Liść maliny- czy któraś z mam stosowała?

Cześć, czy któraś z Was piła herbatkę z liści malin przed porodem? podobno pomaga wzmocnić dno macicy i ułatwia poród. Jak rozmawiałam na ten temat z moją położną po powiedziała, że jak najbardziej można pić ale od ok 38tc bo czasami się zdarza się że przyśpiesza poród. Jak było u Was?

Ja nie piłam ale właśnie słyszałam że kobietki piją jak chcą przyspieszyć poród jak np są po terminie.
Pić można bo na wielu forach piszą o nim,czy działa nie wiadomo…

Picie liści maliny może wspomóc podczas porodu tzn że poród jest zdecydowanie krótszy, łatwiejszy raczej nie przyspiesza samego porodu (tzn ze urodzisz dużo przed terminem), a urodzisz o czasie.
Ale wiadomo że ile rodzących tyle opinii, na niektóre kobiety zadziała a na niektóre słabiej.
Ja również polecam picie liści malin,

Ja pilam herbate z lisci malin od 38 tyg ciazy i faktycznie nie przyspieszylo mi porodu bo urodzilam w 40 tyg + 5 dni, ale za to rozwarcie szybko nastapilo, nawet polozne mowily ze jak na pierwszy porod to szybko poszlo :slight_smile: bralam jeszcze do tego olej z wiesiolka w tabletkach od 36 tyg. ktory tez dziala uelastyczniajaco i nawilzajaco

Też o tym słyszałam i jak najbardziej polecam (sama jeszcze nie testowałam, ale mam taki zamiar).

Ja słyszałam o tym i piłam. Może nie regularnie aczkolwiek raz na jakiś czas owszem. I piłam wczesne niż w 38 tygodniu. Poleciała mi położna i mówiła że właśnie uelastyczni macie i poród będzie przebiegał szybciej ale albo ja za rzadko piłam albo na mnie nie działała. Prod zakończy cc z powodu braku postępów. Ta więc możesz spróbować ale czy Ci pomoże to dopiero się okaże.

Wiadomo, jak ze wszystkim różnie bywa i nie każdy na wszystko reaguje tak samo. Tak czy inaczej zaszkodzić nie powinno także warto spróbować.

mam 36tc czyli chyba zacznę już pić :wink:

Jeszcze masz trochę czasu… Daj później znać, napisz jak poszło i jak przebiegł poród…

U mnie na szkole rodzenie od 37 tc polecały położne pić wywar z liści malin.

A olej z wiesiołka też stosowałyście?

Oleju z wiesiołka nie stosowałam, ale liść maliny chyba pomógł bo jak na pierwszy poród to poszedł bardzo szybko. Od rozwarcia na 1,5palca do 4 palców potrzebowałam tylko godzinę z 5-tym troche sie męczyłam ale cały poród trwal 4h.

To ładnie. Jak na pierwszy poród to rzeczywiście można powiedzieć, że szybko i sprawnie. A od kiedy, od którego tygodnia piłaś napar z liści malin i jak często (1x dziennie)?

36tc zaczęłam 2 razy dziennie. Do końca a urodziłam 6 dni po terminie

ja właśnie też od położnej słyszałam i myślę że będę piła dam Wam znać czy u mnie zadziała herbatka :slight_smile: czasami różne rzeczy działają na zasadzie placebo :stuck_out_tongue: ważne żeby pomagały :):slight_smile:

Też się zastanawiam nad nią, ale jakoś się boję że mi wzmocni moje już i tak szalone skurcze.

Zabusia to prawda, dużo zależy od głowy, od nastawienia i wiary w dane cudo :slight_smile:

Zabusia, to kiedy zaczynamy pić herbatkę? Który tydzień u Ciebie? Na kiedy masz termin?

emmkao ja termin mam na 22 października a Ty???

Te liście przynajmniej u większości moich znajomych i kuzynek Nie działały. No ale warto próbować :slight_smile: