He he nie popadajmy w skrajności
łyżeczka jest używana kilka minut dziennie, więc żadnych szkód nie wyrządzi
Czasami mnie to dziwi, że niektórzy tak bardzo przejmują się takimi gadżetami jak łyżeczki czy gryzaki, bo boją się o krzywy zgryz, ale o próchnicę już nie, jak podają dziecku tonę słodyczy i słodkich napojów Ot taka moja dygresja
Ula smutne to a jakie prawdziwe…
Ulka85 tak to juz jest…ale nie koniecznie pruchnuca jest tylko od słodyczy , u mnie synek ma na jedynce i dwujce i 4niestety ale bardziej od picia soku z przegotowana woda, bo prucz rego tylko zjada obiadki, kolacje i sniadania i mnóstwo warzyw i owocow jesli chodzi o slodycze to raz na tydzien zje ale rzadko bo nie lubi slodyczy a zwlaszcza co jest w czekoladzie a mimo to ma.pruchnice ale dentystka piwiedziama ze najwiecej jest pruchnic butelkowych jak dzieci pija soki i mimo ze u nas bylo wiecej wody przygotowanej niz soku ale sok byl i synek pil w nocy po raz, dwa razy i w dzien do 2,5roku wiec niestety…pruchnica jest;-(…a zabki pastujemy od pierwszego zabka i 2xdz. A teraz pozostalo tulko plisowanie tych zabkow.
Ewcia słodkie soki, słodkie napoje, woda z cukrem, glukozą też są przyczyną próchnicy. Mogą ją też spowodować zarówno słodycze, jak i nie mycie ząbków przed snem, jak i samo jedzenie mm w nocy.
Moim zdaniem łyżeczki nie mają wpływu na zgryz. Ja używam jak na razie plastikowych a na samym początku sprawdzały się te prawie płaskie bo dziecku było łatwiej pobierać z nich pokarm.
dziewczyny, ja słyszałam że łyżeczka dla dziecka powinna być dość twarda żeby dziecku łatwo się z niej zbierało pokarm i żeby robiło to w odpowiedni sposób. wtedy sobie dobry nawyk wyrobi, który może nawet pomóc mu w późniejszej mowie. ja karmiłam od początku łyżeczkami hipp które dodają do darmowej paczki i są super, potem karmiłam łyżeczką z canpol, też fajna, twarda dziecku łatwo się trzyma. Obecnie (syn prawie 2,5 roku) wcina łyżeczką zwykłą od herbaty a czasami tą z canpol tylko trochę większą.
Te łyżeczki z darmowych paczuszek z Hippa są niezastąpione każda chwali i używa
Kasia S wiem niestety nie wiedzialam ze to ma znaczenie moze ze znaczenie ma…ale ze az tak zniszcza zabki synka to ciezko. Mimo.ze myje.zabki synkowi 2razy dziennie.ale tez slyszalam ze czasem genetycznie psuja.sie zabki moja kuzynka tez karmila.mm do 2,5lat i podawala soki i mówi ze wogole nie myke.córce zeby a ma takie bielutkie i ladne…i czym.to idzie…?
No ja juz mam 2 te łyżeczki hippa i czekają na nasz pierwszy posiłek. W sumie szukałam jakie można kupić a że przyszły w paczce i wy chwalicie to mam problem z głowy.
Ewcia bo geny też mają wpływ na pojawienie się próchnicy. Próchnicę możesz też przekazać dziecku np jeśli ktoś kto ją ma całuję malucha w usta. Dodatków słodkie soki pisałaś że dawałaś je w nocy więc myłaś żeby wieczorem dałaś słodki sok i następne mycie rano. Więc cała noc z słodkim skokami w buzi. Teraz to już nic nie zrobisz ale na przyszłość możesz zapobiec i uczyć picia jednak samej wody.
Oj nic nie kupuj Aleksandra, te z hippa łyżeczki początkowo wystarczą w zupełności
Kasia S dokładnie teraz juz niestety nic nie mogę zrobić jedynie dbac by juz sie bardziej nie pogorszylo. A.przy kolejnym dziecku podawac bede tylko sama wode i będe bardzie zwracala na to uwage…a wydawalo sie ze myje zabki synkowi zabki 2xdz ro ze wystarczy bo u synka pruchnuca pojawila sie dop na 2,5latka jeszcze synek mial takie wsystkie ladne i biale tyle ze lekko jedynki do przodu od ssania.palca az do 3roku. Ale mimo wsyztsko zabki z zero pruchnicy, nawet znajomi mowili ale twoj syne ma.ladne biale.zabki a teraz gorna jedynka i dwujka tp masakra pul jedynki czarnej od plisowania;-( a dwujka pul ulamana na rowerku bo juz zabek byl taki delikatny ze szybko sie ulamal i jest.czarny od plisowaniu ze synke jak sie usmiechnie to z daleka wyglada jakby bie mial dwujki…no trudno…moze drugie.juz wykda ładniejsze i bedziemy o nie.dbac…
Ula, wyjęłaś mi to z ust, niestety tak bardzo często jest…
Ecia, bardzo mim przykro, że macie takie problemy. Jak byłam dzieckiem, może nie aż takim małym, bo miałam jakieś 7-8 lat, to też miałam próchnicę, dużo się wtedy wycierpiałam, dlatego teraz tak pilnuję, by córka myła ząbki, zdrowo się odżywiała. Następnym razem na pewno zrobisz inaczej, człowiek uczy się na błędach.
Aleksandra my mamy z hippa też dwie z tych darmowych paczek i one są najlepsze ewentualnie jak chcesz więcej to super są w rossmanie z babydream 5 łyżeczek fajne są bo są płaskie na tyle że maluszek fajnie z nich będzie jadł ale myślę że te 2 w zupełności starcza na początek
Ja kupiłam podgrzewacz z lovi i tam miałam w zestawie dwie łyżeczki zmieniające kolor pod wpływem temperatury. Jeszcze z nich nie korzystałam. Niby jak pokarm jest za gorący żeby podać dziecku to łyżeczka zmienia kolor, ale i tak sama będę sprawdzać pokarm czy nie jest za goracy. Mimo że łyżeczka zmieni kolor, będę pewna czy na pewno nie poprze dziecka podając mu ciepły posiłek. Wolę przekonać się o tym na własnej skórze niż na dziecku i zrobić mu niepotrzebnie krzywdę. Lepiej jak ja się poparze niż córka.
Myślę, że nie mają wpływu, przecież ile ta łyżeczka sieziw buzi chwilkę a prawidłowe jej używanie wręcz ładnie ćwiczy mięsień okrężny ust, dlatego gdy dziecko karmimy (choć ja ogólnie nie jestem za tym by karmić regularnie) to nie obcieramy zawartości łyżki o górną wargę, dziecko samo zdejmuje siłą mięśni ust pokarm z łyżeczki. Gdy zjada samo, ryzyko takiego obcierania zmniejsza się, bo samo musi sobie poradzić. Dodatkowo jedzenie kawałków rączkami które u nas sprawdzalo się super i szczerze nawet nie wpadłam na to, że może ona jakoś negatywnie wpłynąć na cokolwiek, bo nie była używana dużo razy.
Poczatkowo mielismy łyski z Beaba bo mają gruby trzonek i synkowi było łatwo trzymać, ogólnie są grube i niezbyt długie więc nie wkładał ich tak głęboko jak tych z Hipp, które dostaliśmy gratis do jakiegoś słoika. Dlatego też zależy czy dziecko karmimy stale czy jednak dajemy jeść samemu, wg mnie Hippowe do początków jedzenia samodzielnie były mocno średnie. Póżniej przeszliśmy na metalowe końcówki z Done by Deer.
Łyżeczki z hippa sa bardzo wygodne, moje ulubione. Mieliśmy tez te z rossmana, na początek nam wystarczały. Potem gdy córa sama uczyła się jeść sztućcami to sztućce z canpola, łyżeczka i widelczyk. A potem dość szybko nasze normalne, bo chciała jeść tak jak rodzice.
Ewcia2 ogromnie współczuję problemów z próchnicą, bo to na pewno nie jest łatwe i dla dziecka i dla Ciebie. Masz ten naukę na przyszłość i doświadczenie co robić, oby drugi maluch nie miał takich problemów.
Moje łyżeczki które mam z podgrzewaczem świetnie się sprawdzają. Także jestem z nich zadowolona. Świetnie się sprawdzają. Są super, jak na początek.
Też gdzieś o tym czytałam. Ale nie pamiętam, coś mi świta…
My używałyśmy plastikowych łyżeczek z Babydream
Ostatnio gdzieś widziałam super łyżeczki które pozwalają nabierać “małe porcje” i są odpowiednie pod względem rozmiaru do małych buziek