Konkurs "Chwile pełne miłości" (zakończony)

Nasza wspólna droga tak naprawdę dopiero się zaczyna, ponieważ od 13 tygodni nosze maleństwo w brzuszku. Nie wiem jeszcze kto to będzie, ale to jest akurat w tym wszystkim najmniej istotne. Brzuszek powoli robi się okrągły, bluzki za ciasne. Zaczynamy nasza wspólna przygodę. Od jakiegoś już czasu rozmawiam do brzuszka, śpiewam, opowiadam. często delikatnie drapię i masuję. Każdego dnia rano i wieczorem smaruje brzuszek olejkiem (trochę z myślą o przyszłych rozstępach, ale wiem tez że maluch lubi te nasze kosmetyczne zabiegi). wykonujemy też ćwiczenia z piłką gimnastyczną, dzidzia je bardzo lubi, a mi pomagają się odprężyć. Zdrowe jedzenie to także forma dbania o brzuszek i maluszka, który w nim rośnie. dlatego codzienna porcja warzyw i owoców w postaci sałatek soków, zup towarzyszy nam bez przerwy. Zdrowe przekąski i pyszne domowe, zdrowe obiadki, zaspokajają głód mój i malucha. I tak oto każdego dnia rośniemy wspólnie.

Zgłaszam chec grania o nagrodę,
Nie wiem jak skopiować tamten tekst, czy potrzebne jeszcze raz napisanie tego samego?
Pozdrawiam

Obecnie oczekujemy naszej córeczki Emilki :slight_smile: jest to moja pierwsza ciąża, to już lada dzień , planowany termin porodu 7.11.2017 więc to już na prawdę ostatnia prosta :slight_smile: co wieczór puszczam jej muzyczke do brzuszka, jest najbardziej aktywna właśnie w godzinach wieczornych, a także aby czuła sie bezpieczna kładę swoja dłoń na brzuszku.
Dodam , że z polecenia znajomych mamy już z firmy Lovi pierwszy smoczek

Mam wspaniałą czwórkę w domu a piąty skarb w drodze :smiley: Nie ma wspanialszej chwili kiedy kładziemy się razem a dziecaczki przyglądają się Nikolce jak kopie w brzuszku i po kolei każdy chce przyłożyć rączkę żeby poczuć jej ruchy lub ucho do brzuszka żeby usłyszeć bicie serduszka siostrzyczki. To są najwspanialsze chwile razem a przede wszystkim miłość którą czujemy wszyscy już teraz zanim nasza księżniczka będzie z Nami już niedługo :smiley:

Dzieci to nasze największe szczęście musimy o nie dbać i je kochać ! Dar od Boga .

Ja mam swoje dwa największe skarby, dzieci są wychowywane w miłości bez agresji i są szczęśliwe ,a swoją miłość okazują uśmiechem. Syn lat 3 nie mógł doczekać się już wymarzonej siostry od samego początku nazywał ją swoją “małą księżniczką” pomaga we wszystkich przy dzidziusiu . Córka jest jeszcze malutka, bo obecnie ma 3 miesiące ale jest tak zainteresowana bratem, wzroku od niego nie odrywa. Lubimy wspólne spacerki i czytanie bajek . Uwielbiam położyć się wieczorem z nimi na łóżku i czytać bajki kiedy się przytulają , są wszystkim co najlepsze mnie w życiu spotkało i nie wyobrażam sobie życia bez nich . Pragnę karmić córkę jak najdłużej mleczkiem z piersi, to jest najlepsze co mogę dla niej zrobić, dostarczam jej potrzebne składniki odżywcze , niestety syna karmiłam krótko z przyczyn zdrowotnych , jednak przy córce chce jak najdłużej się da :wink:

1

1

1

1

W oczekiwaniu na naszego zajączka, który pojawi się już w połowie stycznia :heart::heart::heart:

