Kreski dwie

Ja życzę abyście w końcu mieli wasze upragnione maleństwo i skoro wyszedł test owulacyjny pozytywny to nie zaszkodzi trochę czułości 

Po pierwsze robiłam test owulacyjny te 10 dni po miesiączce żeby zobaczyć owulację. Był dodatni i miałam również objawy jak zawsze czyli ból jajnika, zmiana humorów itd.  A po drugie, Dziwisz mi się że jestem spięta? Ciekawe co Ty byś zrobiła na moim miejscu? Wychodzą ci 3 testy z blada kreską, w 3 różnych dniach. Z bety nic, gin też mówi nic, miesiączki nie ma i testy dalej pozytywne. Jestem już po starcie i nie chce przechodzić tego kolejny raz...

Nikt się nie dziwi, raczej starałysmy się Ciebie wesprzeć, ale trudno jest cokolwiek napisać, skoro tu i tu wychodzą testy pozytywne.. mam nadzieje, ze dziewczyny się nie obraza, ze napisz ogolnie, ale nikt na pewno nie chciał Cie urazic. już tego nie przeczytasz, ale wszystkie mocno trzymamy za Ciebie kciuki i życzymy Ci wszystkiego najlepszego 

najgorsze jest takie oczekiwanie i co chwila ta niewiadoma, nie dziwie ci sie że jesteś spieta czy nerwowa, po prostu wiem co czujesz. Myśle że niebawem zawitasz na forum z dobrymi wieściami ;) szkoda że usunełaś konto moze sie niedługo przydać;)

no i straciłyśmy użytkowniczkę. jednak w rozmowie tutaj czasami jest ciężko wyczuć emocje i zamiar drugiej strony i niekiedy ktoś po prostu źle zrozumie intencje innej użytkowniczki i przez to się zdenerwuje. 

No na pewno nikt nie chciał tu nikogo urazić... Ktoś pyta a ktoś odpowiada. Natomiast tu mam wrażenie w grę wchodzi ogromny stres a stres niekiedy tak robi z człowiekiem że pewne rzeczy człowiek odbiera jak atak, a przecież nikt tu nikogo nie atakował... W każdym razie mam nadzieję że im się w końcu uda...

Czasem stres czy presją związana z chęcią zajścia w ciążę jest ogromną, różnie to może się skończyć ale jesteśmy tu by się wzajemne wspierać 

Stres robi swoje 

Jesteśmy tutaj żeby się wspierać i doradzać a nie obrażać. Czasami stres i chęć posiadania dziecka wywołuje różne emocje. Może założycielka wątku jeszcze do nas wpanie z dobrymi wiadomościami 

myślę ze dodatkowo złosć na całą sytuacje;/ jak sie czeka na te upragnione kreseczki to wówczas jak ktoś nawet nie chce źle przekazać swojego zdania to moze być odebrane właśnie odwrotnie.

wróci do nas wróci;) 

trzymam kciuki 

Jednak to forum dla mam i może dziewczynę przytłoczyła ilość wątków związanych z ciąża i macierzynstem, podczas gdy jej bardzo zależy na tym, a nie wychodzi. Może jeszcze wróci na to forum z dobrą nowiną 

Trzeba być wyrozumiałym. Też mam koleżankę, z którą na temat macierzyństwa nie bardzo rozmawiam, bo to delikatna sprawa, ona z mężem się starają, a nic z tego na razie nie wychodzi. Wiem, że ona to przeżywa bardzo, więc staram się nie wchodzić w te tematy, Każdy ma inną wrażliwość i inne reakcje.

I to jest prawidłowe podejście do sprawy 

Dziewczyny trzeba się wspierać, czasem ciężko rozmawiać o tych sprawach dlatego ludzie szukają pomocy na forum 

Oj s przy takiej osobie trzeba uwazac na słowa;( pamietam jak było ze mną;( kazda informacja o ciazy bliskiej osoby była dla mnie problemowa;( potem sie z tym pogodziłam ze tak musi być;( i wtedy własnie sie udało;)

Oj stres swoje robi. Jak się czegoś bardzo chcę i nie wyjdzie to każdy jest zły. Może jeszcze użytkowniczka do nas wróci i pochwali się dobrą nowiną.

Dokładnie, sama też o niektórych rzeczach wolę porozmawiać z ludźmi na forum a przed bliskimi czasem ciężko jest się otworzyć.

Może właśnie użytkowniczka jeszcze do nas wróci z dobrą nowiną, nie teraz to za miesiąc.

Oj na forum czasem dostanie się więcej wsparcia i wyrozumialosci niż od bliskich. 

wydaje mi siez e to dlatego zę sa tuaj osoby na bieżąco z tematami dlatego łatwiej nam ze sobą rozmawiać, ba... chyba ta anonimowośc też swoje robi;) 

 bo o ile tutaj nie raz padają pytania którego nie zadałoby sie mamie ciotce czy nawet koleżance ;) 

Tak jak piszesz Aniss, łatwiej nam tutaj jest bo jesteśmy na bieżąco i możemy porozmawiać o każdej rzeczy która nas nurtuje