Witam! Moj problem polega na tym, ze moj 11 tyg synek karmiony na przemian butelka mm i piersia (niewystarczajaca ilisc pokarmu po porodzie) od dluzszego czasu odmawia ssania piersi, nie chce jej nawet sprobowac chwycic. Wydaje mi sie ze ssie plytko, jak puszcza piers brodawka jest pomarszczona i splaszczona. Od kilku dni wciaz odciagam mleko laktatorem by utrzymac i wzmocnic laktacje. Dodam ze odciagam b malo najwiecej 30ml. Prosze napisac czy moze nakladki na sutki beda jakimkolwiek rozwazaniem i powrotem do polubienia piersi przez synka? Bardzo mi zalezy na tym by synek wypijal chodz troche mojego mleka a o normalnym bezstresowym piciu z piersi to najwieksze marzenie!
Nakładki troszkę utrudnią ssanie mleka z piersi. Ja ich nie stosowałam, ale możesz spróbować. Każde dziecko jest inne, może twoje będzie piło z nakładkami.
A próbowałaś skontaktować się z doradcą laktacyjnym, który pomógłby Ci w prawidłowym przystawieniu dziecka do piersi? Bo wiesz, może z brodawkami wszystko ok, tylko kwestia odpowiedniego przystawienia do piersi? Nakładek w tej sytuacji raczej bym nie stosowała.
Moja Karolina płytko chwytała pierś bo miała krótkie wędzidełko i wtedy pomogły nam właśnie nakładki silikonowe. Może u Ciebie też się sprawdzą, ale uważaj bo później ciężko jest je odstawić. . A kto Ci powiedział że masz mało mleka i musisz dokarmiać? Synek słabo przybierał na wadze? Co do ilości odciąganego mleka to laktator nie jest wyznacznikiem ilości mleka w piersiach. Laktator to nie dziecko i czasem piersi nie da się oszukać. Na Twoim miejscu karmiłabym piersią, spróbuj na śpiocha a jeżeli się nie naje to wtedy podaj butle - nie eliminuj karmienia piersią. Jak zje butlę to odciągaj jeszcze z obu piersi po 15 min systemem 7-5-3. Ja tak uratowałam swoją laktację.
Beata jakie Ty głupoty wypisujesz!! Nakładki pomagają dziecku złapać pierś! Jeżeli ich nie stosowałaś to po co takie rzeczy piszesz??
Tak jak piszę polishgirlolga staraj się rozbudzić laktację systemem 7-5-3.
Jeżeli Twój synek nie chce pić z piersi, poczekaj, aż może troszkę bardziej zgłodnieje - wiem, nie jest to miłe dla mamy ani dla dziecka ale spróbować możesz - i przystaw go do piersi. Zwróć właśnie uwagę, czy chwyta ją odpowiednio. Jeżeli ma problem z jej złapaniem możesz zadzwonić po położną, która była lub będzie na wizycie patronażowej, którą sobie wybierałaś przed porodem (bądź miałaś ją już wybraną znacznie szybciej przed, u siebie w przychodni).
Zawsze możesz spróbować kupić nakładki (osłonki) - nie jest to duży wydatek (nie musisz kupować od razu jakiś najdroższych) a może pomóc.
Dziekuje bardzo za wszystkie odpowiedzi, milo ze sa mamy ktore tez przezywaly taki terror laktacyjny i chca podzielic sie doswiadczeniami. Marta-1987 moj synek jest identyczny jak twoja corcia nie chce piersi w ogole na sam jej widok krzyk i placZ. od dwuch dni staram sie wciaz odciagac nawet co 1.5 godz zeby tego mleka bylo wiecej i chcialabym dojsc do tego stopnia zeby podawac mu wiecej mojego mleka niz mieszanki a o karmieniu samym moim to w tej chwili moge tylko pomarzyc.ieszkam w irl wiec tutaj wiekszosc matek karmi mm mnie to zawsze irytowalo a los dal ze sqma musze tak robic. Wydaje mi sie ze nie byla to wina ilosci mleka tylko moje niedoswiadczenie co do kp. Myslalam ze to prosta sprawa a jednak jest mnostwo roznych technik metod i problemow z tym zwiazanych z drugim dzieckiem napewno postapie inaczej teraz o karmieniu wiem chyba wszystko. maly po 2 dobach po porodzie siedzial noc dzien noc dzien przy piersi ani na minute nie chcial byc w lozeczko mial malo mokrych pieluch i kupy nie robil przez 4 dni. Doradca laktacyjna przyszla pokazala mi technike przykladania itd mialam z nia kontakt telefonowy po czym stwierdzila ze maly moze miec za krotkie wedzidelko to samo powiedziala polozna ale oni nic tu na to nie robia kiedys podcinali a teraz uwazaja ze jest to nie humanitarne i podcinaja wtedy gdy juz starsze dziecko ma problem z wymowa. Tetaz doszlo do takiego stopnia ze maly pije 150 co 3 godz moze 2x piers po kilka minut i moje odciagniete dxiennie ok. 80-90ml nie chce rezygnowac z piersi i uwazam ze jakakolwiek ilosc mojego mleka jest wazna chodz wolalabym zeby to mojego bylo 150 a mieszanki 80
Dziewczyny, ja początkowo odciągałam mleko po 15 min z każdej piersi co trzy godziny. Nie stosowałam metody 775533, bo przecież jak przystawiamy dziecko do piersi, to ono ssa najpierw z jednej piersi, później z drugiej. Stosuję tą metodę odciągania z powodzeniem 6miesiąc i mimo ograniczenia ilości odciągnięć nadal mam dobowo tyle samo mleka. Czy próbowałyście odciągać mleko w taki sposób jak ja i metodą 775533 i porównywałyście ilości otrzymywanego mleka? Ja próbowałam odciągać na początku tą metodą, ale mleka miałam mniej, bo sutki od ciąglego przystawiania do laktatora miałam obolałe i cała się napinałam nim włączyłam laktator.
