Jeśli jest taki wątek to proszę odeślijcie mnie bo ja nie mogłam znaleźć za bardzo. Miałam mieć pożyczone łóżeczko od brata męża, ale skoro planuję mieć więcej niż 1 dziecko to coraz bardziej się zastanawiam czy nie mieć takiego już dla siebie i nie będę musiała uważać tak bardzo w jakim stanie jest itp. tylko teraz kupić nowe, żeby faktycznie było w stanie idealnym od początku czy poszukać używanego w dość dobrym stanie, żeby troszkę zaoszczędzić. Mąż namawia mnie do używanego bo sam takie miał, a ja się waham. Materac i pościel na pewno kupię nowe bez żadnych wątpliwości chodzi mi tylko o łóżeczko a wy jak zrobiłyście albo jak mi radzicie?
My mamy łóżeczko używane. Możliwe, że jak będziemy oczekiwać drugiego brzdąca to kupimy nowe, natomiast na razie ze względu na remont i wiele zmian w życiu, zdecydowaliśmy się na łóżeczko od koleżanki.
Ogólnie to prawie już kupiliśmy nowe łóżeczko, które dziecku może służyć parę lat, ale w ostatnim momencie się zorientowaliśmy, że nie zmieścimy go w pokoju A ja się w nim zakochałam! Więc muszę poczekać na drugiego brzdąca i na zakończenie remontu
A myślałam o takim łóżeczku:
Kupiłabym używane + nowa pościel i materac
Obecnie Iga korzysta z używanego kosza Mojżesza i jestem bardzo z niego zadowolona, nie żałuję ani chwili że go kupiłam. Tym bardziej że nowy bardzo drogi, a używany tańszy i w podobnej cenie go “poślę” dalej
Pierwszej córce kupiliśmy nowe łóżeczko, w tedy jeszcze olx czy grupy sprzedażowe na FB nie było aż tak popularne. Gdybym miała jeszcze raz wybierać, kupiłabym od razu kosz Mojżesza, a po czasie używane łóżeczko.
Ja mam nowe drewniane łóżeczko, do tego nowy materac i pościel. Dla kolejnego maluszka zostawię to samo łóżeczko, dokupię nowy materac. Łóżeczko turystyczne też mam kupione nowe. Z obu jestem zadowolona.
My kupiliśmy nowe, bo z góry wiedzieliśmy, że posłuży przynajmniej dwóm maluchom. Teraz wymienimy tylko materac i gotowe. Poza tym jesteśmy raczej z tych co lubią mieć nowe. Teraz nawet nowe łóżeczko, wcale nie byle jakie to nie są jakieś bardzo wysokie koszty.
W ogóle nie brałam pod uwagę zakupu używanego łóżeczka czy wózka dla dziecka. Czasami można znaleźć dobre jakościowo nowe łóżeczko za cenę niewiele wyższą, a nawet podobną do używanych.
Ja dla każdego malca miałam nowe łóżeczko.
Pierwsza miała nowe ale takie zwykłe i tanie później były mąż zrobił dla niej łóżeczko dla lalki. 2 coraz też miała nowe ale turystyczne oddałam bo więcej dzieci nie chciałam. A że męża zmieniła to i dziecka zapragnelam ale również nowe kupiliśmy.
Dla mnie nie ma różnicy czy nowe czy używane.
Pchela świetne łóżeczko
Ja kupiłam nowe łóżeczko ze strony woodies.pl. wcale nie było jakoś horrendalnie drogie. Uważam, ze lozecxko to akurat mebel, ktory moze posluzyc na dluzej jesli chcemy miec jeszcze drugiego, trzeciego brzdaca. Lozeczka nie są jakos strasznie drogie wiec mysle, ze warto zainwestowac w nowe, własne.
Agnieszko, też wolę nowe i takie kupiłam. A co jeśli trzeba będzie komuś oddać tamto/ pożyczyć? A tak masz swoje dla kilku maluchów. Nie jest to duży koszt, a inne samopoczucie.
Zdecydowanie pozyczone odpada jak dla mnie właśnie przez to ze trzeba je oddac i dbac tym samym jeszcze bardziej jak o swoje wlasne. Ja jak robilismy wyprawke wszystko chcialam i kupowalam nowe, teraz juz wiem ze wiele rzeczy można bylo kupic uzywane i na pewno bylyby tak samo uzytkowo dobre jak te nówki ale wtedy bylam zafiksowana na to ze pierwsze dziecko kiedystam bedzie kolejne to kupujemy nowe , ale teraz juz troche inne myslenie mi siewlaczyło i czy uzywka czy swoje nowe mysle ze nie ma znaczenia jesli kupujemy uzywane ale w super stanie. Wiadomo mozna kupic cos nowego i nie bardzo drogo ale co do uzywanego akurat stelaza lozeczka ja nie mam żadnych obiekcji
Ja jestem jak najbardziej za używanymi meblami a zwłaszcza jeśli ktoś musi tak jak ja kupować za małe pieniądze bo mnie nie stać. Materac i pościel i tak kupuje się nowe więc stelaż może być używany a można kupić mało używane w dobrej cenie. Jeśli chodzi o pożyczenie łóżeczka to lepiej odkupić niż martwić się potem w jakim stanie się je potem odda.
