NIANIA dla dziecka -obawy

Ja też nikogo nie znałam i zapisałam do żłobka. Synek chorował i niestety za każdym razem musiał być antybiotyk. I gdy po raz kolejny poszłam na wizytę kontrolną po antybiotyku myśląc że dziecko zdrowe a usłyszałam - że dalej ma szmery i kolejny antybiotyk to podjęłam decyzję o żłobku. Lekarki się zapytałam czy kogoś zna, nie znała. Wyszłam z gabinetu i podeszła do mnie pani, przeprosiła że słyszała, ale takie ściany że wszystko słychać I że ma cudowną sąsiadkę ktora opiekuje się dziećmi i akurat nikogo nie ma. Cudowna sąsiadka została po rozmowach opiekunką naszego dziecka i była to najlepsza decyzja jaką podjęłam. Synek był wybawiony, zadbany, codziennie przychodził z nowymi umiejętnościami. Także czasami przypadkowo można wspaniale trafić. Ważne aby porozmawiać z tą osobą i samemu ocenić czy powierzymy jej nasze dziecko. 

A może ktoś znajomy potrzebuje pracy a dziecko zna? Jakąś znajoma ,albo na początek znaleźć nianie i żeby pani też była w tym dniu w domu i zobaczyła jak dziecko będzie reagować , później będzie mu łatwiej zostać sam z niania 

Obcego bym chyba nie wzięła nigdy...

Mieszkamy z mamą, i ona z chęcią sie zgodziła. Mąż mówił że jakby mama się nie zgodziła to był plan abym została w domu.

Teraz do lipca jestem na wychowawczym i nie wiem jak dalej będzie :) Czas pokaże ♥

Ciężko jest znalesc nianie. 

Ja sie tyle naoogladalam i naczytałam że ciężko mi uwierzyć jakiej osobie. Nawet znajomym. 

Chyba że z rodziny to triche inaczej. Wolalabym chyba dziecko oddać do żłobka. 

Ewelka powiedz mi Ty dałaś już dziecko do żłobka? Jesteśmy z tego samego miasta może bys mi doradziła jakieś? 

Monia 92 mój ma ,8 msc i nie daje do żłobka , starsza córka tez nie chodziła Synek dopiero pójdzie  do przedszkola 

Nie jestem za tym by dziecko zostawiać z obcą osobą, ze starszą przerabiałam temat i dużo przeżywała, oszczędzę młodszą natomiast.

Ja też nie wyobrażam sobie zostawić dziecko z kimś obcym. Mam też koleżankę, która jest nianią ale jak słucham jej historii i widzę jak zajmuje się swoim dzieckiem to bym nigdy jej swojej córeczki nie powierzyła pod opiekę. Znam, ją i lubię ale i tak bym dziecka nie zostawiła z nią 

Ewelkar to fajnie że masz taką możliwość ja nie mam z mężem możliwości finansowych żeby pozwolić sobie na siedzenie w domu z dzieckiem, a dziadkowie jeszcze nie są na emeryturze więc nie pozostaje mi nic innego jak posłać do żłobka- córka bedzie miala 10 miesięcy . Niania to jest wiekszy wypadek i dodatkowo nie pewny nawet gdybym miała z polecenia nie chciałabym zostawać dziecka w domu.  Tak to przynajmniej będzie wśród innych dzieci i może lepiej rozwijać :)

Kontakt z innymi dziećmi pod tym względem jest bardzo fajny, że dziecko szybko się przyzwyczaja do dzieci

Wszystkiego są plusy i minusy. Można trafić i na zły żłobek i na dobry. Tak samo można trafić na cudowną nianię jak i taką sobie. 

Finansowo - też różnie. Jak patrzyłam na żłobki nowootwarte to mają takie ceny że taniej za nianię płaciłam. 

To fakt, że teraz ceny okropne i czasem mama woli zostać sama z dzieckiem w domu niż wydawać prawie całą wypłatę na żłobek czy nianie 

8 miesięcy to ja też bym nie dała ale moja ma już prawie roczek i dlatego też się nad tym zastanawiam. 

A przedszkole od ilu jest lat u Nas orientujesz się? 

Zazwyczaj placówki przedszkolne bez grup żłobkowych przyjmują dzieci w wieku 2,5l.-3l. Zazwyczaj ważnym elementem rekrutacji jest odpieluchowanie dziecka, ponieważ większość przedszkoli nie ma warunków sanitarnych co do przebierania dzieci wymaganych przez sanepid. 

Wydaje mi się że na początku dziecko powinno się przyzwyczaić ze jest też ktoś inny niż mamusia:) Ja bym spróbowała zatrudnić daną osobę i ja można tak powiedzieć " sprawdzic" . Na początku niech przychodzi przez najbliższe dni, bądź tygodnie ( w zależności od adaptacji dziecka) W ten sposób ty też "przetestujesz" czy niania Ci odpowiada. I może razem zajmujcie się synkiem:) Może też zacząć mówić na nianie " Ciocia" , żeby ta cała sytuacja była mniej stresująca. Przygotować synka ,mówić że mamusia niedługo będzie musiała wrócić do pracy. Jak już będziesz wychodzić z domu powiedz ze idziesz do pracy ze wrócisz o danej godzinie . Pożegnaj sie szybko  i pomachaj . Najważniejsze żeby dziecko czuło ze jest wszystko okej. Jak ty będziesz się kochana denerwować to dziecko wyczuje .

Buziaki;*

My dostaliśmy się do żłobka publicznego - nowo otwartego wszystko ładne kolorowe wyszkolona młoda kadra pracownicza.  Czesne 300zl plus wyżywienie 7zl na dzień... No za tyle to ja niani nie znajdę:)

Czemu obawiasz się przedszkola? Jestem nauczycielką przedszkola i osobiście uważam, że to on wiele lepsza opcja dla dziecka niż niania :) rozwój wśród rówieśników jest niezastąpiony :) nawet gdybyś miała najlepsza nianie na świecie :) jeśli nie jesteś przekonana idź do różnych placówek, na dni otwarte, poznaj nauczycielki i może któraś placówka skradnie wasze serca ♥️

No to w takim razie zostaje mi żłobek. 

U nas żłobki są od roczku ale nie wiem czy są jakieś wymogi, będę musiała zadzwonić lub przejść się do nich i zobaczyć jak to wszystko wygląda. Bo nie wiem czy dziecko ma jesc jakby trochę samodzielnie no u nas raczej będzie z tym problem. Mała sama je tylko niektóre rzeczy i mlodko pije sama akurat trzymają buteleczkę. 

Lepiej będzie jak się zorientuje 

Moja córa w lipcu 3 latka, prawdopodobnie od sierpnia wracam do pracy na 1/2 etatu. Mam o tyle dobrze że moja mama chce zostać z małą. Mieszkamy razem.

Ale mimo wszystko i tak mam obawy - mam z córą silną więź... inną niż z Synem ( tez było mi ciężko wrócić do pracy, ale teraz jest gorzej...)

Niani bym raczej nie zatrudniła, gdyż zwyczajnie to się niekiedy nie opłaca. I nie wiadomo co to za osoba.. 

Myślę że tego nie przewidzisz trzylatka to już wie gdzie możesz co nieco temu dziecku delikatnie wytłumaczyć jakoś przygotować go na te całą sytuację przede wszystkim moim zdaniem rozmowa na pewno będą opory Na pewno to będzie dla dziecka nowa mi niełatwa sytuacja na tą jak jeżeli sama niania będzie z dobrym podejściem do dzieci Myślę że bardzo szybko znajdzie z maluchem wspólny język i Pójdzie gładko życzę powodzenia

3 latka to też już sporo rozumie