a. wozniak to może twoje dziecko tez się czymś zraziło do piersi. Moje wg konsultantki właśnie tym ze się namęczyło aby ssać pierś, napiło wody ze hohoho zaraz miało mokro i było znów głodne. Każdy głupi by wybrał butle która dziecko się najadało. Z każdym dniem zamiast lepiej było u nas gorzej az skończyło się na laktatorze. Nie poddawaj się dużo jedz i pij i odciągaj mleko tak jak do tej pory a wszystko ruszy. Musi ruszyć i Ty musisz w to wierzyć.
Angie też próbowałam tej metody ale mi nie pomagała - najlepszą opcją była zmiana laktatora na Lovi…; ) Wtedy miałam dużo więcej mleka niż przy laktatorze “jednofazowym”…
Przecież dziecko z nakładkami ma możliwość ‘złapać pierś’ i jest to udogodnienie dla mamy i malucha. Sama korzystałam z nakładek aż 10 miesięcy, później był bunt i musiałam odciągnąć mleko przez ok 8 miesięcy i z butli pił mleczko. Z odciaganiem nigdy nie miałam problemów, z każdej piersi leciało porządnie mleko wiadomo, że z czasem było go coraz więcej. Ale tak z dwóch piersi spokojnie te 480 ml odciagnelam, tak co 3-4 godz dzialalam laktatorem
Marta-1987 mysle ze maly za bardzo przyzwyczail sie do butli, cyca nie chce a jak zobaczy butelke to jest w niebo wziety 5 min i butla pusta… SamantKo musze wlasnie zaopatrzyc sie w te herbatki pije duzo kopru wloskiego biore witaminy i teraz zamowilam luski kakaowe ponoc dobre na laktacje, wsxystkiego juz probuje, sezam czarnuszka itd itp. Troche boje sie go odstawoc tak z dnia na dzien od butli zeby nie dostal szoku jakiegos i boje sie ze bd caly dzien glodny jak on takie cuda wyrabia przy cycu. Polozna powiedziala ze z tygodnia na tydzien wedzidelko sie rozciaga. Mieszkam w county antrim miasto belfast;)
A.wozniak z koprem nie przesadzaj, bo maluszek może dostać bóli brzuszka od nadmiaru. A jakim laktatorem odciągasz mleczko? Ręcznym, czy elektrycznym jedno czy dwufazowym?
Ja bym tak jak radzi SamantKa jednak walczyła o karmienie piersią. Bo dziewczyny, które decydują się na karmienie odciąganym mlekiem często po piątym mcu dopada kryzys i chcą zrezygnować. Niektórzy postrzegają to jako pracochłonne. Ja najbardziej nie lubię mycia części od laktatora ;). Słyszałam, że niektórzy radzą sobie z tym w ten sposób, że po prostu po odciąganiu mleka wkładają te części do lodówki w czystym, zamykanym pojemniczku i myją tylko raz dziennie, ale ja nie mogę się do tego przekonać ;).
a. wozniak moja córka także miała problem ze złapaniem piersi , próbowałam różnych metod żeby ją zachęcić .Nakładki też stosowałam ale one tylko pogorszała sprawę … po założeniu nakładek mleko leciało jak szalone i po kilku razach stwierdziłam ze nie ma sensu ich używać . Musiałam ściągać mleko i dawać jej z butelki u nas z przez dodatkowe zdrowotne powodu córki tylko ściąganie podawanie z butelki działało .
Tylko jeżeli wędzidełko ma za krótkie to prócz teraz problemów z jedzeniem, może mieć w przyszłości problemy z mówieniem, więc rozważ wizytę w Polsce u pediatry - tak dla świętego spokoju…; )
Nie bój się odstawić synka od butli - jeżeli na prawdę będzie głody i wie do czego pierś służy (a wie, o to się nie martw, bo jest jeszcze malutki) to będzie z niej pił. Trochę nerwów może przy tym być ale życie bez laktatora i mieszanki jest łatwiejsze i znacznie przyjemniejsze…; )
To kawałek - Offaly, ****; )
Nasz problem z ssaniem polegał na tym że mała od początku była nauczona do picia mleka z butelki i wcale nie chciała ssać z piersi, po paru nie udanych razach położna kazała kupić nakładki i spróbować przez nie i trochę to pomogło ale tylko do wyjścia ze szpitala w domu poszedł w ruch laktator i tak zostało do końca karmienia.
