Kręcz szyjny

Mój synek od początku zaraz po urodzeniu układał główkę na prawą stronę (jako że to moje pierwsze dziecko) myślałam że to normalne że tak mu po prostu wygodniej jednak z czasem potylica z tyłu zaczęła się znaczenie różnic (jedna strona od drugiej była bardziej wklęśnięta) . Udałam się do pediatry i dostałam skierowanie do poradni rehabilitacyjnej jak się okazało synek musi być rehabilitowany. Niektóre mamy radziły aby podkładała małemu kilo cukru aby nie mógł skręcić głowy tego nie można robić ponieważ mięsień się wzmacnia kręcz pogłębia a pozbycie się jego może odbyć się wtedy operacyjnie.

Kręcz szyjny może być spowodowany:

  • złym ułożeniem płodu
  • złym odebraniem dziecka podczas porodu (siłami natury i cc)
    -nieprawidłowym rozwojem naczyń krwionośnych w obrębie mięśnia

Leczenie: W przypadku mojego synka są to ćwiczenia bierne i czynne. W łóżeczku po przeciwnej stronie montuje kolorową lampkę z pozytywką aby zachęcić go do skręcenia główki w drugą stronę i codzienny masaż ze szczególnym naciskiem na barki i ramiona

O jejku! W życiu bym nie pomyślała,że takie coś może się stać.Powiem szczerze,że pierwszy raz czytam o czymś takim.
Osobiście miałam problem z córką gdy była malutka bo też przekręcała główkę na jeden bok aż zrobiło się spłaszczenie :frowning: Później było trochę z tym problemu bo dość długo jeździliśmy z nią na masaże głowy.Na szczęście z czasem nastąpiła poprawa i teraz nie ma po tym śladu.

Mamusia-Kubusia również nie słyszałam o takim czymś nigdy . Dużo zdrówka dla Kubusia życzę :*

Moniczka7896 a gdzie takie masaże byly wykonywane? Fizjoterapeuta? Ja wlasnie zastanawiam sie nad zakupem poduszki dla synka bo juz widac spłaszczenie a ma dopiero 3,5 miesiaca. Z decyzja nad zakupem poczekam az skonsultuję to z fizjoterapeuta.

Ja z córką jeździłam do takiej pani/ babci coś typu jakby to ludzie powiedzieli “znachorki” . Udałam się do tej pani z polecenia nie jednych znajomych aktualnie ta pani już nie żyje a szkoda bo bardzo pomagała maluszkom.Wiem,że większość ludzi krytykuje coś takiego ale nam bardzo pomogła.Corka miała duże spłaszczenie. Teraz mam małego synka i też bardzo się bałam,że będzie to samo ale na szczęście nie mieliśmy z nim tego problemu.

Mama.Kubusia ojoj nie słyszałam również o czymś takim . Opowiedz jak tam się czujecie jak poród bardzo ciekawa jestem jak sobie dajecie radę . Dlugo Cię nie było. U nas Bruno miał problem z podnoszeniem głowy i byłam u pediatry załatwiłam sobie papier o niepełnosprawności ruchowej i będę załatwiac sobie papiery żeby miał za darmo wizyty u fizjoterapeuty . Jakbyś była zainteresowana to mogę napisać co i jak załatwić :slight_smile:

Pati 1990 nawet nie wiedziałam, ze cos takiego jest :slight_smile:
U nas Kubuś przez kręcz szyjny ma problemy ze wszystkim. Prawdopodobnie z tego powodu nie karmię piersią… Od 7 tyg chodzimy raz w tygodniu na rehabilitację + 3razy dziennie ćwiczenia w domu. Od czwartku dostaliśmy sie na rehabilitację z NFZ i będziemy chodzić do fizjoterapeuty 2 razy w tygodniu. Bardzo sie cieszę, że zrobiłam prawo będąc w ciąży, na rehabilitację prywatnie mamy 20km, a na NFZ 40km. Teraz jeździmy z mężem ale jak tylko zacznie sie sezon urlopowy oboje wiemy, ze bede musiala jeździć sama bo w pracy bedzie ciezko z urlopem. W czwartek Kubus miał badanie USG ktore wykazało ze na szczescie nie doszlo do uszkodzenia miesnia podczas porodu. Krwiak juz prawie się wchłoną a my walczymy z asymetria ciala oraz napięciem miesniowym… Mam nadzieję, ze za kilka miesięcy to wszystko sie skończy bo nie ma dnia jak jestesmy u lekarza. Poruszylam niebo i ziemię i obecnie chodzimy do 3 specjalistów :slight_smile:
Na początku lekko sie podlamalam i dlatego nie miałam ochoty na forum, w 100% oddałam się ćwiczenia. Teraz jak jest poprawa to i mama wraca do żywych.

