Mleko modyfikowane latem-temperatura

Z mlekiem jak z kąpielą. Jedno dziecko będzie lubilo bardzo ciepłe a.inne chłodniejsze. Także to już indywidualna sprawa.

Dokładnie tak jak pije kalusia ja mojego pierwszego synka karmiłam tylko 4mc piersią później tylko butelka i to było moje pierwsze mleko to zawsze musiałam podgrzać bo się bał dać takie letnie ;) ale potem widziałam wiele znajomych jak zmieniło mleko i dozveko nie chciało i to mleko tak siedziało i po nawet dwóch godz już bez podgrzania itd pozwala synkowi i późnej widziałam wiele takie mamy ;) dzieci mają teraz już jak ja 10letnie i zdrowe więc chyba można ale ja się bałam;) a drugiego synka karmiłam.tylko piersią 2,5roku więc nie próbowałam tak ale wydaje mi się że jest dużo takich mam co daje w temp.pokojowej tym bardziej w lecie..jak są upały..;) 

Powiem tak jak my się napijemy zimnej herbaty czy kawy też przeżyjemy nic nam nie będzie ale już smak inny ;) zwłaszcza z rana ;) podobnie kąpiel w zimnej wodzie czemu nie ale komfort inny;) ale jakoś mając w domu podgrzewacz to z niego korzystam jak nie miałam przy pierwszej córce radziłam sobie z termosem;) też miała zawsze ciepłe;) nie wypite wylewałem uważam że mleko powinno być w miarę szybko spożyte bo jednak się tam namnażają bakterie;( 

 

Wracając jeszcze do ciepłego mleka czasami maluchy budzące się w nocy na butle to jednak zasypiają szybciej przy ciepłym mleku, w sumie w piersiach też mamy ciepłe mleko;) 

 

No tak tak takie ciepłe to zawsze całkiem inne niż zimne albo nawet i temperatura Pokojowa każdemu przyjemniej pije się ciepłe

oczywiście kawa ciepła inaczej smakuje niż zimna 

każdemu co innego podpasuje syn ciepłe, córka nawet zimne wypiła. Jej wystarczyło, że jedzenie zostało dostarczone 

To moje były wybredne i tylko ciepłe posiłki chcieli :) w sumie do dziś tak z nimi mam :)

U moich  chłopców tylko butelka musi być ciepła bo obiad i inne danka lepiej jedzą zimne lub lekko ciepłe.. 

Tak małym dzieciom lepiej podawać mleczko ciepłe dlatego że lepiej działa na brzuszek. Natomiast u nas w szpitalu po porodzie dziewczyny, które karmiły mm miały gotowe mleko Nan i ono było w temp. Pokojowej 

Mój syn właśnie woli chłodniejsze, teraz zima staram się chociaż tak podgrzewacz żeby było ciut cieplejsze niż temp pokojową.

MamuśkaJuliiJana to tak jak u moich synkowi a zwłaszcza tego drugiego;).. Wszystko musiało być ciepłe do 2,5roku był na piersi i pił wodę więc się dało ze pil w temp pokojowej , ale jak zachorował na poważną chorobę mając 2latka i musiał brać chemię a nie chciał pić nic kompletnie a to było bardzo ważne więc zaczęłam robić mu ciepłe herbaty bo akurat był sezon jesienno zimowy i teraz ma 5 lat i do dzisiaj musi być tylko ciepła herbata, nawet jak czasem dam mu letnia to się nie napije bo musi być ciepła..

Mój też pije chłodne ciepłego nie tknie 

Całkiem malutkim dzieciom mimo wszystko ciepłe :) 

U mnie jak mleko chłodniejsze to nawet przez sen się darla;) więc wieczorem ustawiałam już podgrzewacz na te 2 stopnie wyżej ;) 

U mnie nigdy problemu z temperatura nie bylo

Ja podawałam od początku w temp pokojowej. Tak mi powiedziano w szpitalu. Dostawałam gotowe mleko od nich więc się zapytałam czy podgrzać. Powiedzieli, że zdecydowanie nie. Oczywiście w domu i tak grzałam wodę ponieważ jest taki wymóg i to mleko ładnie się rozpuszcza i nie pozostają glutki. I teoria mojego męża ... No ciepłe mleczko to ciepłe mleczko haha . 

No i trzeba pamiętać, że jak stoi butelka zimą przy oknie na parapecie to to mleko też nie będzie fajne. Widziałam takie agentki na oddziale. A mleko lód....

W szpitalu też tego mleka nie podgrzewalam bo w sumie nie było jak. Ale w domu zawsze podaje córce mleko ciepłe, tak żeby miało ok 40 stopni to wtedy ładnie pije

W szpitalu lekarz mówił,  że dzieciom które gorączkują to najlepiej podawać mleko w temperaturze pokojowej.

O to widzisz nie słyszałam o tym. Zawsze podawalam w temp ok 40st. Nawet jak córka miała temp. Z tym że u nas na szczęście te temp. Nie były wyższe niż 38

Niektóre dzieci faktycznie nie wypija mleka w temperaturze pokojowej choćby nie wiem jak głodne były. Mój na szczęście nie ma z tym problemu i trochę ostygnietę mleko mu nie przeszkadza. O tym, żeby goraczkujacemu dziecku podawać troszkę chłodniejsze mleko jeszcze nie słyszałam, muszę zapamiętać :)