1

Gdy patrzę na starszą córkę ogarnia mnie smutek jak i radość. Przecież ona sama niedawno siedziała u mnie w brzuszku., a teraz już taka duża i mądra.
Ciąża i macierzyństwo to piękne chwile warte zapamiętania na zawsze. Niestety te piękne chwile są też splecione z nie najlepszymi. Moim nie najlepszym czasem było karmienie piersią. Niestety nie odpowiednie osoby radzące, mój młody wiek przyczynił się do tego gdyż mimo wielkich chęci nie mogłyśmy się karmić piersią. Mimo tego moja bliskość z córką nie ucierpiała jesteśmy jak najlepsze koleżanki. Teraz razem cieszymy się że będzie nowy członek rodziny, dlatego chce dać też dziecku to co najlepsze, a o tym że mleko mamy też jest najlepsze wie też moja córka. Jestem pewna że z pomocą gdy przyjdą trudności będą przy mnie osoby które wiedzą co najlepsze, oraz sprzęt który ułatwi nam wspólne karmienie.

1

Mojemu maluszkowi okazuje miłość od pierwszej chwili wiadomości o jego istnieniu

1

“Mamo a co teraz robi Emilka?” Takim pytaniem budzi nas 3 letni Marcel. Codziennie rano wchodzi do nas do łóżka i całuje mamę tatę brzuszek i mówi “moja kochana rodzinko”. Najpiękniejsze chwile jakie może dać życie, cały dzień jest wyjątkowy i udany. Marcel wszystkim opowiada że na święta urodzi się jego kochana siostrzyczka, będzie taka malutka, będzie pić mleczko a Marcel będzie pomagać mamie :slight_smile: jest naprawdę kochany gdy podchodź z nienacka u całuje swoją kochana siostrzyczke, a ona aż się przewraca w brzuszku , może przypadek ale ja uważam że to już jest więź rodzeństwa. Opiekuńczy straszy brat. Dla nas to będą nasze wyjątkowe święta:-)

Moja Kochana Emilusia dzisiaj ma już 3-latka i jest wesołym przedszkolakiem :slight_smile: nasz poród był bardzo ciężki więc od samego początku musiała być Wojowniczką ale dała radę. Niestety były problemy z karmieniem i tylko 3 miesiące zajadała mamusine mleczko. Teraz czekamy na dzidziusia, który będzie z nami już w połowie stycznia. Emilusia codziennie całuje brzuszek i maluje go kredkami twierdząc że dzidziuś jest tygrysem :slight_smile: razem z Mężem czytamy Naszym Kochanym książeczki i całujemy ile się da :wink:

Miłość do mojego maleństwa przyszła z czasem. Im więcej angażowałem się w opiekę nad Piotrusiem tym częściom mi go brakowała, gdy byłem poza domem. Naszym rytuałem jest wieczorne kładzenie się spać. Uwielbiam go przytulać i naszą zabawę kokoszkę, która szuka pępusia ( pępka ). Synek cieszy się i śmieje, gdy go delikatnie łaskocze po brzuszku, a następnie przytulam mocno. Życzymy sobie słodkich snów i karaluszków pod poduszki. Czuje, żę jestem mu potrzebny to jest czasem chwila, ale tylko dla nas. Wisienką na torcie naszej wspólnej miłości było wypowiedziane słowo prze Piotrka "TATA " czekałem na to długo, ale było warto łzy szczęścia nie miały końca. Dla mnie dbanie o dziecko to wspólny czas jaki mu daje od siebie. Tym go uczę i daje przykład jaki warto być człowiekiem dla innych.

Moja kochana córeczka ma 2,5 miesiąca. Jest moim pierwszym dzieckiem.
Codziennie, ze wszystkich sił okazuję jej swoją miłość poprzez przytulanie, dawanie buziaków jak i rozmowę z nią, bo powoli zaczęła sobie gaworzyć. :wink: Karmię ją piersią, więc tym bardziej ona odczuwa moją miłość.
Wiktoria bardzo lubi jak śpiewam jej refren piosenki “Dzień dobry, Kocham Cię”. Wtedy tak pięknie się do mnie śmieje :wink:
Kocham ją z całego serca i z dnia na dzień ta miłość jest coraz większa. Jestem pewna, że ona to czuje!.