A jak tam Twoj Bruno? U nas Kubuś ogolnie jest bardzo radosnym dzieckiem i bardzo duzo gaworzy :slight_smile:

Mama.Kubusia miałam podobnie jak usłyszałam od fizjo że ma słabe mięśnie brzucha i trzeba ćwiczyć później na pewno będzie problem z czymś kolejnym . Ale dalam mu trochę czasu i teraz tak operuje ta główka na boli że czasami śmiać mi się chce ? ogólnie jest głośno gaworzy i teraz doszły piski :slight_smile: już się cieszyłam bo przesypial noce i zaczął znowu wstawać na mleko ale przynajmniej tylko raz ? czasami są takie dni że w dzien nie chce spac i ledwo chodzę później bo tylko rączki bo wszystko chce widzieć . U was trochę inaczej ja trochę odpuściłam ćwiczenia i świetnie sobie radzi . Kochana jak chcesz to napiszę Ci jutro jakie papiery załatwić itd . My mamy fizjo która pracuje w fundacji i raczej tylko tak będziesz mogła załatwić za darmo zajęcia . Musiałabyś się zorientować czy w Twojej okolicy jest jakaś fundacja . No widzisz prawko zawsze się przydaje . Ja też muszę zrobić . Bruno za tydzień kończy 5 miesięcy nawet nie wiem kiedy to tak zleciało ? i jak oglądam te ciuszki na 56 to aż mi się płakać chce że tak szybko rośnie . A klocek się zrobil jak nie wiem ? jak u Ciebie z porodem naturalnie rodzilas ? Kubuś na pewno świetnie sobie poradzi z waszą pomocą i pamiętaj że cwiczenia mi pomogą i za jakiś czas już nie będziesz musiała jeździć :slight_smile: my ze względu na wcześniactwo też na początku mnóstwo lekarzy odwiedzaliśmy

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Pati1990 co tam u was słychać? My nadal jeździmy i ćwiczymy + czekają nas ćwiczenia na asymetrię twarzy 

O Hej często zaglądałam na wątek z nadzieja , że się odezwiesz :) rozumiem że teraz synek pochłania mnóstwo czasu u nas też z tym czasem różnie bywa . Troche Kubuś musi się nacwiczyc ale na pewno to pomoże . Są już jakieś postępy ? U nas w sumie nic się nie dzieje mały rośnie już za kilka dni skończy pol roku. Ten czas za szybko leci zdecydowanie . Ostatnio nawet siadł jak trzymałam go na rękach . Ogólnie to mam bardzo grzeczne dziecko nie mogę narzekać :D choć czasami też da popalić . Dużo zdrówka dla Kubusia . Jak będziesz miała więcej czasu to zagladaj ;) 

Hej Pati :) u nas bardzo duze postępy choc chciałabym zeby się juz wszystko skończyło. Z tego co fizjoterapeuta moei to na 100% musi byc rehabilitacja do czasu az Kubus nie bedzie sam siedział bez podparcia (czyli okolo wrzesnia). Prawko zdawałam w ciąży (w listopadzie) i juz w 20dni zrobiłam tysiąc km :) 

Puki vo Kubuś jest bardzo grzeczny i cierpliwy <3 

Dzisiaj podałam Kubusiowi marchewkę, wstęp do rozszerzenia diety :) 

Mamusia Kubusia no to bardzo się cieszę że po malu u was idzie do przodu i mimo tych ćwiczeń Kubuś nie narzeka jest pogodnym i grzecznym chłopcem ;) pamiętam jak mowialas o prawku i chwała Ci że się zdecydowałaś na pewno teraz jest dużo prościej :) do września dużo nie zostało także super . Mój to tylko warzywa zajada owoce tak sobie :D zaczął siadać i zdziwiona jestem mimo wcześniactwa nie odstaje za bardzo od rówieśników :) takie nasze małe sukcesy :) 

