Pcheła właśnie jest tak, że jeśli kontrola z ZUS-u nie zastanie ciężarnej w domu, a ma wystawione zwolnienie leżące, to automatycznie wstrzymują zasiłek i wtedy wysyłają pismo z prośbą o wyjaśnienie, gdzie ciężarna była i w jakim celu. Wiele sytuacji już takich czytałam, że kobiety nawet 3 miesiące czekały na wznowienie zasiłku. A jeśli chodzi o wakacje i nie ma do tego przeciwwskazań, to można na nie jechać, tylko wtedy trzeba o tym lekarza poinformować i, a lekarz wpisuje adres i czas pobytu.
Z tym to tak ze zwolnienia nie przedłuża ale wtedy to trzeba samemu o to zadbać
magicznypazur - ooo... to nie wiedziałam. Myślałam, że najpierw wzywają na wyjaśnienie, a potem wstrzymują. W sumie gdybym ja miała kontrolę i mnie by nie było w domu, to od razu sama zgłosiłabym się do ZUS-u, aby spróbować uniknąć nieprzyjemności. Co do wakacji - to tak, owszem można :) Wtedy na L4 trzeba podać adres, pod którym się przebywa. Ale niektóre osoby z ZUS-u się do tego czepiają. Co innego, gdy jest zalecenie lekarza. Gdzieś słyszałam, że wszystko zależy jak lekarz opisuje ciążę w karcie :)
No dobra to powiedzcie mi teraz taka sytuację. Jestem zameldowana gdzie indziej a mieszkam gdzie indziej. Bo wynajmuje tymczasowo więc nie widzę sensu tu się meldować. Tak jak mi ZUS sprawdzi czy jestem w domu czy nie ? Przecież tego adresu nie zna
Pcheła wiesz, jak na zwolnieniu jest zaznaczone, że kobieta może chodzić, to jeszcze nie ma takiego problemu, bo jest tylko wyjaśnienie i koniec, a w przypadku zwolnienia "leżącego", niestety wstrzymują zasiłek na okres sprawdzenia zwolnienia.
aneczkaa006 zwolnienie masz wystawiane nad adres zamieszkania, a nie zameldowania. Ja zameldowanie stałe mam w swoim domu rodzinnym, natomiast mieszkam również w innym miejscu i całą dokumentację medyczną dotyczącą ciąży mam wystawiona na adres, pod którym mieszkam, a nie pod którym jestem zameldowana. To samo tyczy się zwolnień lekarskich, wystawiane są na adres zamieszkania.
Magicznypazur u mnie tak nie jest wszystko jest na adres zameldowania. Jedynie u lekarza podałam adres zamieszkania żaby położna wiedziała gdzie ma trafić. No i jak wychodziłam że szpitala to wpisałam dwa adresy
Macierzyński będę miała od dnia porodu, natomiast na wczesniejsze dni szpital wystawi zwolnienie lekarskie.
aneczkaa006 to znaczy, że miałaś/masz źle wystawiane zwolnienie lekarskie. L4 wystawia się tam, gdzie mieszka pacjentka, a nie tam, gdzie jest zameldowana. To samo z dokumentacją medyczną, gdziekolwiek pójdzie się do lekarza, powinien być wpisany adres aktualnego zamieszkania. Dlatego w razie kontroli, to jest duży problem, bo zwolnienie było wystawiane pod zły adres,a ZUS tego nie analizuje, tylko sprawdza, czy pacjenta jest pod danym adresem, który ma wpisany na zwolnieniu.
Zgadza się, zwolnienie lekarskie musi być wystawiane na adres zamieszkania, bo oni chodzą i sprawdzają czy jesteś. Oczywiście nie każde zwolnienie lekarskie warunkuje, że musisz siedzieć w domu kiedy trwa.
To nie jest moje mieszkanie wynajmuje tymczasowo więc nie wyobrażam zmienić non stop adres bo może będę mieszkać gdzieś indziej.
