Kolejna ciąża po cesarskim cięciu. Kiedy?

Witam serdecznie.
Jestem szczęśliwą mamą 7,5 miesięcznej Gabrysi i jestem po cesarskim cięciu. Teraz najprawdopodobniej jestem w ciąży i nie wiem czy się martwić czy nie jest za wcześnie. Pani doktor która mnie prowadziła w drugiej połowie ciąży powiedziała że przez rok nie mogę zajść, a ta P.dr. która prowadziła pierwszą połowę stwierdziła że tylko pół roku trzeba odczekać, natomiast trzecia P.dr. kazała czekać co najmniej dwa lata. Po takich rozbieżnych informacjach ja po prostu się strasznie pogubiłam i nie wiem kto ma rację i kogo się słuchać. Martwić się czy nie? Może ktoś wie ile faktycznie powinno się odczekać i czym grozi przedwczesna ciąża po cesarce? A może ktoś był w podobnej sytuacji?

Hmmm…zerknij na mój watek, pod podobnym tytulem “porod naturalny po cc” czy jakoś tak, weszlam przez telefon na lovi.pl wiec ci linka nie dalam, ale dodawalam ten wątek ze trzy dni temu… Jest to trochę szybko jak na druga ciaze po cc, z góry wiadomo,ze bedziesz miala druga cesarke…bo za szybko po pierwszej :/slyszalam, ze powinno sie odczekać z rok czasu, ale czasem sie trafia wiec najlepiej porozmawiac z lekarzem…

A co do tego czym moze grozić… Ja nie sadze, ze powinnaś sie tego dowiadywać “co sie mogloby zdarzyć…”. Cesarka to operacja, przecinają ci brzuch i macice zeby wyjsc dziecko, to, ze juz soe czujesz dobrze nie znaczy, ze w srodku wszystko sie zagoilo… A macica znowu ma rosnac… Ja ekspertem nie jestem, ale jezeli juz jestes w ciazy to nie ma co sie straszyc bardziej, tylko zapytac lekarza co zrobic zeby uniknac przykrych komplikacji

Moja ginekolog jeszcze przed porodem mówiła mi, że macica dochodzi do siebie w przeciągu roku po porodzie naturalnym. Po cesarce lepiej dać jej dwa lata, żeby wszystko pogoiło się jak należy i by nie było ryzyka, że się blizny rozejdą. Natomiast ja sama nigdy w takiej sytuacji nie byłam. Mam za sobą poród naturalny.

Podobny wątek już jest tak jak napisała przedmówczyni, więc zarknij sobie do niego. Jeżeli chodzi o to co piszesz to każdy lekarz to inna reguła. Najważniejsze, żeby w Twoim przypadku sprawdziła się ta dobra dla Ciebie i Twojego dziecka. Ja ze swojej strony mogę życzyć powodzenia i przede wszystkim dużo zdrówka i wytrwałości.
A Ty Karolinko chyba nie możesz spa, albo u Ciebie jest inna strefa czasowa :slight_smile:

Agulka ma racje :slight_smile: ja zrobilabym to samo co ona, ciaza zagrozona i juz. Bo szwy moga sie rozejsc latwo, zwlaszcza, ze macica rosnie. Jezeli potqierdzilabys ciaze to jeszcze polecalabym brać duphaston lub luteinę zeby ciaza byla dodatkowo zabezpieczona i o to spytalabym lekarza. Tak, ja zyje w innej strefie czasowej, przyzwyczailam sie do spania po 3-4h i nawet nie marudze bo tego sie spodziewałam. Teraz martwie sie tylko o Gabrysia :frowning:

Wszystko zrobiłam o czym piszecie a mianowicie betaHCG i lekarz. Na razie jest jeszcze za wcześnie żeby coś powiedzieć i beta wyszła negatywnie ale testy wychodzą pozytywnie. Tamtą ciąże przeszłam bardzo źle, pół ciąży leżałam w domu a drugie pół w szpitalu i urodziłam w 34 tygodniu i na domiar złego dostałam jeszcze cukrzycy ciążowej. Jutro pojadę do lepszego laboratorium i powtórzę HCG i wtedy będę się martwić. Pozdrawiam

Test hcg jest wiarygodny, kiedy zostanie wykonany po 2 tygodniach od owulacji. Wydaje mi się że badanie krwi jest bardziej wiarygodne niż testy ciążowe.

Testami to bym się nie sugerowała, bo mi w 2 ciąży wychodziły negatywnie, a tydzień temu urodziłam synka. Beta jak najbardziej. I dobry lekarz to podstawa.
A najlepiej to się nie stresuj, bo nerwy w tej sytuacji są niepotrzebne

Ja dostałam pozwolenie na zapłodnienie od mojego lekarza ok 3 miesięcy po operacji (byłam cięta jak do cesarki oczywiście oprócz cięcia macicy)teraz sobie myślę że może to było za szybko hmmm.Ale mój lekarz powiedzial,że macica nie była cięta do tego zanim brzuszek zacznie rosnąć minie jeszcze troszkę czasu więc można próbować.Może nie myślał że uda sie od razu hehe wcześniej staraliśmy się rok:)Początek ciąży był idealny jednak w 17 tyg popękały mi zrosty w szpitalu myśleli że to wyrostek i chcieli operować,gdzieś to na forum już opisywałam.Po tym czasie ciąża już przebiegała prawidłowo u mnie zaleceniem był poród naturalny,gdybyś była w ciąży to poród skończył by się z pewnością cesarskim cięciem.Nie ma co się denerwować na zapas,pozdrawiam!

