Witajcie mam problem z karmieniem mojego synka. Ponieważ tylko ja jestem WW - wyrodna i wygodna bo nie karmię piersią to proszę was o radę.
Synek ma 1.5 miesiąca, gdy się urodził ważył 4700 przy 60 cm, od początku był problem z kamieniem bo po CC nie miałam pokarmu. Po walkach w szpitalu i domu jedziemy na MM. Problem pojawia się w sposobie jedzenia małego. Raz zje 120 ml na 3-4 godziny ( szczególnie w nocy) raz 30 i za pół godziny 100, to 20 i za kwadrans 60. Ja na początku nie wiedziałam ile na jedno posiedzenie powinien zjeść mały wiec dostawał butlę na żądanie.
Nigdy na siłę go nie karmię, nie zabieram butki ale mamy problemy. Wydaje mi się, że ma za małe przerwy między niektórymi posiłkami i brzuszek nie daje rady. Mały po jedzeniu płacze, często nie chce bekać, ulewa. Obecnie waży 6 kg, położna co wizytę naciska na pierś i marudzi, że jest za gruby, radzi na siłę wydłużać orzerwy między posiłkami, ewentualnie dopajać wodą Pediatra twierdzi, że wszystko ok, tylko poleca zmiany mleka i coraz to droższe probiotyki. Przeszliśmy przez Bebilon, Bebiko, Nan i Humane, obecnie je BabyDream mniej ulewa. Na własną rękę włączyłam rumianek i koper, przez co jest lepiej z kolkami i czasami daje mi dodatkowy czas między butelkami.
Musisz poprostu znaleźć mleko ktore podpasuje Twojemu malenstwu. Widzę jednak ze bardzo czesto je zmienialas, a jak długo stosowalas dane mleko za nim przeszlas na inne? Nam pediatra mówiła by min. tydzien dawac jedno mleko i dopiero obserwować jak dziecko je toleruje. Zmiany mleka niestety mogą również powodować problemy z brzuszkiem. Ja przez pierwsze miesiące karmilam synkiem nestle nan sensitiv niestety drogi i musi być podane od razu po przygotowaniu, ale nasz synek miał kolki a jemu to pomoglo wiec warto. Z probiotykow polecam biogaja. Mój tez był karmiony mm po 1 mc ale na szczescie jadł w miarę regularnie.
Woda mozesz trochę przepajac dziecko ale naprawdę w niewielkich ilosciach by nie miało problemow z kupka po mm.
Nam pediatra mówiła, że po dwoch dniach już widać jak dzoecko toleruje mnleko. Bebilon dostawał w szpitalu ale mu nie pasowało, Bebiko pił z dwa tygodnie i zaczęły się problemy z brzuszkiem, wtedy pediatra poleciła Bebiko przeciw kolkom ale mu nie smakowało. Dosłownie ciekło mu z buzi, krzywił sie, nie chciał go łykać. Potem kolejne dwa tygodnie na Nan ale zaczął po nim ulewać i mieć problemy z kupką. Humana mu też nie smakowała i trafiłam na Rossmanowe mleko. Smakuje mu, nie ulewa mu się, ale je tak jak opisałam
Dziecko w wieku 1,5 miesiąca powinno zjadać do 90 mleka Bebilon co 3 godziny. I mojej córeczce wystarczało. Aby łatwiej dziecko Tobie odbekło po jedzeniu to możesz spróbować (mi położna doradziła) dawać dziecku do 10 ml wody po karmieniu. Mojej córeczce odbijało się po karmieniu bez problemu jak podawałam wodę. Gdy dziecko ulewa po konsultacji z lekarzem oczywiście można spróbować podawać zagęszczacz np. Bebilon Nutrition.
Jeżeli dziecko płacze po karmieniu to może domagać się bliskości, czułości więc spróbuj ponosić, poprzytulać, dać smoczek uspokajający.
Jeżeli chodzi o problemy z brzuszkiem ja córeczce podaję krople Espumisan 3•dziennie po 8 kropli (doradziła mi położna).
Spróbuj trochę uregulować wasze karmienia bo butelka nie powinno karmić się na żądanie. Wydłużaj stopniowo przerwy w karmieniu aż synek się nauczy, e jeśli nie zje to nie dostanie za 15min. Oczywiście nie mówię żebyś gkidzils bo wiadomo że jeśli zje 30 to za pół godziny może być głodny ale nue dwaj od razu. Co do porcji to trzeba pamiętać że na opakowaniu są podane orientacyjne i jedno dziecko tyle je inne mniej jeszcze inne trochę więcej.
Synek już przy urodzeniu był duży więc nie ma też co wymagać że teraz będzie drobny.
Na rumianek i koperek jest za wcześnie.
I rzeczywiście te zmiany mleka były bardzo częste o obawiam się że dobrze nie zrobiły bo brzuszek dziecka musi się przyzwyczaic do nowego mleka
Małego karmilam swoim mlekiem ale z butli do skonczonego 3 miesiąca a potem na bebilona przeszłam i od początku karmilam co 3 h wiadomo czasem zdarzyło sie co 2 lub co 4.
Ale karmienie mm co 15 min ,mały brzuszek nawet nie ma kiedy tego strawić i odpocząć .
Wodę zaczęłam podawać podajrze po 4 miesiącu .
Wspomagał mnie czasem espumisan.