Ja używałam nakładek przez 2 tyg a później spróbowałam normalnie i udało się ale niestety karmiłam tylko jeszcze 2 tyg bo mała refluks dostała
Uzywam laktatora elektrycznego firmy Tommee teeppee naczytalam sie dosc duzo negatywnych opini na jego temat szkoda ze dopiero po zakupie, zastanawiam sie nad kupnem nowego wlasnie moze lovi prolactis tylko ciezko bedzie kupic tu w irl chyba ze przez int;) posiada ktoras z was jakis dobry laktator godny polecenia? Mysle tez aby zakupic ten system SNS moze to bylo by moim rozwiazaniem problemu, stosowalyscie moze te metode lub znacie kogos kto stosowal? Wydaje mi sie ze cos wiecej zaczyna dziac sie w piersiach bo wczoraj bylam zaskoczona jak maly pil ponad 20min z piersi pozniej jak widzialam ze zaczyna sie denerwowac nie chcialam go zmuszac aby calkiem sie nie zrazil. Zastanawiam sie tez czy przez takie przystawianie dziecka do piersi “na sile” nie odbije sie to w przyszlosci na jego psychice? Juz sie teraz boje i zastanawiam bo mam siostre ktora ma wielki problem z odrzywianiem i nie chciala bym juz wiecej takich problemow. Chodzbym miala ciagnac jezor po ziemi nie zrezygnuje z karmienia piersia bede sie starac odciagac kilka razy na dobe moze w koncu uda sie wyeliminowac mieszanke… marzenia hehe
Oj SamantKo to faktycznie kawalek;) A ile czasu juz za granica mieszkasz?
Jeśli zdecydujesz się na odciąganie to najlepszy byłby laktator podwójny, bo odciągasz z obu piersi na raz, więc czas jest o połowę krótszy. Do tego zwiększa się ilość odciągniętego mleka o ok.20%. Ja nie mam podwójnego, ale mam dwa róźne i trochę muszę się nagimnastykować palcami by je włączyć i wyłączyć ;).
Wracając do początku tego tematu to z całym przekonaniem mogę polecić nakładki - mi one uratowały sytuację. Mały tez nie potrafił chwycić piersi, a kształt smoczka jaki maja nakładki ułatwiają małemu człowieczkowi ich chwycenie. Ja miałam praktycznie płaskie brodawki i bez nakładek w życiu nie dałabym rady. Więc może u Ciebie jest ten sam problem, mały nie tyle nie chce co nie potrafi chwycić.
Nie słuchaj bzdur, że nakładki utrudniają karmienie piersią, wręcz przeciwnie - może mały musi się trochę bardziej wysilić przy ssaniu ale zdecydowanie łatwiej mu będzie chwycić. Jak już dzieciaczek sam zacznie ssać z piersi to myślę, że laktacja sama się ureguluje, niestety, żaden laktator nie jest tak dobry jak ten mały ssak:)
Poza wszystkim, piszesz o kupnie nowego laktatora - no cóż, spróbuj nakładek, koszt o niebo niższy, a może rozwiąże problem.
Ja używałam nakładek chyba do 6 miesiąca życia, przy ich odstawieniu był problem, bo młody za bardzo zasysał i sikało wszędzie tak sobie moc ssania wyrobił chłopak;)
Marta-1987 dziekuje za ten pomysl moze wyprubuje ale najpierw sprobuje tych nakladek moze one mi pomoga. Dobrze ze nie kupilas TT laktatora troche slabo ciagnie a najwiecej ile odciagnelam to 50ml przy pelnych piersiach siedzac 45min. Musze zainwestowac w jakis dobry laktator na wszelki wypadek jal z karmieniemi nie wyjdzie no i zeby troche pobudzic te moja marna laktacje. SamantKo wydaje mi sie ze jest coraz lepiej, chce ssac piers trwa to zaledwie 20-25 ale wczesniej w ogule nie chcial spojrzec na cyca troche sie denerwuje ale zawsze czyms odwracam jego uwage, spiewajac, mowiac do niego, a czasem nawet musze lekko podskakiwac to wtedy ssie i sie nie denerwuje (jak bym tak zrobila gdzies w miejscu publicznym to by pomysleli ze zwariowalam) Mamusko dziekuje za twoja historie mam nadzieje ze te nakladki tez uratuja moja sytuacje yez wydaje mi sie ze maly zabardzo nie umie chwycic bo jak juz pisalam brodawki sa splaszczone i zmarszczone jak przestaje pic. Dziekuje wszystki za wsparcie i wasze historie!
W sierpniu bedzie 8 lat.