Witam drogie mamy,
Mam do Was pytanie związane z moim problemem z odciąganiem mleka. Zaraz po urodzeniu córeczki kupiłam zwykły laktator ręczny, aby móc odciągać pokarm na wyjścia z domu. Niestety już od samego początku jakoś u mnie się kompletnie nie sprawdza…Opinie ma dobre, więc nie wiem czy tylko u mnie jest ten problem, ale po prostu potrafię nawet 2 godziny siedzieć i ściągać mleko a udaje mi się zaledwie góra 60ml…Mleko mam na pewno, bo karmię córkę już 6 miesięcy bez problemu i nawet kiedy mała ucina sobie dłuższą drzemkę to już czuję, że mam twarde piersi od napływu mleka… Przyznam szczerze, że próbowałam różnych sposobów z tym lakatorem- ściagałam tą nakładkę, która masuje pierś i odciagałam bez niej, ale efekt nadal taki sam…Po wielu próbach i z bezradności wolę sama wyciskać mleko z piersi do butelki, ale niestety to też jest mozolny i długotrwały proces…Stąd pojawią się pytanie- Czy jeżeli zaopatrzyłabym się w lepszy laktator elektryczny myślicie, że mój problem zostałby zażegnany? Albo jak inaczej mogę sobie poradzić aby skuteczniej i szybciej odciągać pokarm? Bo jak na razie o dłuższym wyjściu z domu mogę sobie tylko pomarzyć Może któraś z Was miała podobną sytuację?
Bo mi już przyznam szczerze opadają ręce i chyba się poddaje…Z dziękuję za jakąkolwiek pomoc…
Laktator elektryczny bardziej naśladuje proces ssania dziecka niż ręczny, jest potwierdzone, że jest efektywniejszy. Z drugiej strony zdarzają się piersi laktatorooporne. Pomaga wtedy odciąganie z przystawionym dzieckiem do drugiej piersi lub przy dziecku by pobudzić wypływu oksytocyny. Powodzenia!
Jeśli udaje się ściągać ręcznym to elektrycznym będzie szybciej na pewno. Może być tak że mleko ciężko leci na pewno warto kupić taki który jest 2 fazowy j naśladuje odruch ssania malucha ma stopnie regulacji ssania tak zwanie i ładnie się dopasuje do piersi jeśli elektryczny to lovi expert jest super osobiście polecam.
Ale jeśli chcesz ściągać ręcznym dalej tzn próbować bez kupowania nowego elektrycznego to można spróbować robić ciepłe okłady przed ściąganiem A nawet prysznic ciepły i od razu ściągać można też lecytyne brać ona rozrzedza więc lepiej pokarm będzie wypływac z piersi
Aisa próbowałam już wszystkich sposobów, które wymieniłaś plus jeszcze wykonywałam masaż przed odciąganiem, ale niestety nie pomagało za bardzo. W takim razie zakupie laktator elektryczny LOVI, który polecilaś i będę ściągać przy córce Dziękuję bardzo za odpowiedzi i pomoc
U mnie najlepsze efekty odciągania były z rana, jeszcze właśnie gdy patrzyłam na śpiącą obok córkę wyobrażaj sobie, że to dziecko ssie, żeby hormony zaczęły pracować. Dodatkowo możesz w nocy karmić tylko jedną piersią, a z drugiej odciągać wszystko rano, tym sposobem kilka razy po 120 ml udało mi się odciągać. Normalnie też nie odciągałam już po 5 miesiącu dużych ilości, bo około 30-50 ml.
Myślę, że dwufazowy elektryczny laktator na pewno byłoby efektywniejszy od ręcznego, ale myślę, że nie ma co się spodziewać jakiejś rewolucji i zawrotnych ilości systematyczność w odciąganiu też przyzwyczaja piersi do laktatora i z czasem jest tego pokarmu widocznie więcej w butelce
nawet na laktatorach jest napisane, że ilość odciągniętego pokarmu z czasem wzrasta.
Piasecka, również jestem za laktatorem elektrycznym dwufazowym. Jednak musiałabyś odciągać pokarm co około 2 godziny, a w nocy co 3-4 na przykład. Na pobudzenie laktacji proponuję Ci jeść owsiankę, pić napar z łuski kakaowej i pić femaltiker na 30 minut przed odciąganiem . Możesz też zaopatrzyć się w produkty ze słodem jęczmiennym.
To prawda, że są piersi, które są oporne na odciąganie mleka, ale Ty masz już niezłe efekty więc systematyczna praca i odpowiednie produkty powinny Ci pomóc.
