Miód a karmienie piersią

Drogie karmiące mamusie czy jadłyście miód w czasie karmienia piersią? I od którego tygodnia :) Bo jak wiadomo niemowlęta miodu nie mogą co najmniej do roku ,a spożywanie go przez karmiące mamy budzi pewne kontrowersje :) Chodzi głowie o alergię ,bo miód jest silnym alergenem mimo swoich cudownych wartości :) Piszą też ,że musi to być miód przetworzony ,a nie surowy. Całą ciążę zajadałam się miodami z dobrej pasieki u sprawdzonego dostawcy :) 

 

Ja jestem zwolenniczką tej teorii że nie wprowadza się diety eliminacyjnej bo coś jest potencjalnym alergenem. Jadłam wszytko karmiąc piersią. Polecam blog lub Instagram dotyczący karmienia Hafija matka karmiąca 

Też słyszałam o tym że małe dzieci nawet do 2 lat nie powinny jeść miodu dlatego go nie podaję córeczce. Jednak przy kp sama używałam miodu np. do herbaty. Wydaje mi się że tak mała ilość nie była w stanie zaszkodzić. Tak naprawdę przy kp jadłam wszystko. Tylko pierwszy miesiąc uważałam na rzeczy ciężkostawne a po za tym nie ograniczałam swojej diety.

Ja uwielbiam herbatkę z miodem i podczas kp nie odmawiałam sobie tej przyjemności. Trzeba obserwować dzieciaczka i jak coś będzie nie tak to wtedy zrezygnować z miodu. 

Szczerze mówiąc nie wiem na pewno jest to temat kontrowersyjny tak jak napisałaś teraz ile ludzi tyle opinii jeden powie że nie powinno się inny powie że nie ma diety mamy karmiącej spróbuj skoro całą ciążę spożywałaś jak piszesz z dobrej pasieki naturalne i nic ci nie było to może teraz też spróbuj i po prostu Zaobserwuj siebie i malucha przecież w końcu taki miód gdzieś tam w ciągu dnia to nie jest jakaś Kosmiczna ilość

uzywam normalnie , nawet się nie zastanawiałam nad tym

i w ciąży i karmieniu używałam. nie spotkałam się z tym, by był zakazany. Kiedyś mi położna powiedziała, że mogę jeść wszystko bo dziecko pije ode mnie mleko a nie zawartość żołądka 

Karmie już pół roku, jadłam miód i nie zauważyłam żadnych zmian u dziecka. Nawet nie słyszałam aby był to alergen. Przeczytałam już kilka komentarzy, że dziecko pije mleko a nie to co jemy. Też w to wierzyłam. Niestety musiałam odstawić białko mleka krowiego. Kiedy je jadłam moja córka miała całą twarz w krostach.

Wszystkie położne mówią mi, że nie istnieje nic takiego jak dieta dla matki karmiącej.  Mamy jeść wszystko. 

co położna o inne zdanie 

moim zdaniem powinno się jeść wszystko, oczywiście w granicach rozsądku :)

Wiec wygląda na to że herbate z miodem w te chlodne już dni i wieczory mozesz pic smialo ;) ale oczywiście obserwuj reakcje malucha

A jaki miód możecie polecić ?:)

Ja mysle ze wsrto obserwowac malucha a poczatkowo nie wielkie ilosci stosowac ;)

Niby diety nie ma mam karmiacych ale i tak czas wszystko zweryfikuje;) trzeba obserwowac malucha i tyle;) ja przy kolkach uwazalam na wszytsko tak mala plakala, a przy starszej jak sa wysypywalo to byla dieta restrykcyjna;) wiec niby diety nie ma ale tak jak pisalam powyzej czas zweryfikuje;)

Ja miod dodawałam wyłącznie do herbaty w czasie przeziębienia;) tak to nie przepadam za bardzo za nim ;) 

Menia uczulenie na miód się zdarza i zwykle muszą na niego uważać osoby uczulone na pyłki :) No ja jestem alegikiem aczkolwiek miód mogę jeść śmiało ;) Codziennie go jadłam w ciąży :) Do herbaty ,do owsianki :) Byłam ciekawa jak u Was przy karmieniu ,bo właśnie dużo czytałam ,że miód powinien być pasteryzowany lub w formie przetworzonej (np jako dodatek do ciasta :)) a nie surowy :) Ale to właśnie ten surowy ,nie podgrzany ma najwięcej wartości :)

U mnie córka miała kolki gdy jadłam za dużo nabiału i gdy mocno go ograniczyłam to u córki było już o wiele lepiej :) Więc jemy normalnie ,ale także obserwujemy :) Bo jednak mimo wszystko na dziecko wpływa to co jemy :) 

Każdy może być uczulony a coś innego tu nie ma reguły 

No to najwazniejsze by obserwować cZy nie ma żadnej reakcji alergicznej :)

No właśnie . Obserwować prz de wszystkim i wtedy ewentualnie wykluczać . Na zapas bym nie eliminowała. Moja córka żadnych alergii nie ma. Ja też nie miałam nigdy problemy za to z tego co teściowa mówi mój facet to na wszytko co było możliwe był uczulony . Córka widocznie ma moja krew : d

A z tym  miodem to ja kiedys pytalam jak to jest bo moje dziecko uczulone na miod nie moglo go jesc ale np. W piernikach bylo juz ok;) jak sie okazuje temperatura robila swoje;)  i pod wplywem temeratury juz jej nie uczulal.