Jak urodzisz wcześniej, czyli przed terminem zakończenia L4, to L4 automatycznie zostaje przerwane i od dnia porodu masz już urlop macierzyński. Do tego potwierdzam, L4 musi być wystawione na adres zamieszkania. Ewentualnie, jak wiesz, że będziesz np. wyjeżdżać do rodziny na miesiąc, w czasie trwania L4, to musisz poinformować pracodawcę o tym, gdzie będziesz przebywać.
aneczkaa006 ale to, że wynajmujesz mieszkanie nic nie zmienia naprawdę. Sama również wynajmuję mieszkanie, gdzie oczywistym jest, że zameldowania nie mam pod adresem zamieszkania ( w moim przypadku w domu rodzinnym) i od kiedy mieszkam gdzie indziej, zawsze w dokumentacji medycznej podaję adres zamieszkania (wynajmowanego mieszkania). I czemu mówisz o ciągłych zmianach? Przecież dokumentacja a medyczna w ciąży robiona jest na samym początku ciąży. Jeśli chodziłaś wcześniej do tego samego ginekologa, to po prostu przekreśla CI adres n a karcie, czy w systemie. Wielkiej filozofii w tym nie ma. Sama na początku ciąży zmieniałam adres w karcie, bo jeszcze widniał stary adres. I zwolnienie lekarskie tak, jak mówię, wystawiane powinno być na adres zamieszkania, a nie zameldowania.
No dobra to pomyśl sobie taką sytuację (z życia wzięte). Kobieta zaszła w ciążę ale w chwili obecnej mieszka z mężem i z rodzicami. Postanawiają wynająć mieszkanie. Poszli na swoje ale po 2 miesiącach muszą opuścić. Znów wracają do rodziców zanim coś znajdą nowego. I kolejny raz się wyprowadzili od rodziców. To ma 4 razy zmieniać miejsce zamieszkania?
aneczkaa006 na pewne przypadki losowe nie mamy wpływu, jak np. wymówienie wynajmu mieszkania, co nie zmienia faktu, że prawidłowo wystawione L4 musi być pod adresem zamieszkania ciężarnej i to nie podlega żadnej dyskusji. Załóżmy, że między Twoim adresem zamieszkania a zameldowania jest około 50 km różnicy. Zwolnienie masz wystawiane na adres zameldowania. Przychodzi kontrola z ZUS-u i nie zastaje Cię pod wskazanym adresem na zwolnieniu, a różnica, to jak wspomniałam 50 km. Jak się z tego wytłumaczysz? Powiesz, że masz wystawiane zwolnienie na inny adres niż mieszkasz? To wtedy wstrzymają Ci zasiłek chorobowy. Nie zawsze na tłumaczenie, że poszłaś do apteki, ZUS przystoi ;-)
I jeszcze odpowiadając na Twoje ostatnie pytanie, tak, ja bym 4 razy zmieniła informację o adresie zamieszkania na L4, czy w dokumentacji ciążowej, żeby dane były prawidłowe.
Ja wspomniałam o innym.miescu zamieszania i dla ginekologa i w przychidni. Więc wiedzą o tym. Więc chyba mnie na minę by nie pakowali
W dokumentach muszą mieć miejsce Twojego pobytu, a nie informację, że masz inny adres. Nawet wyjeżdżając na 2 tygodnie powinno się powiadomić o takiej sytuacji. I zmiana miejsca zamieszkania nawet co miesiąc chyba nie powinna być problemem u lekarza, lepiej to niż ryzykować odebranie zasiłku przez niespełnienie wymogów ZUSu.
