterydem też trzeba odczekać dwa miesiące bo sterydy tak działają że mają blokować funkcje obronne dlatego znika alergia.
Jeju dziewczyny współczuję Wam i Maluszkom tych niemiłych doznań związanych z alergią. Ja się modlę, aby Córka nie miala żadnej. Narzeczony miał alergię na wiele rzeczy, był odczulany jako dziecko długie lata. Córka jest do niego bardzo podobna, mam nadzieję, że tego nie odziedziczyła. Na razie jest na początku trzeciego miesiąca życia, więc chyba za wcześnie żeby coś stwierdzić.
Za wcześnie by coś powiedzieć podobno alergie bardziej się dziedziczy po matce. Ciężko teraz znaleźć dziecko które nie miało żadnych problemów alergicznych czy pokarmowych czy kontaktowych. Są badania że przyjmowanie probiotyku w ostatnim miesiącu ciąży a także podawanie maluszkowi przez 6 pierwszych miesięcy życia zmniejsza ryzyko alergii,. ja testuję ta metodę i zobaczymy czy faktycznie zda egzamin.
Kasiu też właśnie o tym czytałam w ciąży i łykałam probiotyki, ale małej teraz nie daje. Muszę kupić, bo Dicofolr mi się skrystalizował.