Niebezpieczne rośliny

Wiosna już prawie w pełni, dlatego myślę, że warto zwrócić uwagę na wszystkie piękne kwiaty i rośliny jakie budzą się do życia. Część z nich może być dla dziecka niebezpieczna. Choćby taka konwalia, piękny kwiatek a może doprowadzić nawet do śmierci. Wiedziałyście o tym? Bo ja nie, dopiero mama gdzieś przypadkiem przeglądała książkę o kwiatach i zobaczyła tą informację. Po zgłębieniu tematu okazało się, że sporo roślin, zewnętrznych i domowych może być niebezpiecznych.

Konwalia - nawet przypadkowe napicie się wody, w której stały konwalie może prowadzić do silnego zatrucia, a połknięcie kilku jej owoców może spowodować zgon.

Do niebezpiecznych roślin ogrodowych należą:
bukszpan, berberys, ostrokrzew kolczasty (owoce), nasiona rącznika pospolitego, owoce wawrzynka wilcze łyko, czarne jagody ligustru pospolitego, czerwone jagody cisa pospolitego, śnieguliczka, bluszcz pospolity.

Rośliny domowe: fiołek alpejski, pierwiosnek kubkowaty, fikus, kroton, diffenbachia, oleander pospolity, gwiazda betlejemska, monstera, filodendron, skrzydłokwiat, anturium, kaladium, diffenbachia , oleander.

A jak już zapuścimy się gdzieś na łąki to proszę uważać na roślinę zwaną barszczem. Niepozorna roslinka a moze dotkliwie poparzyć.
Ja bym w okresie wiosennym uważała też na hiacynty. Intensywny zapach, który emituja może być baardzo drażniący

tak zgadzam się z Tobą Silje teraz trzeba dobrze patrzeć co się w ogrodzie trzyma. Co do tych w doniczkach to też wiele mam trzyma jako ozdobę kuchni psiankę paprykową, albo paprykę roczną, a ich jagody są dla dzieci bardzo niebezpieczne (sama trzymałam taką i kiedy mała zaczęła chodzić po prostu dałam sąsiadce). Kiedyś też czytałam o jałowcu, rozchodniku i przestrzegałabym przed zawilcem gajowym (teraz pewnie się rozkwitnie przy takiej pogodzie).

O mateczko nie wiedziałam,że konwalia jest trująca.Jeszcze w tamtym roku mówiłam teściowej,że mi się podoba i że przydało by się posadzić.Dzięki tobie Silje poczytałam o jej szkodliwości na internecie i jestem teraz mądrzejsza.

o jeny …konwalia ?? w szoku jestem …ale dobrze wiedziec .
Jak znajdziesz sijle podobne ciekawe to koniecznie tu wrzuc :wink:

Gdyby nie moja mama to teraz pewnie też byśmy się nad konwaliami rozpływały. A tak się składa, że mam na podwórku konwalię od x lat i muszę bardzo uważać, żeby młoda tam nie poszła.

Silje ja też niestety u dziadków mam, jak byłam gnojkiem zasadziłam i się tak rozrosły :confused: moja córka oczywiście pierwsza jest do nich bo się jej kwiatuszki podobają, no cóż.
Tak poruszona tymi trującymi roślinami przestudiowałam internet i znalazłam informacje, że niestety lubiane przeze mnie kwiaty wiosenne czyli hiacynt, irys, narcyz też są niebezpieczne dla dzieci.
Hiacynt - cebulka
Irys- nasiona i kłącza
Aczkolwiek używane są też w lecznictwie, w każdym razie lepiej uważać, bo w lekach wykorzystują tylko określone związki, a być może cała roślina powoduje zatrucia i inne konsekwencje. W każdym razie dzięki Silje za przypomnienie tej ważnej kwestii
A jakie macie zdanie do Bieluni? Bo też są trujące, a zarazem wykorzystywane w medycynie. Moja mama ma bzika na ich punkcie i tak sobie teraz myślę jak ją przekonać, żeby je gdzieś wywiozła.

Jeszcze fikusowate, które puszczają soki z liści też są szkodliwe (mam nadzieję, że nie powtarzam posta po którejś z Was).
Ale naprawdę trzeba się pilnować z takimi roślinami. Ja pamiętam jak sama byłam szkrabem, to namiętnie pałaszowałam zalążki liści z paprotek (szczęście, że to nie trujące), a moja mama żyła w nieświadomości do niedawna, jak mi się gdzieś to przypomniało przypadkiem. Roślinki- niby cos z czym obcujemy na co dzień, a tak naprawdę chwila i może stać się nieszczęście tfu, tfu…

A taka konwalia juz scieta ma takie samo dzialanie co ta rosnaca nadal ?

