Drogie mamy, czy myślicie o zabezpieczeniu finansowym dziecka? Spotkałyście się ze stworzeniem konta oszczędnościowego dla niemowlaka? Można na nim odkładać wybrane kwoty co miesiąc lub prosić o wpłacenie pieniędzy przez bliskich np. w ramach prezentu urodzinowego. Można na nim oszczędzać na przyszłość np. na studia. Co sądzicie o takim działaniu? Jakie są Wasze przemyślenia o finansach? Czy w ogóle ten aspekt finansowego zabezpieczenia przyszłości jest dla Was ważny, kiedy dziecko jest malutkie?
Jak dla mnie to super pomysł. Ale dziadkowie mojego męża mieli inne plany i dla każdego ze swoich prawnuków coś mają, np klasery z monetami które 30lat temu było sporo warte a za 20 lat to już w ogóle będzie cud.
Osobiście jak wrócę do pracy chciałabym odkładać ich 800+ na osobne konto
Bardzo dobry pomysł:) ale moim zdaniem jeszcze lepszy jak rodzice o tym myślą i odkładają ogolnie a później mogą zabezpieczyć swoje dzieci :)
Jak najbardziej jestem na tak. My założyliśmy małej konto na które odkładamy część 800+ i coś od nas
Owszem, część pieniędzy mam na takim koncie, ale nie zamierzam ich tam trzymać długoterminowo. Nie jest to też duża kwota, po prostu to co zostaje z 800+. Przy tak galopującej inflacji myślę, że nie ma sensu trzymać tych pieniędzy tylko odkładać ogólnie i kupić ziemię/nieruchomość lub coś w tym stylu.
My nie mamy odłożone Pieniędze na jakims osobnym koncie na dzieci. Ale mąż już od dawna od ok. 10lat odkłada pieniądze na koncie oszczędnościowym bo myśli kupić mieszkanie i żeby te pieniądze mieć w mieszkaniu i wynajmować ale puki co to na razie są takie plany a jak będzie to się okaże ;). Ale oczywiście warto odkładać jakiekolwiek pieniądze i zawsze się jest spokojnym że się coś ma na koncie .
Też jestem za, my mamy konto na które odkładamy część 800+
Fajne to jest ale u nas niestety nie zawsze uda się odłożyć bo czasami są nieprzewidziane wydatki i pieniądze uciekają z konta. Więc jak się da to odkładam ale nie jest to taka sama kwota co miesiąc
Ja trzymam dla jednego i drugiego :)
Odkładamy tle, ile jesteśmy w stanie w danym miesiącu. Czasem jest to 100 zł, a czasem 20 ;)
Pamiętam, że na swoją 18nastkę dostałam od dziadka odkładane pieniądze i mogłam za nie sfinansować sobie prawo jazdy. Jak dla mnie świetna inicjatywa
Uważam, że konto dla maluszka to świetny pomysł, też mamy założone. Polecam zrobić lokatę Nieważnie, ile w ciągu miesiąca się wpłaci to zawsze coś się uzbiera i coś wzrośnie nasza kwota :)
Zastanawiałam się nad tym ale na razie zrezygnowaliśmy. Wykańczamy dom więc mamy sporo wydatków.
Z jednej strony fajnie dostac pieniadze a z drugiej moze to troche rozleniwiac w dążeniu do jakiegos celu. Nic z mężem od nikogo nie dostaliśmy na start na żadnym etapie. Musieliśmy pracować za granicą żeby studiować i płacić czynsz. Bardzo szanujemy wszystko a chyba jak coś się dostaje to takie podejście łatwo przyszło łatwo poszło ale pewnie nie u wszystkich. Chciałabym żeby moja córka również szanowała pracę, pieniądze. Chociaż jak sobie pomyślę ile z mężem się nameczylismy to już sama nie wiem. Ciężki temat :D
Z mężem założyliśmy takie konto jednak trafia tam jedynie 800+ . Dobra rzecz takie konto odkłada się to co powinno być nieruszone
Iwona, doskonale Cię rozumiem. Mi też nikt nigdy nic nie dał. Pracowałam po 12h od poniedziałku do piątku, weekendami się uczyłam. Wynajmowałam pokój, później mieszkanie i utrzymywałam się sama. Bywało ciężko. Za to mój mąż dużo dostał od swoich dziadków, ale w ogóle tego po nim nie było widać, ubiera się normalnie w sieciowkach nigdy nie obnosił się z tym że jesy współwłaścicielem jakiejś nieruchomości. Pracował od 16roku życia na swoje przyjemności czy żeby mnie zabrać do kina. Tak chciałabym wychować swoich synów, żeby szanowali pieniądze i pracę ale chce też ułatwić im start bo wiem jak mi było ciężko i jak bywało że jadłam makaron z ketchupem
Mamina Super, że dziadkowie myślą o wnukach :)
Monika Rewelacja!
Justyna Jakubowska Dla młodego człowieka zapłata za prawo jazdy to spory koszt, więc faktycznie fantastyczna sprawa :)
Zastanawiam się nad takim kontem, ale również myślę nad inwestycją w złoto. Złoto zawsze trzyma cenę dobrą i może być inwestycją na lata.
Fajnie ze teraz są różne możliwości, żeby dać dziecku coś na start :)
Ja każde 800 plus odkładam, do tego dorzucamy od siebie co miesiąc, czy też jakieś prezenty w postaci pieniędzy lądują u dziecka. Każdy robi inaczej, ale ja z perspektywny trudnego i biednego dzieciństwa chce zapewnić swojemu dziecku lepszy start albo i zajęcia jakieś płatne :)
Inwestycje w złoto, w mieszkanie to uważam dobry sposób na przyszłość.