Witam, jestem mamą 8msc córeczki.Od dłuższego czasu myślę o przekłuciu uszu malutkiej…wiem, że to jest taki trochę mój kaprys estetyczny, ale córeczka jest prawie łysa i chciałabym aby wyglądała bardziej dziewczęco…Drogie Mamy, a Wy kiedy przekłuwałyście uszka córeczkom?Jak dzieci to zniosły?jak wyglądała pielęgnacja po? pozdrawiam
Ja osobiście jestem przeciwniczką kolczyków u niemowląt i małych dzieci. Znajoma zdecydowała się na ten krok u swojej 10 miesięcznej córeczki. Zabieg miał miejsce w renomowanym gabinecie kosmetycznym, czysto, pełen profesjonalizm, ale dziecku uszko zaczęło ropieć, pojawiła się gorączka i narośl w miejscu przekłucia w jednym uchu… Skończyło się na nacinaniu tej narośli (pod narkozą) i antybiotykach. Takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko, ale trzeba je brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. Sama mam trzy córki - 16 i 8 - letnie i 5,5 miesięczną i żadna nie ma kolczyków. Starsze nigdy nie chciały, ale gdyby któregoś dnia podjęły decyzję o chęci posiadania kolczyków to nie odmówiłabym. Sama noszę kolczyki od 7 roku życia. Najlepiej porozmawiaj z pediatrą o swoim pomyśle, ewentualnych skutkach ubocznych, rozejrzyj się za sprawdzonym gabinetem kosmetycznym, posłuchaj opinii mam, które korzystały z usług pracujących tam osób i wtedy podejmij decyzję.
W wieku 9 miesięcy w renomowanym salonie wykwalifikowany pracownik przekul uszy corce. Caly zabieg odbyl w strylnych warunkach , musiałam okazać książeczkę zdrowia , aby mogli zobaczyć czy córka była szczepionka. Szczepienia były wymogiem salonu kosmetycznego. Przekucie uszu bylo wykonywane dwoma pistoletami jednocześnie. Kolczyki były odpakowywane przy mnie z hermetycznego opakowania . Były one wykonane z plastiku medycznego. Cały zabieg był bez bolesny , dziecko tylko przestraszylo się odgłosu maszyny. Szybko się uspokoilo.
Z uszami nie było problemów. Nie ropialy. Córka nie zauważyła, że ma kolczyki więc nie ciągła się za uszy.
Witam ja swojej przebilam uszy na roczek. Bardzo dobrze to zniosła . Niczym jej później nie obmywalam , teraz ma 16 miesięcy i jest wszystko ok. Moja znajoma przebijala córce jak miala 7 miesiecy,jak dla mnie za wczesnie ale podobno tez sie ladnie goilo i nie bylo zadnych komplikacji. Pozdrawiam:smiling_face:
Jajeczko to mnie zaskoczylas z tą książeczką zdrowia. Ja tak myslalam aby córce przekluc uszy jak będzie miała min 3 lata…żeby była świadoma tego co ma heh i sama się na ten temat wypowiedziała .
Pewnie chodziło o szczepienie wzwb bo teoretycznie poprzez wizyty w salonie kosmetycznym gdzie następuje przerwanie ciagłości tkanek może dojść do zakażenia. Ale najlepiej dać dziecku wybór czy chce te kolczyki czy nie
Mnie rodzice przekłuwali jak miałam min 5 lat, dokładnie nie pamiętam. I nigdy nie zapomnę tej radości jak sama mogłam sobie wybrać wybrać rodzaj kolczyków. Do dziś mam te pierwsze… na pamiątkę a mineło już hoho lat.
Moja coreczka na chrzest dostala zlote, specjalne kolczyki dla dzieci. Aktualnie ma 3msc ale kokczyku zdecydowanie jeszcze poczekaja
Ja mialam przebijane uszy w wieku 7 lat i do tej pory nie nosze kolczykow poniewaz uszy odrazu puchna i ropieja :\ bez wzgledu czy jest to srebro czy zloto. Szkoda
Jako pierwsze kolczyki polecam plastik medyczny , nie uczula dzieci. Złoto może powodować uczulenie .
Też się nad tym zastanawiałam, od zawsze podobały mi się takie małe szkraby z kolczykami… ale nie moge znaleść dobrego salonu kosmetycznego w którym przebili by uszka mojej niuni… Jeśli ktoś zna w Bydgoszczy NAPRAWDĘ DOBRY salon, to napiszcie.
Ja przebilam jak miała 9miesiecy też w kwestii tego że dziecko było lyse i każdy brał ja za chłopczyka . Kolczyki pomogły już jej nikt Nie mylił
alutka moja córka miała uszka przekute gdy miała bodajże roczek byłam u jednej kosmetyczki która z oburzeniem powiedziała ze dziecko powinno mieć przynajmniej 2 lub 3 lata to mnie trochę zraziło ale koleżanka doradzila mi inny gabinet kosmetyczny gdzie były przemiła panie które bezproblemowo to zrobiły posmarowały maścią uszka by je lekko znieczulić i kazały wrócić za 30 min po czym mała nawet nic nie czuła a złote kolczyki jej nie uczulały tak więc dobrze to zniosła.
P. Szaran ja mam właśnie taki sam problem, bo córeczka też jest łysa i mylą ją często z chłopcem, mimo że z zasady najczęściej ubieram ją na różowo pozdrawiam
Warto przed zabiegiem zobaczyć jak salon wygląda na żywo oraz poczytać opinię na ten temat . Byłam w jedynym salonie , który był nie daleko mnie , więc stwierdziłam , że może tam dokonam tego zabiegu . Gdy weszłam przerazilam się. Salon wygladal jakby ktoś wycioł kadr ze starego komunistycznego filmu . Obsługa też dobrze pamiętała czasu komuny. W rozmowie dowiedziałam się, że nie dysponuja tak małymi kolczykami , ale mimo to chcieli przebić uszy i założyć za duże kolczyki .
Mnie ten problem ominie bo mam dwóch synów ale tak jak pisze jejeczko warto zobaczyć salon na żywo żeby później nie przeżyć szoku.
Dokładnie ale najlepiej popytać znajomych w jakich salonach to oni robili i jaki polecają. Chyba ze salon ma jakąś swoją stronkę www i można sobie opinię klientów poczytać czy warto wybrać owy salon.
mam dwa dobre salony zajmujące się przekłuwaniem uszu dzieciom, które polecają mi koleżanki, tylko właśnie pozostała kwestia czy przekłuć czy jednak nie…sama już nie wiem…
Jestem absolutną przeciwniczką przekłuwania małym bobaskom uszu.Często wtedy kosmetyczka również jest zestresowana jak i niemowlę.Pierwsze ucho łatwo przekuć,ale przy drugim dziecko się wyrywa,płacze,bo chce uniknąć tego bólu.
Dziecko ,gdy śpi leży na boczku i zatyczka od kolczyka wbija się w skórę.O tym mamy już nie myślą tylko jaka ładna dziewczynka z tymi kolczykami.
Moja córka sama chciała mieć przekłute uszy w wieku 6 lat i uważam,że to był dobry moment!!!
OJ ja widziałam malutkie może 3 miesięczną dziewczynkę z kolczykami w uszach i przyznam, że niesmak poczułam. Moim zdaniem to za wcześnie. A jak pociągnie sobie za ten kolczyk i zrobi sobie krzywdę? Ja miałam przekuwane uszy późno w 2 klasie podstawowej.