Monika taka tez. Wystarczy zeby dziecko wpakowalo lodyge do dzioba, albo napilo sie wody, w ktorej stoi konwalia i masz zatrucie murowane.

Ukochane konwalie a tak szkodliwe, myślę ze każdy kwiatek może być szkodliwy w przypadku dzieci nawet łagodny nie wymieniony jako ze trujący.
Grunt to stawiać takie kwiaty wysoko aby dziecko nie miało go w zasięgu ręki, należy również zwracać uwagę na podstawki które mogą wystawać z za parapetu, aby ciekawy szkrab nie pociągnął za nią

to prawda w zasadzie kwiat nie musi być trujący, żeby wywołać jakieś niepożądane skutki po zjedzeniu. U dzieci alergików tym bardziej trzeba uważać na wszystko. Bo przecież wymioty jakie wywoła nietrująca roślina też mogą zagrażać dziecku- odwodnieniem. A jeśli dziecko na jakąś roślinę jest uczulone konsekwencje zjedzenia, albo choćby ugryzienia i połkniecie soku z rośliny może być bardzo niebezpieczne. Ja staram się pilnować dzieci, najgorsze sa dla mnie rośliny z jagodami, bluszcz ma często jagody i ich się najbardziej obawiam, albo wawrzynek wiczełyko ma piękne małe czerwone jagódki, a tak silnie trujące. A wiadomo, że dzieci mogą je pomylić sobie np chociażby z czerwoną porzeczką, bo malutkie dzieci jeszcze się nie znają.
Przypomniało mi się, jak tamtego roku musiałam biegać za córka bo ciągle do bzu ciągnęła, a przecież czarny bez jest trujący, niby niezbyt silnie ale nigdy nie wiemy czego się spodziewać, jaką reakcję może wywołać u dziecka.
Kolejna kwestia to przerażają mnie rodzice, którzy karmią swoje dzieci grzybami niewiadomego pochodzenia, a później się słyszy, że dziecko potrzebuje przeszczepu.Ja jak mam kupić to tylko pieczarkę, kurkę i maślaka. Mój tato zbiera grzyby i tez nie wszystkie, zwiera maślaki,kurki i prawdziwki. Nigdy nie zbiera grzybów, których nie zna. Z reszta moja mama zawsze z babcia jak obierają tez robią dodatkową selekcję w razie czego.

  • jemioła i gwiazda betlejemska

Wiele jest trujących roślin w domu i na dworze i ciężko ich wszystkich się pozbyć bo są takie ładne, ale możemy zrobić wiele żeby dziecko nie sięgało po rośliny trujące. Ja mojej córeczce tłumaczę że nie wolno samemu zrywać owoców z krzaczków, dodatkowo bukszpan obsadziłam kwiatami tak żeby mała nie mogła się do niego dostać. Zawsze można w koło kwiatów zrobić płotek żeby dziecko nie weszło a w domu takie rośliny mamy ustawione na szafie tak żeby dzieci ich nie sięgały.

Słyszałam o roślinach trujących i kilku odmianach ażeby ich aż tyle było to nie wiedziałam i żeby tak trujące

Teraz już jest lipiec, ale w maju trzeba bardzo uważać na konwalie. Sa to piękne kwiaty i mogą skusić malca wyglądem. Niestety są bardzo trujące. Chyba każda część rośliny jest trująca, więc trzeba bardzo uważać.

W domu niebezpieczeństwo czeka w postaci fiołka alpejskiego, bluszczy, difenbachii czy oleandra, natomiast w lesie, parkach czy na łąkach - cis, kaczeniec, konwalia, żywotnik, kalina, kasztanowiec, poparzyć może barszcz Sosnowskiego, zreztą każda roślina może być dla naszego dziecka niebezpieczna

Oststnio doszły mnie słuchy, że gwiazda betlejemska wydziela trujący sok

Tez slyszalam o gwieździe ze jest trująca.

Ja miałam w domu bardzo dużo kwiatów tych trujących niestety też i ich pozbyłam się w pierwszej kolejności , mam jeszcze patyczaka którego mleko jest trujące podobnie jak gwiazdy betlejemskiej ( powoduje wymioty, biegunkę a w przypadku dzieci może dojść do poważnego zatrucia) ale już mam chętną osobę która sobie go weźmie.