1

Mam już Córeczkę Zuzanne i teraz czekamy na dzidziusia lecz jeszcze nie wiemy czy chłopczyk czy dziewczynka, okazywanie miłości są dla nas na porządku dziennym zabawy wspólne rozwijanie talentów malarskich na ścianie. Śpiewanie czytanie brzuszków bajek. Moja mała dorosła dziewczynka niedługo zostanie starsza siostra aż nie możemy się doczekać. Maluszek przyjdzie na świat i chcielibyśmy dalej podtrzymywać tradycje z Lovi smoczki butelki i laktacji, kubki… U nas sprawdziły się świetnie z Zuzia od razu je pokochała mamy nadzieję że będzie nam dane wygrać w tym konkursie i cieszyć się razem z Lovi!

Moja córcia pierwsze urodziny ma za sobą.Nadal jest karmiona piersią.Właśnie w ten sposób mogę pokazać jej swoją miłość.Karmienie to cudowna więź,bliskość i pewność,że daję swojemu dziecko to co najlepsze,co zaprocentuje w przyszłości.Jestem przy córce cały dzień,całe noce.Wspieram i towarzysze w odkrywaniu świata.To są moje dowody miłości.Bycie przy dziecku w każdej sytuacji,w chwilach radości i smutku.

1

Hej,
jestem mamą 3miesięcznej księżniczki Hani.
Na codzień bawimy się w minki i całuski, bardzo nas to do siebie zbliża…malutka się śmieje w głos jak ją obdarowuje buziaczkami w szyjkę i stópki, a ja cieszę się razem z nią, bo mogę jej dać swoją całą miłość, a ona czuje się bezpiecznie i wynagradza mi nieprzespane noce pięknym niemowlęcym uśmiechem :slight_smile:
Codziennie tulimy się w chuście, robimy razem dosłownie wszystko! Wychodzimy z psem, na spacery, nigdzie się bez niej nie ruszam, serduszko by mi pękło jakbym wiedziała, że za mną tęskni… Odkąd urodziłam tą małą istotkę jesteśmy nierozłączne !

1

Moja córcia ,Marysia, ma 4 miesiące. Karmię ją piersią. Uważam,że jest to cudowne. Pierwszego dziecka nie mogłam karmić piersią i teraz wiem ile straciłam. Teraz wiem jaką to buduje więź miedzy nami. Kocham równie mocno syna jak i córkę,ale z córką czuję od początku silną więź. Z synkiem musiałam tą więź jakiś czas budować. Marysia jest tak słodką istotką,że czasem aż nie wierzę że mogłam ją urodzić,jest taka wspaniała. Często sobie razem leżymy,nie zawsze ona je ale po prostu sobie leży. Uśmiechamy się do siebie,ja jej śpiewam a ona sprawia wrażenie,że śpiewa razem ze mną. Lubimy się przytulać i patrzeć na siebie. Zarówno synowi jak i córce kilka albo kilkanaście razy dziennie powtarzam, że ich kocham.

1

Witam, serdecznie :slight_smile: Czekamy wlasnie na Braciszka dla Hani :slight_smile: jak widac na zdjeciu :slight_smile: Mamy nadzieje na wygraną poniewaz Hania kiedy sie urodziła , niestety nie mogla długo cieszyc sie dobroci mleka mamy .Zły dobrany laktator spowodował ,że dostalam bardzo silnego zapalenia kanalików mlekowych , antybiotyki , leki i inne tego typu specyfiki spowodowały zanik pokarmu , z bólem serca … bezpowrotnie wtedy… Mamy jednak nadzieje ze tym razem bedzie lepiej i Nikodem , który urodzi sie lada moment bedzie mógł długo cieszyc się z mamusinego mleczka :slight_smile: Pozdrawiam serdecznie !!!