Pati u nas przez ćwiczenia Kubuś również rozwija sie delikatnie do przodu co bardzo mnie cieszy bo w 10tyg życia byl oceniony na dziecko ktore pod kątem fizjoterapeuty rozwija sie na 7tyg. Wyjazdów do specjalistów mam 3-4 razy w tyg i jedynym minusem jest to, ze Kubuś nie ma stalych drzemek w ciągu dnia. Tak wiec nie wiem czy jak popołudniu zasnie to bedzie to trwalo 10min czy 1,5h. Bardzo sie cieszę, ze Bruno tak dobrze sie rozwija :) Czekam az sie pochwalisz kiedy bedzie stawiał pierwsze kroki :) 

Co do rozszerzenia diety to sama przygotowujesz posiłki czy słoiczki? Jestem w tym temacie zielona :D

M.Kubusia co do tych pierwszych kroków to się jeszcze nie spiesze , bo dopiero się zacznie bieganie :D Troszkę tych zajęć macie ale lepiej się teraz tym zająć żeby było dobrze. U nas też nie ma stałych godzin na drzemkę zależy kiedy wstanie , jaka pogoda w sumie to wiele rzeczy od tego zależy także każdy dzień jest inny i nie wiadomo kiedy pójdzie spać i ile będzie spał . Wydaje mi się że nasze dzieciaczki są jeszcze za małe na stały rytm dnia . Chociaż moja koleżanka stara się mniej więcej usypiać o stałych porach ale jak mój czasami ma tyle energii to nie wiem co musiałabym zrobić żeby poszedł spać . Także u nas też póki co się nie sprawdza także się nie martw o to :) co do rozszerzenia diety to też byłam zielona , bałam się za to zabrać ale już jest lepiej . Najpierw były owoce i warzywa . Teraz gotuje mu kaszkę np jaglana z kukurydzą i ryżem bez glutenowa z hippa i dodaje np pół słoika owoców albo pół banana . Z takich rzeczy że tak powiem stałych to jadł chrupki kukurydziane , chrupki ryżowe, brokuła w całości i banana i powiem Ci że daje radę ciumkac połowa wyleci coś tam zje hehehe . Teraz będę wprowadzać mięso pierw kurczak później indyk , królik i jak mięsko zaakceptuje to wprowadzę raz bądź dwa razy w tygodniu rybkę . Póki co to daje mu pół na pół sama robię i słoiki ale jak zaczniemy z mięskiem to pierw słoiki jak zalapie to będę sama gotować . Zupy można zrobić i później zawekowac więc tak mam zamiar robić zawsze 2 tyg może w lodówce stać . A jak już wprowadzę gluten to zacznę jakieś placuszki z owocami robić też dla małego . Będę gotować to co dla nas zawsze mu coś dam . Ale i tak póki co czasami jak zje słoik to płacze bo chce jeszcze mleko więc zjada jeszcze mleko . Miesiąc temu ważył 8250g za tydzień mamy wizytę na pół roku . I 78cm dlugi . Także nie mam spiny bo mleko podstawa żywieniowa do roku powinno być . Z czasem też się polapiesz na początku ciemna magia dla mnie . Ale popytalam trochę koleżanek , pediatry poczytałam i jakoś poszło :) 

Hej Pati1990 dawno mnie tu nie bylo ale mój mały Kubus pochłania cały mój czas :) w dalszym ciągu intensywnie chodzimy na rehabilitację choć miała 2tyg wolnego z powodu urlopu fizjoterapeuty. Kuba obecnie ma 7,5 miesiąca i jeszcze sam nie siedzi, a my razem z mężem nie sadzamy go, czekam az zrobi to sam. W tym tygodniu Kuba zaczął raczkować : ) oczywiście jeszcze wiecej jest pełzania jak raczkowania ale postepy sa :) 

Nie wiedziałam, że takie coś istnieje. Kurcze moja córka też przez dłuższy czas patrzyła w jedną stronę w szczególności na spacerach ale teraz jej przeszło. Jak zmuszałam do patrzenia w drugą to był wrzask i awantura. 