To łóżeczko domek jest bardzo ładne. Też myślałam o czymś takim dla maluszka jak podrośnie, bo na razie śpi w łóżeczku. Później też chciałabym mu kupić właśnie takie łóżeczko domek, ale nie jako piętrowe, tylko pojedyncze, bo będzie miał swój pokój.
Pchela ciekawe to łóżeczko bo masz kilka rzeczy w jednym agn_kaw mój mąż też mi mówi ze jak będzie następne to potem zrobi się łóżko piętrowe w sumie to nawet za bardzo wyboru nie mamy bo tylko 2 pokoje. Ostatnio ktoś sprzedawał łóżeczko Nowe z nowym materacem taniej niz w sklepie bo dostał w prezencie ale nie pasowało do pozostałych mebli, Wy też się przejmujecie, żeby wszystko do siebie pasowało? Spytałam się o możliwość rezerwacji i powiedziałam ze zdecyduje po obejrzeniu to była kwestia kilku dni. Dostałam odp jasne nie ma problemu po czym się dowiaduje ze jest osoba która jest zdecydowaną na zakup od razu i sprzedała tamtej mimo że ja wcześniej zarezerwowalam, takie nie fair to było wobec mnie moim zdaniem bo przecież jeżeli ta druga osoba była zdecydowana to i tak by kupiła jeżeli ja bym zrezygnowała
kupiłabym nowe bo można teraz w dobrej cenie z szufladą znaleźć na necie : )
Agnieszka szczerze mówiąc nie przyszłoby mi do głowy kupować komuś jakiegoś mebla, nawet jeśli to byłoby “tylko” łóżeczko. uważam, ze takie rzeczy należy konsultować i owszem też wolałabym sobie sama wybrać.
Co do rezerwacji, no to nie było fair, jednak sprzedaję też parę rzeczy i czasami ludzie rezerwują, a potem nie biorą, czeka się, a jak jest ktoś kto chce brać od razu, to wiadomo, że dla sprzedającego to najlepsze rozwiązanie. Ale to kwestia sumienia.
Co do pożyczania, to absolutnie bym na to nie poszła, jeżeli już to wolałabym kupić używane właśnie.
Jeszcze dodoam , ze nie pożyczyłabym od nikogo bo po co później stresować się , ze gdzieś jakiś odprysk , rysa czy inny defekt : ) swoje to swoje tym bardziej ze planujesz więcej dzieci a w ostateczności swoje możesz sprzedać ( bo są zwolennicy) lub komuś bliskiemu ( chetnemu sprezentować …
Nie lubię ani od kogoś odkupować ani dostawać. Bo zwykle z tym dostanym jest tak, że coś w zamian dajesz/kupujesz, a i tak masz poczucie, że nie jest to Twoje. I co potem, sprzedać? Oddać? Dlatego wolę kupić własne i nie mieć wyrzutów sumienia
ja nie ukrywam bo przy pierwszym dziecku miałam niemal wszystko od kogos i to nie do konca z własnej woli …wraz z wizyta przed porodem ktos cos dawał swojego i co wtedy oddac ? nie oddawać ? wyrzucic czy oddac nastepnej osobie ? mialam przypadek ze siostra dała kuzynce bujak a kuzynka dała go mi gdy jej juz nie byl potrzebny i po 2 latach chciała go z powrotem a ja juz go nie miałam
W sumie z tym pozyczaniem to faktycznie różnie może być, w rodzinie męża zapowiedzieli mi ze pożycza mi bujaczek ale kupiłam korzystnie swój. Siostra męża też chciała mi pożyczyć wanienke ale mała a ja szczerze od razu szukam większej. Moja bliska znajoma jak tylko dowiedziała się o mojej ciąży to powiedziała ze pożyczy mi łóżeczko i wózek bo jej córka chodzi już do szkoły a więcej dzieci nie planuje, miesiąc później dowiaduje się, ze jednak mi nie pożyczy bo w ciążę zaszła siostra jej chłopaka i ona ma pierszenstwo…
Agnieszko i jak się czułaś? Uważam, że ta osoba źle postąpiła, obiecała to trudno. Ale ja chyba bym odetchnęła z ulgą. Właśnie, ktoś coś nam daje i co potem? Mam to trzymać, zaraz oddać? Sprzedać? Wolę kupić nowe tym bardziej, że jest to moje pierwsze dziecko.