1

LIST DLA DZIECKA
Droga córeczko!
Wtargnęłaś w moje życie jak gwałtowna, letnia burza…Zachwyciłaś pięknem, niesłychaną siłą i energią…Niczym krople przyjemnego, ciepłego deszczu skropiłaś moje spragnione serce dobrocią i miłością…Twoje pojawienie się na świecie było jak tęcza, która nadaje niebu nieznanych dotąd barw…Jak jasny promień rozświetlający szare, pochmurne niebo…Szare niebo, które dotąd było moim życiem…Twoje narodziny dały mi siłę na walkę…Walkę o swoje własne szczęście…Walkę o szczęście swoich bliskich i zupełnie obcych dla mnie ludzi…To Ty prowadziłaś mnie w zupełnie nieznanym dla mnie labiryncie ludzkich uczuć…To Ty zupełnie jak gwiazda polarna oświetlałaś mi w nim drogę…Nauczyłaś mnie cieszyć się życiem…Z wiatrem we włosach tańczyć na krawędzi życia…Twoja wrodzona dobroć i bezinteresowna życzliwość otworzyła moje serce na świat i zamieszkujących go ludzi…Z zimnej, wyrachowanej kobiety przeistoczyłam się w ciepłą, wrażliwą istotę…Nauczyłaś mnie kochać, okazywać emocje i głośno mówić o swoich uczuciach…Pokazałaś, że można być dobrym dla innych nie oczekując niczego w zamian…Codziennie dawałaś mi prawdziwą lekcje cierpliwości…Przypomniałaś o dawno zapomnianych uczuciach… Wskazałaś same pozytywne aspekty mojego życia…Nauczyłaś mnie od nowa ufać ludziom…Patrząc w Twoje niewinne, radosne oczy wiem że zrobiłaś to zupełnie nieświadomie…Naturalnie…Chyba tylko dzieci mogą być tak rzeczywiste i prawdziwe w swoich gestach, słowach i czynach…Chyba tylko od dzieci możemy nauczyć się prawdziwej, bezinteresownej życzliwości, miłości i otwartości na drugiego człowieka…Chyba tylko dzięki Tobie znowu o tym pamiętam… Dlatego każdego dnia ofiaruję Ci swój najcenniejszy dar…Swoje serce…Nie jestem w stanie dać Ci niczego więcej…Niczego więcej niż swoje serce…Każdego dnia okazuję Ci je we wszystkich swych gestach, słowach i czynach… Każdego dnia oddaję Ci je razem z całą sobą… Każdego dnia zaprzątam Tobą jego całe wnętrze…Każdego dnia Ono bije tylko dla Ciebie…Każdego dnia otaczam nim Twoją duszę i ciało… Każdego dnia pokazuję Ci nim jak bardzo Cię kocham…

1

Swój brzuszek traktuję tak jakbym już teraz nosiła Maluszka blisko przy piersi. Nie zapominam przy tym, że Maluszek jest tym co robię, co jem i jak żyję więc staram się jak mogę stwarzać jak najlepsze warunki do rozwoju dla mojego synka. Już teraz próbujemy z mężem komunikować się z Wiktorem by czuł się kochany i wyczekiwany. Czule do niego mówimy i pielęgnujemy by zawsze miał wygodnie i komfortowo. Jego dobro jest dla nas najważniejsze co chciałabym wyrazić dodatkowo bez słów - załączonym zdjęciem.

1

Nasz Synuś przyjdzie na świat na początku stycznia. Już teraz jest naszym największym Skarbem i Cudem. Rozmawiamy z nim, puszczamy kołysanki z pluszowej pszczółki i kochamy najbardziej na świecie. A on radośnie odwzajemnia nasze uczucia fikając koziołki i rozpychajac się w brzuchu oraz czkając po dobrym obiadku:)

1