Na Twoje pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi niestety. Trudno to stwierdzić być może laktator elektryczny sprawi, że będzie Ci łatwiej odciągnąć mleko ale też wcale nie musi tak być. Jednak skoro ręcznym już coś tam odciągasz to elektrycznym może faktycznie będzie Ci łatwiej.
Ja proponuje Ci jeszcze pokombinować i odciągać mleko np w nocy kiedy maluch śpi i ma dłuższą przerwę, nie patrz na butelkę jak odciągasz mleko ja zawsze jak patrzyłam na butelkę to nie leciała ani kropla a jak np siadałam przed TV od razu łatwiej i szybciej leciało mleko.
Próbowałaś lecytynę, ciepłych masaży to może spróbuj jeszcze zwiększyć laktacje. Pij Femaltiker, słód jęczmienny, łuskę kakaową, piwo bezalkoholowe, kawę zbożową nestle Caro, no i odciągaj mleko po każdym karmieniu metoda 7-5-3 jest bardzo dobra.
Ja kupiłam sobie ten lactosan mama co reklamują w TV, ale jak na razie wypiłam tylko ze 2 saszetki, bo jakoś ciężko mi go wypić nawet po wymieszaniu z czymś…Od razu mam odruch wymiotny jak przypominam sobie ten smak Pomaga on coś faktycznie w ogóle? Jak myślicie? Męczyć się i pić czy wyrzucić w kosz?
Wasze sposoby wydają się mi dużo lepsze i korzystniejsze dziękuję
KasiaS metoda 7-5-3 bardzo dużo też pomogła mi na samym początku z rozkręceniem laktacji. Miałam małe problemy po cesarce i mała w szpitalu była karmiona mm…Przystawiali mi ją do piersi, ale nie chciała ssać, wolała butelke… Ja się oczywiście nie poddałam i po powrocie do domu na spokojnie mogłam ja przystawiać do piersi jak najczęściej a w trakcie jej drzemek właśnie w ruch wchodził laktator na rozkręcenie laktacji. I tak już karmimy się 6 miesiąc
D. Piasecka jeśli lactosan zawiera w składzie słód jeczmienny to pomoże. Sprawdziłam ma ekstrakt slodu jeczmiennego ale ma też koper włoski który jest genotoksyczny i rakotwórczy więc odradzam. W czasie KP, ciąży i małym dzieciom do 4 roku życia nie podaje się cherbaty z kopru.
Mój syn po cc też dostal mm ale na szczęście nie miałam problemu z przystawieniem ale mleko pojawiło się dopiero na następny dzień po niej. A skoro znasz metodę 7-5-3 tym bardziej spróbuj po raz kolejny. Tylko w odciaganiu ważna jest systematyczność ale to też pewnie wiesz.
Faktycznie trzeba przyzwyczaic piersi do laktatora. Na samym poczatku mlecznej drogi duzo i czesto sciagalam by pobudzic laktacje. Potem nie bylo mi to potrzebne i ostatnio, po kilku miesiacach przerwy wyjelam laktator by odciagnac troche mleka na przemycie pupy dziecku, to ledwo co wycisnelam
Piersi przyzwyczajają się do małego ssaka i do jego zapotrzebowania na mleczko. Jeśli ściągamy mleko laktatorem też muszą się do niego przyzwyczaić.
