Ja myślę, że nic nie wygra z robieniem bazy ze starszakami przy użyciu koca, krzeseł i poduszek :) najlepsza zabawa kiedy to budujemy:)
My namiotu mieć nie będziemy bo nie za bardzo mamy gdzie go postawić. Synek ma kącik do zabawy na macie, chociaż i tak więcej przebywa poza tą matą, po całym pokoju jeździ na brzuchu :D
Aniss właśnie fajnie na tarasik taki namiot postawić, ja w nowym domku właśnie na tarasie planuje:D
Idziemka wlasnie ten swoj taras ;) hehe ja nie moge sie doczekac kiedy bede rano juz na nim siedziec i pic kawe;)
Co do namiotu z krzesel i koca;) kurcze to byly czasy ;) pamiwtam jak z bracmi robilismy mega namioty;) a mama krzyczala zeby sprzatac balagan;D jaki znowu balagan myslelismy;) hehe a namiot rozkladany co chwila na nowo;)
Halmanowa a tipi nie zmiescilo by sie u was? Maz sprytny widzialam juz po zabawce jaka zrobiliscie razem;) to takie tipi to co to dla was;)
My kiedyś często robiliśmy namiot z krzeseł i koca ;) Fajne czasy ;) szczególnie kiedy nie ma gdzie rozłożyć takiego namiotu w mieszkaniu;)
Namioty z koca i krzeseł to chyba w każdym domu kiedyś gościły. Choć pamiętam jak potem zostałam taki namiot z materiału taki bardziej domek i to był sztos na tamte czasy
Tipi to super miejsce na zabawę, leżakowanie czy nawet na drzemkę:) u nas dzieci lubią w nim się bawić ale też robimy bazę z krzeseł i Kocy :) czasami duży karton wystarczy na super zabawę:p
takie tipi czy namiot to super zabawa, ale powiem Wam, że u nas jakos długo nie było nim zainteresowani. MOże parę dni i koniec
Tak namiot z krzeseł chyba u każdego gościł. Córka robiła namiot z łóżeczka turystycznego był czas że tylko tam jadła kolację hihi. Tipi fajne ale właśnie szybko się nudzi bo jest non stop a namiot z krzeseł i koca nie stoi cały czas więc za każdym razem jest inny i trzeba go zrobić a to już wyzwanie
ja miałam kupiony namiot , ale mówię Wam jakoś szału nie robił i szybko schowaliśmy
Widzisz a u mnie namiot używany jest codziennie kupilam lampkę wkręcana w stabilizator i czytam tam z córka bajki tam odpoczywamy i bawimy się w chowanego :)
Czyli znowu jak ze wszystkim jednemu dziecku spasuje drugiemu nie koniecznie ;)
Mazia to może spróbuj za jakiś czas znowu wyjąć i może wtedy się im spodoba. Czasami dopiero po jakimś czasie dzieciom zaczynają się podobać pewne zabawki
Tak z córką robiłam chowałam część zabawek a jak wyjęłam po miesiącu to szał byl zawsze
U nas namiot się sprawdzał na działce ale to byl taki do łowienia ryb;) kupiłam kilka lat temu i tak sobie leżał;) latem świetnie chronił przed słońcem dawał cień a to że miał tylko jedna czy dwie ściany powodował że była duża przestrzeń do zabawy ;) i świeży dopływ powietrza więc mała głównie tam się bawiła w domu mam za mało miejsca na takie tipi więc póki co z namiotów na działce korzystamy;) ale takie tipi namiot pamiętam że starszej córce robiłam z kratki na pranie;) super zabawa tyle że potem problem bo prania nie ma gdzie wieszać bo ciągle chciała domek;D
Co do chowanych zabawek tutaj i u nas się to super sprawdza;)
W ogole dobrze tak trochę rotować zabawkami bo dzieci sie szybko nudzą, a takie wyciągnięte po miesiącu prawie jak nowe ;)
ja tez czasami wynoszę i robię wymiankę i zainteresowanie nimi wraca :) i mniej bałaganu też :)
Ładnie wyglądają takie pokoiki z tipi, ale u nas w pokoju dziecięcym nie będzie miejsca na taki namiot. Może na podwórku będziemy rozkładać latem, pomyślimy jak dziecko będzie starsze.
Ja kupiłam starszej córce piękne tipi, z okienkami, kieszonkami, mięciutka podłoga. Ze 2 razy tam posiedziała i koniec. Woli sama robić domki z kocyków, krzeseł i co tam popadnie. Bałagan na pół domu:P.. Cała zabawa to chyba tworzenie tej bazy, zniesienie do niej zabawek i to by było na tyle. Później muszę sprzątać:)
Mi też Się marzył tipi dla córki. Ale te ceny.. w końcu kupiliśmy taki rozkładanych mały namiot