 

JustynaSz123 u nas syn po 9 tyg nie umial odwrócić głowy. Krecz jest to naciągnięcie mięśnia przy którym pojawia się krwiak w wyniku urazu... Czasami dochodzi do uszkodzenia mięśnia, na szczęście u syna badanie USG wykluczyło uszkodzenie :) 

Nasz Syn nie miał uszkodzonego mięśnia, ale od urodzenia (cięcie cesarskie) odwracał głowę głownie na prawo. Pierwszą osobą, która zwróciła na to uwagę był mój Mąż - zauważył to już w szpitalu po porodzie, ale nikt się tym szczególnie nie przejął. Przez kolejne tygodnie nie zwracaliśmy na to uwagi, pochłonięci codziennymi obowiązkami przy dziecku, pediatra (na NFZ) również nie zauważył problemu. Ostatecznie uwagę na ten fakt zwrócił nam inny pediatra, do którego poszliśmy z zupełnie innym problemem. Uspokoił nas, twierdząc, że wg niego mięsień nie jest uszkodzony, a preferencja odwracania głowy na prawo to przyzwyczajenie jeszcze z czasów ciąży. Ale w tym momencie Synek miał już lekko zniekształconą główkę - na tyle, że zobaczyliśmy to dopiero, gdy pokazał nam pediatra. Zalecił udanie się do fizjoterapeuty - poszliśmy prywatnie - Syn miał już skończone 3 miesiące. Na rehabilitacji pokazano nam jak ćwiczyć i od tej pory ćwiczyłam z Synkiem codziennie. Problem zanikał bardzo powoli - co prawda Mały zaczął w końcu odwracać głowę na lewo, ale nadal prawa strona była jego ulubioną. Próbowaliśmy odwracać jego uwagę na prawo, ustawialiśmy łóżeczko tak, żeby na prawo była tylko ściana, a na lewo zabawki - pomagało, ale ni wystarczająco. Podkładanie pieluszki pod głowę i inne przeszkody nic nie dawały - Syn wściekał się i kręcił, dopóki nie dopiął swego. Zniekształcenie pogłębiało się - zaczęliśmy się bać, że wpłynie to już nie tylko na estetykę twarzy, ale i inne problemy (np. zez, zły zgryz). Zakupiliśmy poduszkę ortopedyczną i kształt główki po tygodniach zaczął się poprawiać. Dziś (11 miesięcy) nie jest idealnie, ale wg różnych pediatrów to zniekształcenie jest w stopniu akceptowalnym i jeszcze się wyrówna wraz z rozwojem dziecka. Syn już sam z własnej woli śpi odwracając głowę na lewo, ale wg mniej prawa strona nadal jest ulubioną (choć poprawa jest gigantyczna) i chyba tak mu już zostanie :) ja polecam przede wszystkim te poduszki (sa 3 rozmiary) - gdyby nie one, to nawet nie chcę myśleć co stałoby się z kształtem główki. I niestety - po raz kolejny zawiodłam się na lekarzach - gdyby nie upór i spostrzegawczość Męża, to nasz problem byłby bagatelizowany. Trzeba samemu obserwować i działać.

Joanna.Sienkiewicz u nas syn ma rehabilitację 3-4 razy w tygodniu z fizjoterapeuta ponieważ klasyczny kręcz ma wplyw nie tylko na odwracanie głowy ale również na całą postawę juz od najmłodszych miesięcy dziecka np. sposób lezenia na brzuchu i przekladanie ciężaru ciala na jedna strone co ma ogromny wplyw na siadanie, raczkowania, chodzenie. Dodatkowo Kubus mial zakladane plastry na mięśnie i masaż głowy u specjalisty co dobrze wpłynęło na kształt główki. Dziś główka jest ladnie zaokrąglona :) Co do lekarzy to nadal jestem wściekła ze ani w szpitalu, położna środowiskowa czy pediatra nie zauważyli tego problemu ale mamy ogromne szczęście, że trafiliśmy na świetnych specjalistów jeżeli chodzi o fizjoterapeute :) 

Post napisałam aby kazdy rodzić mial to na uwadze i wiedział, ze lekarz nie wyłapie problemu