Monitor oddechu czy warto go mieć?

Witam!
Jestem ciekawa czy któraś z was zdecydowała się na kupno monitoru oddechu. Jestem przerażona opowieściami o śmierci lózeczkowej i tym że dziecko może się zachlysnac gdy mu się uleje… Powiedzcie czy uzywalyscie takiego sprzętu i czy faktycznie jest to taka dodatkowa pomoc?

Nie kupilabym czegoś takiego, nie dajmy się zwariować z ta smiercia łóżeczkowa , mojej córce się ulewalo ale nie zakrzucila się ani razu, wystarczy kłaść na boku do spania

Ewelaa podsyła wątki bo już gdzieś się na ten temat właśnie wypowiadaliśmy tutaj.

Osobiście tez nie jestem za tą nowością. Małą kładę spać zawsze na boczku a też jej się ulewa i jest ok. w nocy śpi ze mną gdyż mogę przez to spokojniej spać, bo jak ją miałąm w łóżeczku to się budziłąm co chwila i sprawdzałam czy wszystko jest ok ;))))

o śmierci łóżeczkowej lepiej nie myśleć za dużo bo to idzie zwariować i nic potem robić nie będzie można tylko będzie się czuwać przy łóżeczku 24h, kłaść na boczek, ładnie okryć - najlepiej ciasno to wtedy malutkie się nie przekręci na wznak…potem jak większe to już samo sobie poradzi główką gdyby coś

Ale SIDS to nie tylko ulewanie. I w tym problem. Gdyby to było tylko ulewanie to też bym nie kupowała monitora, bo można na boczku, można klin itp. Ale niestety SIDS to bardziej skomplikowana sprawa i przyczyny nie są znane do końca dlaczego dzieci po prostu przestaja oddychać.
Ja kupiłam snuza hero - przyczepiany na pieluszkę. Będę spokojniejsza napewno.

ja byłam monitorem oddechu dla własnego dziecka, bo spaliśmy razem :):):slight_smile: gdzieś czytałam opinię, że są one dobre dla wcześniaków, a tak to nie ma co dramatyzować

Mam 2 dzieci i uważam, że monitor uratował córce życie. Po wyjsciu że szpitala mąż odłożył ją do łóżeczka i ominęła się pieluszki, monitor zaczął wyć… Nie wiem co by było gdyby nie On . Dlatego śpię spokojnie.

ja mam monitor i nie wyobrażam sobie żeby go nie było. Z 2 córkami nie posiadałam go bo nie było mnie stać ile razy pierwsza córa mi sie w nocy zakrztusiła po nocach nie spałam…a teraz odłozyłam kase, kupiłam i spokojnie śpię

mały skończył 5 mc i sie zastanawiam do kiedy używać

Nie kupowałam monitora oddechu, ale rzeczywiście budziłam się często w tych pierwszych tygodniach, sprawdzając, czy wszystko jest ok z synkiem. Moja znajoma miała monitor i rzeczywiście też raz zdażyło się, że włączył się w środku nocy. Okazało się, że ich synek miał założone niedrapki na rączki i nimi przykrył sobie nosek, monitor zaraz zaalarmował.
Jeśli chcesz spać spokojnie i możesz sobie pozwolić na dodatkowy wydatek to myśle, że warto :slight_smile:

Slyszalam o tym ze jest cos takiego…ale nie kupowalam tego…mie myslalamo o najgorszym , mialam czasem takie momenty ze spoglądalam ma synka czy oddycha bo czasem tak spal cichutko o dlugo ale nie możemy myslec o takich rzeczach bo bysmy zwariowali;-)…ale jesli to Cie uspokoi to zakup sobie …zawsze bedziesz spokojniejsza.

Paulina z tego co pamiętam zagrożenie śmiercią łóżeczkową mija jak dziecko skończy rok, ale największe prawdopodobieństwo jej wystąpienia jest do pół roku…

Ja nie posiadam monitora oddechu, ale mam łóżeczko w sypialni i kontroluję dziecko na ile dam radę. Ale jeżeli ktoś planuje żeby dziecko od razu miało swój pokój to taki monitor zdecydowanie się przyda. Jeżeli masz na to środki, to kup sobie. Nie zaszkodzi a może pomóc…

Mam monitor oddechu. Płytowy Angel Care. Jakoś wolałam go kupić chociaż mimo że on jest to i tak na początku często zerkałam sprawdzić czy mały oddycha.
Aga i syn śpi z nami w sypialni a mimo wszystko dla własnego spokoju wolałam monitor kupić.

Ja nie mam monitora oddechu jakiś nie czułam potrzeby kupna czytałam ze dla wcześniaczków koniecznie trzeba kupić.

Ja kupiłam bo mały był wczesniakiem i lekarka kazała się rozejrzeć za czymś takim. Po powrocie do domu nie użyłam ani razu bo jakoś nie byłam w stanie się zorganizować do przeczytania instrukcji. Później chciałam zwrócić ale upłynęło 14 dni i mąż wywalil paragon z kartonem :frowning: i tak leży w szafie 3 miesiące nie używany ani razu.
Może któraś mama chce kupić? Sprzedam taniej niż kupiłam oczywiście. Mam ten model snuza Hero md

U mojej znajomej w rodzinie niestety była taka historia o śmierci lózeczkowej i mimo to że dzieciątko spało w tym samym pokoju co rodzice to i tak wystarczy chwila nieuwagi… Było to ich drugie dziecko. Trochę mnie to przestraszyło i chyba jednak zdecyduje się na taki monitor. Zwłaszcza ze jest dużo w internecie już używanych w tańszej cenie.

Ja posiadam monitor oddechu i jestem bardzo zadowolona. Dwa razy w nocy zaalarmował bezdech u naszej córeczki. Cenią sobie bardzo Babysense 5 ale cena jest duża. Ja posiadam Angelcare AC300 i z czystym sumieniem mogę polecić. Cena przystępna.

Karolina .Peikow Też zainteresował mnie jeden z modeli Angelcare a mianowicie ten z funkcją niani. Mam dosyć duży dom i cały czas niestety nie będę w stanie być przy łóżeczku. A taki model 2w1 to super opcja jak dla mnie.

Olga dobry pomysł. Koleżanka, która miała monitor oddechu bardzo później żałowała, że nie kupiła 2w1 bo i tak osobo musiała kupić nianie. Jeśli masz duży dom to niania przyda Ci się nie raz :slight_smile:

Ja nadal zastanawiam się nad kupnem monitora oddechu…tak naprawdę wg lekarzy jesli dziecko nie jest wczesniakiem, nie ma innych obciązeń predysponujących do smierci łóżeczkowej, to jego zakup nie jest niezbędny…czy est ktoś na forum kto kupił monitor i nie poleca?

magnolijam20 też właśnie dziś czytałam wiec jeszcze nam posłuży :slight_smile: musiałam baterie akumulatorki kupić bo szybko idą