Maltretowane dziecko

Oglądam teraz ,,Uwagę,, na TVN ,program poświęcony 11 tygn Marcinkowi, skatowanym przez SWOJEGO ojca .

 Dziewczyny  łzy mi leciały,  jakim trzeba być człowiekim, aby na tak maleńką nie mówiacą istotę poniednieść rękę ,wrrrrrrr

Takiego człowieka nic i nikt nie tłumaczy.

Matka się temu przyglądała,  nie robiła nic,żeby dziecko bronić. Filipka im już odebrano.

Czy będzie w końcu prawo w Polsce ,aby tym bestialskim zachowaniom zapobiec?

Niełatwe zadanie podejrzewam. Rodziny mające kuratora z opieki społecznej nie chcą współpracować, nie wpuszczają do domów , co mocno utrudnia kontrolę nad problematycznymi rodzinami. Rodzi się niesprawiedliwość, bo gdy para stara się o potomstwo, oddałoby wszystko za posiadanie dziecka. Podczas gdy dysfunkcyjne rodziny mają bez problemu własne ale nie są zdolni wychowawczo i nie potrafią się nimi zająć 

Prawo w tej kwestii zawsze posiadło jakieś luki. Z jednej strony zabierane są dzieci z rodzin które nie powinny z drugiej zabierane za późno kiedy doszło już do jakiejś tragedi. Dodatkowo prawo adopcyjne jest skomplikowane i nie każdy może dziećmi przysposobić. To jest bardzo trudny temat. 

Kurde jakoś nigdy nie lubiłam oglądać tego typu programów bo nigdy nie wiem ile w tym prawdy, ale jeśli faktycznie są takie rodzinny i sytuację to jest bez wątpienia sytuacja podlegającą srogiej karze 

Nie oglądam po prostu takich rzeczy, bo zwyczajnie przeraża mnie to. Później kilka dni przeżywam. Dla mnie osobiście powinny być ogromne kary i to nie więzienie z tv i jedzeniem pod nos a praca najcięższa i do tego codziennie robić mu to samo co on dziecku. Niestety takich sytuacji słyszy się coraz więcej. Nie wiem jakim trzeba być potworem by krzywdzić kogokolwiek. A tym bardziej swoje dziecko 

Fakt maltretowania dziecka jest straszny aż brak słów żeby coś o tym powiedzieć. 

To jest straszne co się dzieje ostatnimi czasy

Też oglądałam i też płakałam.. Nie mieści mi się w głowie jak można skrzywdzić dziecko..

Zawsze mnie też zastanawia co robi opieka społeczna. Czy naprawdę nie widzą czy nie chcą widzieć?

Niestety w Polsce jest za mało ośrodków wychowawczych i rodzin zastępczych, które mogłyby się zająć takimi dziećmi. Zanim sąd pozbawi rodziców praw rodzicielskich to też trwa. A zanim to się stanie, dziecko nie można zostać adoptowane. To wszystko jest bardzo skomplikowane i niestety utrudnia szybką pomoc.

Tak myślę,  czy sterlizacja bądź wazektomia / co prawda jest odwracalna /  chodziłyby w grę,  drastyczne ale dla takich elementów to chyba jedyne rozwiązanie,żeby nie mogło mieć potomków, skoro nie potrafią zadbać o nie...  to już rygorystyczne prawo musiało by wejść w życie, choć wiem ,że nie ma szans. Organizacje od razu ruszyłyby do obrony .

Każda kara w tym przypadku będzie za mała w porównaniu do tego co przechodzi dziecko 

Oj tak . Masakra

Dokładnie, coraz więcej znęcania nad dziećmi wychodzi na światło dzienne,  ale baaardzo dużo zostaje w ukryciu. Tacy ,,rodzice,,  potrafią to kamuflować,  tuszować  :( 

Niestety często jest tak, że patologia rodzi dzieci rok po roku a ludzie, którzy naprawdę chcą mieć dziecko i dali by mu wszystko starają się latami bez rezultatów.

Dokładnie :( 

 

I często potem takie dzieci nie umieją już stworzyć normalnej rodziny. Jest to takie smutne i przykre

To co się teraz dzieje to brak słów! Jest tyle par , którzy starają się o dzieci, tyle co nie moze mieć dzieci a są tacy ciężko nazwać ich ludźmi! Co katują swoje bezbronne dzieci i tacy je maja! Ja również przebywam często na onkologii z synkiem i jakie tam mają historie rodziny, że np. starali sie o dziecko 14lat a tu nagle im się udało i córeczka ma nowotwór! Ile kobiet dba o ciążę, witaminki, owoce, ryby itd a są tacy co piją alkohol , palą papierosy, nie dbają o nic i rodzą zdrowe dzieci! Wiele rzeczy na tym świecie jest niesprawiedliwych! Brak słów .

Zgadza się , to jest niesprawiedliwe,że para która się stara otrzymuje taką przykrą wiadomość, a tacy co od ,,strzała,, mają dzidzię piją, a później się znęcają:( 

Albo na adopcję-jak długo się czeka, ile trzeba formalności pokonać .

 

olaleksandra94 to prawda. Niestety dzieci z dysfunkcyjnych rodzin często powielają błędy rodziców. Ciężko jest przerwać ten błędny krąg.

Dokładnie,,nie mają innego wzorca  więc idą najczęściej tą samą drogą  :(