Chciałam opisać mój problem odnośnie karmienia swoim mlekiem, odciąganym laktatorem. Byłam nastawiona na karmienie piersią, natomiast synek nie umiał chwytać piersi, bardzo się przy tym denerwował, co u mnie również powodowało nerwy i stres. Kapturki nie pomagały, a jeszcze niektórzy życzliwi dolewali oliwy do ognia. Chciałam dawać synkowi swoje mleko, więc postanowiłam zaopatrzyć się w laktator. Początkowo miałam ręczny z BabyOno, który kompletnie się nie sprawdził… Nie zasysał tej piersi na tyle, żeby odciągnąć nawet kroplę pokarmu. Drugi laktator był kupiony w aptece przez męża, też ręczny strzykawkowy. Firma to LaktaPlus. Odciągał pokarm, ale też niezbyt duże ilości, a samo odciąganie pokarmu to była tragedia. Brodawki gorzej poranione niż jakby dziecko pogryzło mając zęby. Ból przy każdym odciąganiu, nawet jak się próbowało zrobić to delikatnie. Kolejnym zakupem był laktator elektryczny z Medeli MiniELectric, bo to też mąż na szybko kupował. Sprawdzał się 9 miesięcy, ale miał bardzo dużo wad. Odciąganie pokarmu trwało nim bardzo długo, czasami godzinę, ale nie mogę powiedzieć, bo odciągał. Natomiast dalej ranił mi brodawki. Po jakimś czasie zaczął się psuć, aż po niespełna 9 miesiącach popsuł się całkowicie. Teść, który zna się na tego typu naprawach, jakiś silników, czy czegoś tam podobnego, nie potrafił naprawić. Na tamten moment nie szło kupić samego tego silniczka do laktatora, więc musiałam pożegnać się z karmieniem. Laktator wylądował w koszu. Teraz jestem w drugiej ciąży i nie ukrywam, że chciałabym używać również laktatora, żeby córcię, jak się urodzi, w nocy po jakimś czasie ( kiedy już całkowicie nauczy się do piersi) w nocy karmić butelką z moim mlekiem. Fajnie mieć też laktator, kiedy ma się problemy z laktacją. Pobudza lepiej niż te wszystkie herbatki i inne cuda Wiadomo, nie ma to jak dzidzia przy piersi, która najlepiej na nas oddziałuje i pobudza produkcję pokarmu. Ale tak jak w moim przypadku, kiedy nie karmiłam piersią, a ściągałam pokarm i kryzys laktacyjny też mnie dopadł niestety, laktator najbardziej pobudził piersi do produkcji.
Magiczny pazur laktatory też mają gwarancję 2 lata na pewno :) więc w zasadzie szkoda że nie oddalas ddo reklamacji :)
Aisa94 zamawiałam przez Internet to raz, a dwa czymś i tak musiałabym odciągać mleko na czas odesłania go, rozpatrzenia reklamacji, naprawienia go i odesłania z powrotem, gdzie ten czas dłużyłby się w nieskończoność. A perspektywa, że musiałabym wrócić do strzykawkowego, z poranionymi brodawkami, odciąganiem 2 albo 3 razy dłużej niż elektrycznym do mnie niestety nie przemawiała
Niektóre kobiety są odporne na laktator, dziecko może być karmione bezpośrednio z piersi ale do laktatora nic nie kapnie. Mam najzwyklejszy ręczny aczkolwiek katorga bo długo i ręce bolą. Kupiłam na szybko medele mini to co Magiczny pazur.. służył dosyć długo, ale bardzo awaryjny, a to membrana się urywała a to zalewał się silnik, brak słów ile nerwów na nim straciłam.
Magiczny pazur
Karmiłam pierwszego synka odciaganym mlekiem ponad 8 miesięcy, nie udało mi się karmić piersią ze względu na duży stres po porodzie , cc i słaba pomoc doradcy laktacyjnego.
Drugiego synka karmie piersią 20 miesięcy .
Miałam wspaniała pomoc od doradcy laktacyjnego, kobieta z powołaniem;)
Jak na razie nie zamierza syn się odstawić ;)
Podczas karmienia nie widziałam sesu żeby odciągnąć w nocy i podawać mleko w butli . Za to laktator sprawdzał się gdy wychodziłam z domu i mąż karmił synka butla.
Co do laktatorów. ..
Dla mnie medela to porażka. Nie wiem dla czego, ale nie odciagal mi mleka w ogóle. U mnie sprawdził się ręczny z Lovi na początek potem elektryczny z tej firmy. Szczególnie w nocy gdy odciagalam z pierwszym synkiem.
M.kuki
Wydaje mi się ze to nie chodzi o to ze kobieta jest oporna na odciaganie; )
Mam porównanie bo odciagalam regularnie z pierwszym dzieckiem i teraz karmie piersią z drugim synem.
Zauważyłam że podczas kp potrzeba więcej czasu żeby rozkręcić odciaganie :)
Poza tym żeby odciągnąć jak najwięcej ,dobrze jest robić to regularnie i w miarę o tych samych godzinach .
dziubus2016 to bardzo fajnie, że drugiego synka karmisz tyle czasu, naprawdę szanuję. Co do Medeli w życiu już bym się na niego nie zdecydowała, bo tak jak opisałam był wadliwy i niemałe pieniądze poszły tak naprawdę w błoto. W ogóle to, czy dany laktator dobrze ściąga pokarm, zależ też od lejków jakie ma i jaką mają średnicę, bo jeśli lejek jest zbyt szeroki, to nie "chwyci" porządnie tej piersi, by poleciał z niej pokarm.
Z elektrycznym wcale nie musi być lepiej zależy też jaki masz jaką nakładkę czy dopasowuje się dobrze do Piersi ale też może być tak że piersi są laktatorooporne i wtedy ciężko coś z tym zrobić.