Nacięcie krocza podczas kolejnego porodu

Paulina r u mnie zgłasza sie to w 32 tygodniu ciąży przy rejestracji do szpitala. Daj znac jak sie dowiesz jak to jest u was.
I jeśli sie nie zdecydujesz na sam poród w wodzie a jakaś wanna będzie wolna na porodowce to próbują tam być w 1 fazie porody mi naprawdę dużo pomogła.

Mandarynka cesarskie cięcie zwłaszcza na “zimno” bez skurczy jest poprostu takim szokiem dla noworodka, który nagle zostaje wyjęty z brzucha, gdzie mu było całkiem dobrze :wink: sporo dzieci ma zaburzenia oddychania po takich porodach. Jeśli masz możliwości rodzić naturalnie to warto :slight_smile:

agniejeska u nas tak wcześnie nie rejestrują do szpitala, dopiero jak się zaczyna akcja porodowa. Będę miała wizytę u swojej pani doktor ginekolog za tydzień w piątek to najpierw jej zapytam, bo ona pracuje w tym szpitalu, w którym chcę rodzić. A jak ona mi nie udzieli wyczerpujących odpowiedzi i nie rozwieje moich wątpliwości, to pojadę konkretnie do szpitala dopytać o szczegóły.

Paulina dziękuję, tak ogólnie są wspaniali, kochają się przytulaja, ale jeden nieodpowiedni ruch w stronę starszego może wywołać burze. W jednej chwili super się bawią, za chwilę starszy zaczyna się drzec, bo młodszy go np dotknąl… Na dłuższą metę to jest bardzo męczące, ale jakoś sobie z nimi radzę.
Sama jestem pod wrażeniem młodszego, 3 latek ustępuje prawie 6 latkowi…
Marta dokładnie tak, jeszcze zależy od tego jak przebiega ta cesarka, ale wiele dzieci jest niestety zaburzone. Znam wiele dzieci których mamy urodziły przez cesarki i prawie każde coś ma

Dziewczyny odświeżę temat… Czy któraś z Was miała nacinane krocze w pierwszej ciąży i potem rodziła naturalnie po raz drugi? Czy ponownie nacinali? Czy w tym samym miejscu? Czy tak samo się goiło? Z waszych wcześniejszych odpowiedzi nie wyczytałam tych informacji, więc może po takim czasie coś się zmieniło :wink: