Mycie butelek płynem?

Ostatnio troszkę pospierałam się o to z narzeczonym. Ja jestem przeciwniczką on zwolennikiem… I niestety internet tez nam nie pomaga są głosy popierające i jego i mnie, nie mogłam znaleźć konkretnej odpowiedzi. Stąd moje pytanie do ekspertki; czy mycie butelki maluszka płynem do mycia naczyń może zaszkodzić dziecku? A wy dziewczyny używacie płynu?

layonka11: w czym myc smokole i butelki grzechotki itp ja do roku kupowałam płyn nuk cena 19.99 w miesiącu szły dwa ciągle się zastanawiam w jakim plunie myc teraz myje w takim zwykłym z lidla i jestem zadowolona wreszcie mam domyte butelki gdzieś na forum przeczytałam ze jakaś mama mylą w cifie inna używała jakiegoś środka do odkażania a jeszcze inna w szamponie do włosów masakra a wy w czym myjecie

ja myje zwykłym płynem, a na pierwsze 2 miesiace kupiłam specjalny stworzony do mycia akcesoriów malucha.

Ja myję zwykłym płynem do naczyń.A na początku,zaraz po urodzeniu chyba też nie pamiętam dokładnie.Dla mnie trochę odpychające były ceny tych specjalnych płynów do mycia butelek.

Ja na poczatku myłam specjalnym płynem przeznaczonym do mycia butelek dla dzieci, a potem już zwykłym płynem, tylko dobrze spłukiwałam, aby nie zostawić resztek płynu w butelce.

Przez pierwsze 2-3 miesiące dobrze jest używać specjalnego płynu, przeznaczonego do akcesoriów dla niemowląt, następnie można używać zwykłych płynów do mycia naczyń. Należy pamiętać aby dobrze wypłukać gorącą wodą. Można sparzyć wrzątkiem. Im dziecko starsze, tym większa jest jego odporność.

Od urodzenia uzywam zwykłego płynu,i po umyciu zawsze wyparzam butle wrzątkiem.

Używałam płynu NUK dla dzieci po czym wyparzałam butelkę.Teraz uzywamy zwykłego płynu.

Kurczę, ani razu nie pomyślałam, że może być specjalny płyn do mycia butelek i innych akcesoriów dla niemowląt. Do tej pory wypłukuję butelkę i smoczek z resztek mleka po karmieniu i gotuję 5 min we wrzącej wodzie, ale płynu nie używam.

nigdy nie kupowałam specjalnych płynów do butelek. Myje zwykłym do naczyń od samego początku, potem kilkakrotnie razy płukam ia następnie zalewam wrzątkiem. Nigdy nic sie nie stało i myślę że te płyny to zbędny wydatek, ale jeżeli są mamy które czują się pewniejsze i spokojniejsze używając specjalnego płynu to czemu nie.

Wstyd się przyznać ale ja dopiero po miesiącu czasu mycia butelek zwykłym płynem do mycia naczyń dowiedziałam się, że są specjalne płyny przeznaczone do mycia akcesoriów maluszka…lekkie zacofanie z Mojej strony ale Aleks nie puszcza płynowych banieczek ani nie dostał żadnej wysypki gdyż dobre opłukanie i wyparzanie Moim zdaniem wystarcza by zapewnić bezpieczne spożywanie pokarmu z tak mytej buteleczki:)

My butelki i zabawki myjemy w płynie ludwiku i warunkiem oczywiście jest to, że trzeba dobrze wypłukać później wszystko w cieplejszej wodzie.

Butelki myjemy tak jak inne naczynia, to znaczy specjalnym płynem.
Jeżeli mleko przygotowujemy tuż przed jedzeniem, dziecko wszystko zjada, a butelkę natychmiast płuczemy, to nie musimy za każdym razem używać detergentu, bo pewnie nie zostanie na niej żaden osad. Wtedy wystarczy umyć wszystkie butelki jednocześnie, raz na dzień lub dwa. Jeśli jednak mleko stało i na butelce pozostał widoczny obrębek, musimy użyć płynu. Ryzyko zatrucia detergentem jest mniejsze niż ryzyko zatrucia bakteriami."

ja poleca zwykły detergent! umyć dokłanie spłukać a następnie sparzyć wrządkiem :slight_smile:

ja butelkę odparzam wrzątkiem z pierwszego brudu a potem gotuje w garnku z wodą pare minut i zostawiam w tym wrzątku na chwilę. nie używam żadnego płyny. dziecko w prawdzie z butelki tylko dojada jak idę na miasto i zostaje z tatą więc nie korzystam z niej ciągle, a max raz dziennie.

Od poczatku myłam butelki z płynem do naczyń, wygotowywałam butelki również, ale wówczas pozostawał nalot na butelkach i niestety musiałam znowu je myć;( początkowo przed użyciem butelki przelewałam wrzątkiem.
Zmywałam i zmywam butelki w zasadzie samą gorącą woda i zwykła gąbką do naczyń, kupowałam specjalne szczotki do butelek, ale po tygodniu były do wymiany, wiec przeszłam na gąbkę bardzo dobrze się czyszczą butelki zwłaszcza ze mam szerokootworowe, Trzeba tylko uważać aby nie były zbyt szorstkie, bo mogą porysować butelkę.

Pierwsze mycie butelek odbywało się przy pomocy płynu NUK, niestety cena trochę odstrasza :frowning: dlatego znalazłam płyn w Rossmanie, Domol Ultra Sensitiv - bardzo wydajny, dobrze domywa osad z mleka i jest niedrogi, za butelkę 500 ml płacę ok.5zł. Oczywiście za każdym razem wyparzamy butelki wrzątkiem, taki już mamy nawyk :slight_smile:

Ja myje zwykłym płynem do mycia naczyń - od samego początku tak robiłam. Zaraz po zjedzonym mleczku przez mojego synka myję butelkę i smoczek, przeba tylko pilnować, żeby dobrze wypłukać. Moim zdaniem specjalny płyn do mycia butelek jest zbędny i to tylko strata pieniędzy.

Ja również myję zwykłym płynem a potem od razu wyparzam butelki wraz ze smoczkami.

Wszystko tak naprawdę zależy od dziecka, jedno dziecko po umyciu płynem butelek czy smoczka dostanie biegunki, czy chociaż pojawi się ból brzuszka i płacze, inne zareaguje wysypka, a inne nie będzie w żaden sposób reagować i nic mu nie będzie się działo. I tak naprawdę mycie płynem i nawet wyparzenie może powodować takie objawy jak napisałam wcześniej, dlatego ja nie neguję jeśli mamy używają specjalnego płynu do butelek, bo czasem jest to mus, bo nieraz chciałyby myć zwykłym płynem (bo jest najzwyczajniej tańszą opcją, ale niestety nie mogą). Ja osobiście pisałam w innych wątkach, ze nawet myłam w zmywarce, jednak pod wpływem ciepła, ale i jak się okazało marchewki butelki zmieniły kolor, a ja sama nie chciałam już ryzykować i je wyrzuciłam, ale chodzi głównie o to że niektórym dzieciom w ogóle nic nie przeszkadza. Mam to szczęście, że myję zwykłym płynem do naczyń, ale gdyby wystąpiła konieczność to szukałabym złotego środka dla mojego dziecka. Teraz w ofercie produktowej jest bardzo dużo różnych płynów do butelek, więc na pewno nie byłoby z tym problemu.
Najważniejsze jest dokładne wypłukiwanie butelek, a jeśli ktoś ma obawę to zawsze można przelać smoczek i butelkę wrzątkiem i obserwować reakcję dziecka.

My rowniez myjemy zwyklym plynem po czym wyparzamy, bo ceny niektorych specjalnych plynow jak na moje przechodza ludzkie pojecie, ale tutaj widze ze kolezanka marta napisala ze jest w rossmanie 500 ml za 5 zl, musze wyprobowac:)