Tez chciałam zmienić mleko ale pediatra nie pozwoliła kazała chwilę poczekać i sie unormowalo wszystko
Popieram biogaje na uregulowanie problemów z brzuszkiem nam pomagała bo też syn na moim mleku ale później dodatkowo na mm i my też zmienialiśmy mleka od HiPP- w szpitalu problem z kupka jak plastelina i gazy, Bebilon-niebieski też gazy, Nan wysypka i teraz Bebilon Pepti.Z ulewaniem to dzieci nawet do 8 mc ulewaja nasz to duzooo ulewał bidulek teraz już mniej i z odbijaniem też miał ciezko.Jak go odbijasz? My kładliśmy wysoko w pionie na ramię i delikatnie poklepywalismy co jakiś czas i nosilismy nieraz długo.Jak je małe porcje to się nie najada i dlatego marudzi lub to problem z brzuszkiem spr wydłużyć przerwę np.jego snem-sypia w przerwie na jedzenie czy wogóle,może spacer.
U nas byly wzdecia i gazy. Położna poleciła robić min 3 godzinne przerwy pomiedzy posiłkami i przeczekać bo faktycznie mm trawi się dłużej. Moja córka zjadala 120 ml dopiero jak miała 3 miesiące.
Zdaje sobie sprawę, że karmienie powinno być co 3 lub 4 godziny i że czasami zjada za mało. Ale nie wcisnę mu butli na siłę gdy zje 30 i idzie spać albo bawi się smoczkiem. Z dziennych zapisów wynika, że zjada tyle ile zaleca producent. Na spacer też pójdę raz dziennie, max dwa, a z przytulaniem i otulaniem nie ma problemu. Odbijamy go wysoko, z brzuszkiem na ramieniu i raz się odbije raz nie. Nie ważne czy noszę 5, 15 czy 60 min.
To zwróć uwagę czy nie karmisz wtedy kiedy dziecko jest już bardzo śpiące. Dodatkowo jeśli po 5min jedzenia zasypia przy butelce a za chwilę jest głodne to moim zdaniem powinnaś delikatnie budzić i dać znów butelkę. Dzieci karmione piersią które ssa nieefektywnie i zasypia ja po chwili przy piersi też zaleca się budzić. Bo dziecko powinno się najeść do syta zanim zaśnie
Popieram Justynę karm troszkę wcześniej zanim maluch będzie tak zmęczony ze zasypia po 5 minutach. Pobudzić możesz smyrajac po nosku, brudce a jak widzisz ze już zasypia to wyciągnij butelkę ja jak syn przysypiał „zabierałam” pierś i wtedy się lekko budził i ssał znowu efektywnie.
Mi położna powiedziała ze przerwy w karmieniu powinny być minimum 1,5 godz wiem ze latwo tak powiedziec bo wiadomo ze jak dziecko zaczyna płakać to najpierw sprawdza sie pieluszke a potem jesli nie jest spiace to daje się jeść. Powinnas jednak jakoś spróbować wydłużyć te przerwy bo brzuszek nawet nie ma czasu odpocząć jak tak czesto dziecko je. I jak najbardziej powinnas pomyslec o jakims probiotyku. Ja z czystym sumieniem mogę polecic biogaje.
A może problem tkwi w smoczku od butelki ? Też jest matką WW. Mały potrafił wypić 20 ml i zasypiać, z tym że budził się co dwie godziny. Smoczki zmienialiśmy jak skarpetki, ten za duży, z tego za mało leci itp. W końcu dopasowaliśmy odpowiedni, po miesiącu. Mieliśmy identycznie albo zasypiał albo zamiast jeść to się bawił smoczkiem. Może warto spróbować innego smoczka.
A co do położnej to nie słuchaj jej. Mi mówiła tak samo dopajac woda, bo dziecko za grube. Wytrzymałam jeden dzień. Dziecko nie dość że było nerwowe i prawie wymiotowało ta woda. Widocznie nie jest jeszcze gotowe na inne smaki. Ja herbatkę z kopru włoskiego dawałam przez chwilę jak były zaparcia u nas i pomogła. Teraz nie daje ani herbatki ani wody tylko mleko.
Nie ma co słychać położnej my wiemy co dla naszego dziecka jest najlepsze bo to my jesteśmy Mamami :) nie na czegoś takiego jak za grube dziecko szczególnie w tym wieku zacznie chodzić to 'zrzuci' zaraz zobaczysz dawaj dziecku tyle ile potrzebuje jeśli ulewa to może trzeba by było pomyśleć nad zmianą mleka może mu po prostu to mleko nie pasuje zdarza się tak
ja bym nie powiedziała ze nie ma co słuchać położnej bo jednak one mają spora wiedzę a jak jakas mama jest raczkująca w temacie to cieżko jej ocenić sytuacje. Ale fakt jak dziecko zaczyna chodzic to cała "nadwaga" schodzi. Tak juz jest. no chyba ze pakuje sie w to dziecko spore ilości jeedzenia to inna sprawa. A jak ulewa to albo ma za dużo i juz tym wymiotuje albo trzeba mienić mleko. /trzeba sprawdzac i obserwować ;)
Zależy jakiej położnej i jakie ma doświadczenie akurat moja była młoda po szkole i w tematach jakie jej pytałam czasem opowiadała bzdury zresztą tak ważyła synka że według niej przytył 1,5 w tydzień i potem okazało się że kompletnie nie ma doświadczenia
Czasami warto z konsultować z kimś Doświadczonym ale wiadomo zdążają się osoby które nie znają się w swojej dziedzinie
My mamy doświadczoną położną i jak do nas przychodzi to zawsze mam do niej mnóstwo pytań. Do tej pory się na niej nie zawiodłam. Wydaje się że ma bardzo dużą wiedzę w temacie dzidziusiów.
Ale jeśli była by to świeżo upieczona położna to wiadomo że nie miała bym do niej takiego zaufania.
Ja mialam super polozna starsza kpbiete ale mi wiele pomogla i wspierala, pewnie tez nie kazdemu by pasowala bo stare metody albo cos tam innego... ale wg mnie kobieta zyciowa a co najwszniejsze taka kobieta z sercem do ludzi