Kosmetyki dla maluszka

M. Jacek ja miałam z dax cosmetcics krem 50 a teraz mam z soraya, zobaczymy jak się sprawdzi

Do kąpieli używam emolient z Nivea, sprawdza się super przy delikatnej i skłonnej do podrażnień skórze mojej córki oraz szampon też z Nivea

I przy odparzonej pupce zwykły puder dla dzieci

Jeżeli chodzi o krem z filtrem to my aktualnie używamy Dermedic Sunbrella spf 50+ i jestem bardzo zadowolona.

Ulka a ten Dermedic dobrze sie wchłania? Mój synek nie przepada za kremami, i szukam czegos co po nałożeniu zaraz aie wchlonie żeby tego raczkami nie rozmazywal

Mam ten sam problem, po nałożeniu kremu mój łobuz zaraz biegnie i wyciera się o co popadnie. Wchłania się gorzej niż normalne kremy np. Oilan, nie ma super lekkiej konsystencji, ale w porównaniu do Pharmaceris, który mieliśmy poprzednio wchłania się szybciej. Ja zawsze chodzę do apteki i staram się “wydębić” od nich jakieś próbki, wtedy na spokojnie mogę ocenić.

Ja mam ten z Pharmaceris 50 i jest Ok ale Antoś póki co jest za malutki żeby ze mną walczyć :slight_smile: co do wchłaniania to te kremy maja zostawić biała warstwę później same się wchłaniają :slight_smile: ale fakt jak maluchy się wycierają to jest problem :slight_smile:

Chyba wyprobuje ten Dermedic, a moze uda mi sie wysępic probki to byloby idealnie :wink: im dziecko starsze tym gorzej z tym kremowaniem, mój bardzo tego nie lubi, ja smaruje a mąż zabawia żeby sie nie zlościł:/ ale jak mus to mus, bez kremu na takie słońce nie chcialabym go wypuszczać

Ja niestety czasami muszę użyć siły, mąż obezwładnia, a ja smaruje, bo ani proszeniem, ani przekonywaniem i zagadywaniem nie daje rady. Próbowałam robić tak, że on smaruje mnie, ja synka albo mówię synkowi, żeby sam się wysmarował, nic nie działa. Jeszcze znalazłam jeden sposób jak jesteśmy sami a ja muszę go wysmarować. Pokazuje mu w google zdjęcia poparzonych przez słońce dzieci opowiadam, że wtedy wszystko piecze i boli i nie można się przytulać… o dziwo działa.

Ulka nigdy w życiu bym nie pomyślała że taki sposób może zadzialac na dziecko :stuck_out_tongue: u mnie jeszcze sie nie sprawdzi bo synek jest za maly na tlumaczenie, ale kiedys wykorzystam twój patent :slight_smile:

Oj moja tez nie bardzo przepada za smarowaniem, ale jak trzeba to trzeba :wink:

Czasem nivea ale ostatnio Hipp co do składu hippa nie można się przyczepić

Z Hippa uwielbiam tą kaczuszkę z pianką do mycia rąk i twarzy. Zapach cudowny.

My też nivea :slight_smile: ta kaczuszke muszę przetestować w końcu o jakim zapachu jest ? W sunie jeszcze szukam dla siebie mydła o zapachu bananowym w piance ale ciężko znaleźć .

Ciężko mi określić zapach tej kaczuszki, jest taki świeży, niewinny, dziecięcy :slight_smile: Nie tam żadna malina czy cola… O jak trafisz na takie bananowe mydło to koniecznie daj znać, bo ja uwielbiam wszystko co bananowe. Ja się z kolei zakochałam jeszcze w mydłach Yope.

Mi położna polecała kosmetyki które zawierają emolienty i mówiła że jeśli będziemy stosować właśnie takie kosmetyki to nie trzeba niczym już smarować dziecka ponieważ wytwarza to odpowiednio warstwę ochronną

Akone, po kąpieli w emolientach nie ma potrzeby dodatkowego nakładania balsamu, czy kremu. Skóra fajna mięciutka jest. Niestety im córa starsza tym pokochała pianę, a z emolientów ciężko, więc taką kąpiel robimy raz-dwa razy w tygodniu.

Akone położna ma rację. Ale ja.uważam, że emolienty lepiej stosować do skóry bardzo wrażliwej podatnej na alergie, albo rzadko. Ważne, żeby skóra dziecka się nie przyzwyczaiła.
Ja używam kosmetyków mustela

magros a mój synek polubił fioletową wodę po Kalium. Kilka razy musieliśmy go w niej wykąpać i teraz często marudzi, że chce znowu :slight_smile:

MAM masz rację, emolienty tylko do skóry wrażliwej ze skłonnością do alergii, jeżeli nic takiego nie występuje najlepiej stosować zwykły płyn/ żel do kąpieli.