Ja w pierwsza ciaze zaszlam dwa miesiące po operacji, a wtedy najlatwiej podobno bo wszystko oczyszczone i przygotowane na ciaze… Mi nic sie nie dzialo i zrosty przetrwaly :slight_smile: co do bety to ona bardzo szybko powinna wyjsc pozytywna, ja jak robilam to obok wyniku mialam opisane jak to wyglada w poszczególnych tygodniach ciazy, od trzeciego tygodnia bardzo szybko wzrastala… Nie stresuj sie, podejrzewam, ze nie bedziesz pierwsza, ktora zaszlaby w ciaze tak szybko po cc i na pewno lekarze pomoga przejść przez ciaze :slight_smile:

Dzisiaj robiłam badania i czekam na wyniki.

Monia, i jak twoje badania? Co wyszlo w koncu?

Monia - jak badania?

Witam! Ja w drugą ciąże zaszłam 13 miesięcy po CC , przed ciążą lekarz kazał mi odczekać rok aby wszystko się dobrze zagoiło , ponieważ szybka ciąża po CC może mieć różne konsekwencje. Ale mam nadzieje że w twoim przypadku wszystko dobrze się zakończy . Pozdrawiam :slight_smile:

mnie też pani doktor ostatnio badała (4 miesiące po cc jestem) ale na pytanie ile jeszcze mam czekać powiedziała że do roku czasu od cc, że tak będzie bezpieczniej, ale nie oznacza to że wcześniejsze zajście w ciąże jest wysoce niebezpieczne. Znam przypadki kobiet po pół roku od cc i wszystko szczęśliwie się skończyło. Najważniejsze to uważać , bo o ile przy sn nie ma aż takiego zagrożenia to po cc ciążę trzeba bardziej pielęgnować, znaczy nie dźwigać, nie przemęczać się i pewnie więcej leżeć takie miały zalecenia te kobiety właśnie. Życzę dużo zdrówka i pomyślnego rozwiązania

Bylam u ginki i wiem wszystko. Powiedziala mi, ze po roku mozna zachodzic w ciaze, ale zeby raczej nie nastawiac sie na porod naturalny. Zazwyczaj lekarze sie nie zgadzaja, bo istnieje ryzyko rozerwania macicy naruszonej pierwsza cesarka. Moze to w konsekwencji prowadzic do koniecznosci usuniecia macicy. Wiec ja juz wiem, ze niestety, ale naturalnie raczej nie urodze, chyba, ze czekalabym 5 lat, ale na to nie mam czasu.

Najlepiej było by poczekać co najmniej rok ale wiadomo że jak jesteś już w ciąży to nic nie zrobisz :slight_smile: Ale możesz przyzwyczaić się do myśli ze drugi poród to na pewno będzie cesarskie cięcie ponieważ jest za krótka przerwa :slight_smile:

Rok od operacji do operacji a nie koniecznie operacji do następnej ciąży.

rok od operacji do następnej ciąży tak zalecają lekarze, a byłam już u 3 i się pytałam bo bardzo chciałam mieć jeszcze 3 dziecko i też najlepiej rok po roku niestety się nie da a i jeszcze niekoniecznie rok wszystko zależy od tego jak goi się rana po cesarskim cięciu

Lekarze zalecają, aby odczekać dwa lata między operacją a kolejną ciążą, więc nie pisz, że rok, bo to już są głupoty…
Żaden lekarz nie powie Ci, że tylko rok, bo to jest bardzo duże ryzyko a na podstawie jego słów (zaleceń/przyzwoleń), które są niewłaściwe i narażają Cię na uszczerbek na zdrowiu czy też utratę życia możesz go zgłosić do Izby Lekarskiej. Dlatego lekarze się pilnują, starają się przekonywać pacjentki by czekały tyle, aby była ta następna ciąża bezpieczna. Niestety jednak zdarza się, że pomimo kilku lat od cc do cc szwy się rozchodzą i tak…
Tu nie chodzi o ranę, bo zagojona jest bardzo szybko a o blizny i szwy, które mogą się rozejść przy kolejnej ciąży po cc.
Zresztą o kolejnej ciąży po cc pisałyśmy już w innym wątku “przy okazji”…

A rok po roku spokojnie się da.
Wiele mam zachodzi w ciąże przy karmieniu piersią od razu po ciąży i połogu z początku nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że pod serduszkiem ma już kolejne dzieciątko i dotyczy to mam które rodziły sn i przez cc.