Łóżeczko nowe, używane czy pożyczone

Spytałam męża czy jest w stanie sam wykonać szufladę do łóżeczka, bo taka trochę złota rączka jest, powiedział że tak tylko musi mieć materiały, ciekawe tylko kiedy to zrobi jak na dniach syn się pojawi, ale czekam może zdąży :stuck_out_tongue:

Agnieszko zdopinguj meza aby jednak zdazył, bo przy dziecku.później wiercic, tłuc młotkiem człowiek nie chce, a no i jest tak zaaferowany samą obecnoscią maleństwa, że ciężej idzie tego typu robota :wink:
Grunt ze sa checi, to juz duzo , teraz Twoja w tym glowa aby go przypilić :stuck_out_tongue:

właśnie nie wiem czy on chce, żebym ja mu materiały zorganizowała czy jak bo mówi, że zrobi tylko musi mieć z czego…

Była u mnie położna i każe ustawić łóżeczko pod kątem 45 stopni tzn tam gdzie dziecko ma główkę żeby było wyżej, macie ustawione łóżeczka tak pod skosem ?

Ja tak miałam ze względu na refluks u Janka. Nienawidził tego. Tak samo jak poduszki klin.
Dlaczego położna dała takie zalecenia? Maleństwo ulewa?

U nas od samego początku było na płasko. Maluszek nie miał żadnych problemów z ulewaniem ani nic takiego, także nie było takiej potrzeby.

Nie ja mam łóżeczko na płasko. Z jakiegoś powodu takie zalecenie czy tak po prostu?

położna przyszła zobaczyła łóżeczko i stwierdziła, że ma być pod skosem, nawet się nie spytała czy mały ulewa, ale powiedziała,że to właśnie ze względu na ewentualne ulewanie, ale jak jest w łóżeczku to raczej mu się to nie zdarza póki co

Ja miałam łóżeczko pod lekkim skosem, właśnie aby zapobiegać ulewaniu, tym bardziej że córka miała taki problem. Teraz oczekuję na kolejne dziecko i także zamierzam zrobić tak samo, chociażby dla mojego spokoju.

Ja na stałe nie miałam ale jak zdarzały się ulewania to podkładaliśmy książki pod nóżki z jednej strony.

Ola piszesz pod lekkim skosem a położna wspomniała o 45 stopniach to już spory kąt mi się wydaje

My w łóżeczku mamy tylko trzystopniową regulacje wysokosci, nie ma możliwości ustawienia kąta skośnie, szkoda, że nie wytłumaczyła dlaczego tak zaleca

Martq zapewne chodziła albo o ulewanie żeby dziecko się nie zachłysnęło, albo przy katarze jak ma główkę wyżej to się lepiej oddycha nie kaszle tak często.

Pewnie tak, tylko skoro nawet o to nie zapytała :wink:

45 stopni to troche duzy skos. I dla mnie osobiscie za duzy jak na przypadek w którym dziecko nie ulewa. Bez potrzeby bym nie zrobiła takiego skosu. Nawet jak mala miala katar to podlozylam pod nogi zaledwie po jednej książce. Co innego jak dziecko mocno ulewa. Wtedy niestety taki skos jest zalecany.

To ja bym na Twoim miejscu nie robiła skosu bo to jest niewygodne dla dziecka. Jak nie ulewa, nie ma refluksu ani kataru to po co. Bez sensu.

My też podkładali śmietana książkę lub dwie, przy tak dużym skosie to bym się bała że dziecko się saunie.

ok jakby zaczął mi ulewać to wtedy coś pomyślimy

I mnie głównie na katar podkładali śmietana bo po karmieniu trzymaliśmy długo na rękach aby dziecku się odbiło i ewentualnie ulało. Takie odbicie ważna sprawą żeby potem wzdęcia nie męczyły. Nam położna powiedziała że przy karmieniu piersią nie trzeba odbijać bo dziecko nie łyka powietrza i niestety maluszek cierpiał strasznie po takim dniu bez odbijania.

U nas mały leżał na płasko. Łóżeczko kupiliśmy bardzo tanio, używane z szufladą, w ogóle nie zniszczone.,