Moja Olka tez miała taki etap ze nie robiła kupy nawet 5 dni. Strasznie się przy tym meczyla. Napinala , podkurczala nóżki , płakała. Wtedy lekarka kazała podawać czapka glicerynowego.
Jeśli nie ma kupy parę dni i nie ma takich objawów jak u mnie to myślę że nie trzeba się martwić.
Przy mleku modyfikowanym maluch moze nie robic kupki do 4dni a przy karmieniu piersia az do 10dni. Wiec spokojnie
Mój synek robi kupkę średnio raz na 3-4 dni. W sumie ma tak od razu po urodzeniu.
Karmisz piersią jeśli tak to raczej nic strasznego ale zazdroszczę u nas kupki są 1-2 na dzień a na poczatku to były dużo i często a też karmię piersią a teraz rozszerzamy dietę to zauważyłam że są już tak raz dziennie i bardziej gęste.
Myśmy z kupkami przeszli tez swoje. Mała od początku karmiona była piersią i robiła kupki dwa, trzy razy dziennie. Z momentem skończenia trzeciego miesiąca powiedziała stop i kupki zaczęła robić raz na tydzień. Ja już na piaty dzień łaziłam cała w nerwach, że jej się tam czop zrobi, a ona zadowolona puszczała bączki i nic więcej.Kupki w końcu robiła - takie same, normalne. Jak zaczęliśmy rozszerzać dietę to kupki są już codziennie o różnym zabarwieniu w zależności od menu. Także jak widać czy to kilka razy dziennie czy raz na tydzień to nadal fizjologia.
u nas tylko przy ząbkowaniu były kupki w większych ilościach. a tak jedna dziennie jest
Jak to się zmienia człowiekowi z posiadaniem dzieci nawet taka kupa cieszy :-))) co do zabkowania wchodzimy w ten okres i prawda z tymi kup ani różnie bywa :-/
U nas też na początku kupka była praktycznie przy każdej zmianie pieluszki. Gdy wprowadziliśmy pokarmy stałe to wszystko się unormowało i teraz mały robi jedną lub dwie kupki dziennie.
AmiAga tak kupki też mogą cieszyć. Szczególnie jak dziecko ma jakieś zatwardzenia i w końcu zrobi kupkę. Hehe wtedy wszyscy cieszą się jak dzieci.
Dlatego często ludzie nie chcą rozmawiać z nami mamami, bo my często o tych kupkach:)
Ktoś kto nie ma dzieci nie zrozumie zmartwienia ze nie ma uciechy że jest niepokoju że za często :-/
Nie odpowiadam o łupkach tu i tam heh tylko jak już mężowi mamie czy teściowej… :-))))
Mozna polozyc malucha na brzuszku zeby sam go sobie masowal. Dodatkowo my uzywamy kropelki sab simplex. Sa na kolke ale pomagaja nam ruszyc jelitka. Dajemy rumianek lub herbate z kopru wloskiego. Podkurczamy nozki i kladziemy niunie sobie na brzuch w pozycji polpionowej:)
Jeśli przerwom w robieniu kupki towarzyszą : wzdęty, twardy brzuszek, rozdrażnienie, płaczliwość to alarm, że dziecko boli brzuszek. 1/4 czopka glicerynowego może ułatwić zrobienie kupki przez dzieciaczka. Pomocne są także probiotyki takie jak np. Lacidofil. Podrażnienie odbytu końcówką od termometru posmarowanego wazeliną także powinna pomóc w wypromowaniu
Kacper tak dziś miał, że bardzo sie prężył, plakal przerazliwie bardzo twardy brzuch… klade go na brzuchu jakies pol godziny przed kazdym karmieniem. nie moge wczesniej bo uleje. nic to nie pomoga, kupki do tej pory nie zrobił, poszedł spać ale przez sen sie preży. nie chce mu wsadzac termometra itp bo boje sie że sie rozleniwi. od 3 dni daje probiotyk, bierze syrop debrisat (on jest własnie na takie problemy) ma delikatne mleczko. przykro mi jak cierpi.
A próbowałaś juz tej metody z termometrem? To fakt, że częste takie zabiegi rozleniwiają perystaltykę jelit , jednak epizodyczne zabiegi nie powodują takich powikłań
kiedyś miałam specjalny katerter rektykalny kupiny w aptece, ale to jak mały był bardzo zagazowany. ani gazy ani kupki po tym nie było. wczoraj z wielką siłą zrobił troszkę. dziś może pójdę po receptę na mleko to zapytam pediatry może coś zaleci bo szkoda mi go.
I co zalecił lekarz? Może czapek glicerynowy?
Dominika spróbuj rozmasować dziecku odbyt. Trochę oliwki na palca i te okolice masuj może trochę pomoże. Czopki powinny być stosowane w ostateczności i z umiarem,bo co za dużo to niezdrowo
Dominika może masaże brzuszka pomogą, albo ciepła kąpiel. Fajne są wiaderka do kąpieli, bo dziecko włożone do takiego wiaderka ma podkurczone nóżki i dzięki temu gazy i zawartość jelitek może łatwiej odejść.
Jesli będziesz masowała brzuszek to zawsze masuj zgodnie ze wskazówkami zegara, żeby pobudzić jelita do pracy.
Idź też do lekarza i poproś o czopki glicerynowe. Będziesz je mogła podac dziecku gdy juz na prawdę dziecko będzie płakać i nie będzie możliwości, żeby zrobiło kupkę.
Czopki glicerynowe można kupić bez recepty i uważam że są zupełnie bezpiecznym sposobem!
Podawać wiekszą ilość płynów. Może to być woda, soczki lub herbatka z kopru włoskiego.
Pomocna może okazać się laktoza w syropie. U niemowląt z zaparciami stosuje się rozcieńczony syrop z laktulozą. Przed użyciem należy dokładnie zapoznać się z ulotką oraz skonsultować z lekarzem.