Malutki dzidziuś

Byłam dziś u ginekologa i powiedział że poród powinien się zacząć lada moment. Niestety sprawdził wagę i od ostatniego miesiąca mamy zbyt mały przyrost. Na dzień dzisiejszy dzidziuś waży 2600- sam powiedział że to bardzo mało. Miałyście może taką sytuację z tak małym maluszkiem? Czy po porodzie było wszystko w porządku? Czy potem były odpowiednie przyrosty? Nawet nie zapytałam lekarza dlaczego tak się stało czym to mogło być spowodowane.

To normalne, że się martwisz, ale wiele maluszków z niższą wagą po porodzie szybko nadrabia przyrost. Przyczyny mogą być różne, więc warto zapytać lekarza o szczegóły. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze

Zawsze możesz skontaktować się z lekarzem i zapytać skąd mogło się to wziąć. Do porodu dzidzia może jeszcze co nie co nadrobi.
No i może to być również błąd pomiaru na USG, który zdarza się dosyć często. U mnie błąd pomiaru wynosił ok 400 gram

synek urodził się z wagą 2650 g. Też się martwiłam, ale po porodzie szybko nadrabiał. Czasem to po prostu kwestia genów albo łożyska. Dobrze, że jesteś pod opieką, a maluszek lada moment będzie w Twoich ramionach

często zdarza się tez błąd pomiaru USG

Tak sie zdarza, ale tez mogl byc to blad pomiaru ktory wynosi +/- 0,5 kg.
Jak bylo przez cala ciaze ? Zawsze byl taki maly ?
No i co oznacza ze porod lada moment ? Bo to ze np masz rozwarcie nie oznacza ze urodzisz jutro, sa kobiety ktore z rozwarciem na kilka cm przenosily ciążę co oznacza ze dzidzius jeszcze urosnie

1 polubienie

Ogólnie waga 2600 przy donoszonym dziecku nie jest jakaś tragedią. Małe dzieciaczki się rodzą nie zawsze muszą mieć po 4kg. Jeżeli wszystko jest w porządku to czym się martwić. Poza tym błąd pomiaru może być i możesz urodzić dziecko 2900 albo nawet 3100 tego nie da się na 100% zbadać

Bardzo często jest błędnie podawana waga przed porodem , u mnie było to samo . Ważne że wszystko rozwija się u maluszka jak należy

Miałam podobnie maluszek był mniejszy, ale po porodzie szybko nadrabiał wagę i wszystko było OK. Czasem tak bywa, może przez mniejszy apetyt czy przepływ krwi. Najważniejsze, żeby lekarz obserwował i dawał wsparcie

Dobrze jak się ma takiego lekarza który daje wsparcie . Niestety rzadko się to zdarza

Ważne, żeby wszystko regularnie kontrolować

Bardzo czesta historia. Dziecko przybiera najwięcej w ostatnich tygodniach. Także spokojnie. Poza tym sprzęt czesto się myli i dziecko rodzi się dużo cięższe. Może być różnie. Nie ma co się martwić na zapas.

Starszego syna urodzilam w 39+6. Tydzien przed porodem mialam usg i wazyl 2590. Tez mnie to zaniepokoilo ale lekarz powiedzial ze mam byc spokojna ze ta waga po porodzie bedzie wyzsza max o 500g. Urodzil sie z waga 2980. Po porodzie waga szla bardzo szybko do gory. Jesli ciaza przebiega prawidlowo to bym sie nie stresowala :slight_smile: dziecko to tez czuje :slight_smile:
Corka urodzila sie tez w 39+6 z waga 3030. Tez jakas duza nie byla. Wiec spokojnie :slight_smile:

Czesto sprzet sie myli co do wagi u mnie na ostatnim usg pokazywalo 3900 a synek sie urodzil o wiele mniejszy nie wiem akurat wtedy mialam wizyte u innego ginekologa i cos mi nie pasowalo az tak duza waga wiec spokojnie :wink:

Sprzet sie nie myli, ewentualnie jak juz to lekarz zle zrobil pomiar. No i sa granice bledu bo np wage sie szacuje po dlugosci piszczela :wink: a granica bledu to nie pomylka i wynosi +/- 0,5 kg.

1 polubienie

moje dziecko za każdym razem się tak wierci ze ja nie wiem jak, i czy oni dobrze ten pomiar wykonują ;p za każdym razem mocno się rusza ze żadnego ładnego zdj usg nie dostaje ;p

u mnie tez tak za każdym usg , ostatnio nawet za dużo nie jadłam aby mniej było ruchliwe bo byłam ciekawa może dojrzy płeć , niestety do dziś jeszcze nie znam za każdym razem dużo się rusza i płeć nie jest pewna

Moja córka za każdym razem na zdjęciu chowała twarz za ręką, więc tak naprawdę nigdy nie widzieliśmy buźki :rofl::rofl:

2600 to juz w granicach normy takze nie ma sie czym martwic. Po porodzie dzieciaczki szybko nadrabiają :wink:

To prawda , i nie trzeba się bać ewentualnego dokarmiania MM w szpitalu , ja przez dwa dni musiałam podawać MM żeby synuś zaczął przybierać . Do dzisiaj jest na cycu bez dokarmiana innym mlekiem :wink: