Do którego tygodnia brałyście luteina dopochwową? Ostatnio lekarz mówił do 36tyg, wczoraj do 34tyg a ja cała w nerwach nie dopytałam do kiedy w końcu. Gdzieś czytałam, że do 34t ma sens, później już jest niepotrzebna
ja tak długo nie brałam . Pamiętam, że na początku parę tygodni jak się coś działo i potem po 29 tygodniu mi wprowadzli jak mialam skurcze, ale też jedno opakowanie i koniec , więc nie wiem ile tam jest sztuk . Maks 4 tygodnie jeszcze
a dlaczego masz progesteron w tak wysokiej ciąży ?
Mi ginekolog w 19tyg przepisała bo stawiał mi się brzuch. Ok 30 tyg przeszłam do ginekologa prywatnego i zostawił właśnie ze względu na skurcze. Tydzień temu stwierdził, że szyjka długa ale przy dotyku już jest na jeden palec rozwarcie i mam brać jeszcze. Wczoraj miałam kontrolę i szyjka się skróciła do 2,3 ale rozwarcie bez zmian. I od piątku mam odstawić luteine. Tydzień temu mówił, że do 36 mam brać ale może się przejęzyczył
Ja brałam do 35 tygodnia duphaston . Później kazał mi lekarz odstawić I odstawiłam.
ja na szczeście nie musiałam brać niczego przez całą ciążę wiec w tym temacie nie pomogę.
Ja bym najchętniej do tego 35 brała bo to już w miarę będzie taki bezpieczny czas. Tym bardziej, że te skurcze mam, szyjka już 2,3 i rozwarcie na palec więc panikuje, by nie urodzić wcześniej
a do ktorego tyg powinno si brac ?
Czytałam różnie. 34 lub 36. Gin zaś mówił, że 34 bo po 34tyg już się porodu Nie hamuje
To pewnie kwestia indywidualna. Jeżeli na ostatniej wizycie lekarz powiedział 34 tydzień, to trzymałabym się tego najświeższego zalecenia.
Ja brałam do tygodnia przed porodem. Czyli do czasu aż ginekolog na kontroli powiedziała że wypadł czop. Później nie było już sensu jej brać.
Szwagierka brała do końca 35 tygodnia
Pisałam do położnej jeszcze, by się upewnić. Odpisała, że spokojnie do 35t mogę brać. Lekarza mam dopiero za 3 tyg bo jest na urlopie, czyli będzie już wtedy po 36tyg więc spokojniej
Ja nie brałam więc nie bardzo mogę pomóc.
Ja chyba jakos do 20 tygodnia ale już nie pamietam
a to wszystko rozumiem no to najlepiej zrobić tak jak lekarz kazał :) mi wcześniej kazano przestać brać , ale każdy przypadek inny wiadomo
Ja zaczęłam brać w 29 tygodniu i brałam do 35 tygodnia. Ja wykorzystałam całe opakowanie, a bodajże jest tam 60 kapsułek. Doktor mi mówił, że mam brać tylko do 35 tygodnia, a później już na pewno nie.
Ale pewnie większość przypadków na temat ile stosować zależne jest od danego przypadku, po co była przepisana ta luteina.
Zawsze powinno się trzymać zaleceń lekarza :) Luteiny dopochwowo nie brałam, ale skończony 36 tydzień to już ciąża donoszona :)
Wydaje mi się, że to też nie robi takiej dużej różnicy czy odstawi się luteinę w 34 czy 36 tygodniu. Takie pewnie są widełki na odstawienie. Są to już bezpieczne tygodnie ciąży i poród w tym czasie nie powoduje zazwyczaj zagrożenia dla dziecka.
No on chyba coś mówił, że generalnie do 34t bo potem i tak już to tam mało działa... a ja cała w stresie to nie myślałam racjonalnie, by dopytać. Człowiek słyszy przedwczesny poród to same najgorsze myśli
Takie informacje zawsze powodują stres w człowieku i wtedy już mało co do nas dociera. Na szczęście tak jak pisałam to już taki tydzień, że często dzieci rodząc się nie potrzebują już nawet inkubatora.