Może w przypadku ciąży leżanej tak. Ale w innym przypadku czemu kobieta ma siedzieć w domu skoro dobrze się czuje. Może sobie chodzić na spacery całymi dniami i ZUS nic do tego nie może mieć. Jak ktoś ma że musi leżeć to rozumiem bo to mogą sprawdzić czy się stosuje. A tak to kobieta może robić wszystko co chce i wyjezdzac gdzie chce bez powiadamiania
aneczkaa006 jeśli kobieta dobrze się czuje, to chodzi do pracy, a nie siedzi na zwolnieniu chorobowym i i spaceruje całymi dniami. L4 bierze się wtedy, kiedy kobieta czuje się ŹLE, ma ciężką, męczącą fizyczną pracę lub coś zagraża życiu jej bądź dziecka. Bo ciąża nie jest chorobą. I nie masz racji, że kobieta na zwolnieniu może wyjeżdżać gdzie chce i kiedy chce, bo w razie kontroli straci się zasiłek. Jak chce się wyjechać na wczasy, to powinna być adekwatna notatka na zwolnieniu i najlepiej żeby to było w formie zaleceń lekarza.
aneczkaa006 - nie masz racji w żadnej kwestii.
Po pierwsze, tak jak napisała magicznypazur - ciąża to nie choroba. Więc jeżeli dobrze się czujesz i uważasz, że możesz chodzić na całodzienne spacery, to możesz (i powinnaś) chodzić również do pracy. Sama ciąża nie upoważnia Cię do zwolnienia lekarskiego. Zwolnienie lekarskie możesz mieć wystawiane z innych powodów, które mogą zagrażać ciąży. I sam fakt posiadania zwolnienia "chodzonego" również nie upoważnia Cię do całodziennych spacerów czy wyjazdów. L4 czyli jesteś chora, a nie na wyjeździe. Co innego, jeśli wyjazd spowodowany jest zaleceniami lekarza.
Po drugie - mylisz pojęcia związane z adresami. Adres zameldowania, adres korespondencyjny i adres na zwolnieniu lekarskim to całkowicie różne adresy. Zazwyczaj w dokumentacji podaje się adres zameldowania oraz adres korespondencyjny. Ale w przypadku np. położnej czy zwolnienia ZUS podajesz adres, pod którym przebywasz. I podajesz to TYLKO danej osobie. Nie musisz tego nigdzie "oficjalnie" zgłaszać. Co to dokładnie znaczy? Np. W przychodni masz podany adres zameldowania Warszawa (dom, w którym jesteś zameldowana), ale podajesz adres do korespondencji np. w Krakowie (bo tam mieszkają twoi rodzice, którzy są 24h w domu i odbierają każdy list), ale sama przebywasz w Katowicach. Więc co robisz? Zapisujesz się do poradni w Katowicach i wybierasz położną z Katowic. Jak lekarz będzie chciał Ci wystawić zwolnienie i zapyta się czy Kraków (bo w dokumentacji taki masz adres korespondencyjny), to mówisz, że nie - że obecnie przebywasz w Katowicach i podajesz adres katowicki do zwolnienia. Jeżeli przy kolejnej wizycie wrócisz do Krakowa to lekarzowi mówisz, aby wystawił zwolnienie z adresem krakowskim. A jeżeli się zdarzy, że gdzieś wyjedziesz w trakcie trwania zwolnienia i wiesz o tym przy jego wystawianiu, to prosisz lekarza, aby wystawił zwolnienie na adres np. Gdynii.
Te tematy dosyć fajnie opisała Mama ginekolog. Podsyłam artykuł: https://mamaginekolog.pl/zwolnienia-lekarskie-w-ciazy/ :)
Ja dostałam od 3 miesiąca ciąży zwolnienie lekarskie i nie wyobrażam sobie leżeć w domu i nie wychodzić. Dostałam z powodu wymiotów bo dwa razy trafiłam do szpitala z odwodnieniem. I właśnie dużo wychodziłam z domu bo lepiej się czułam.na świeżym powietrzu. Moja praca też nie należy do lekkich więc też to miało wpływ że dostałam zwolnienie. I nie miałam lezanego wiev mogłam robić co mi się podoba