Kokon Niemowlęcy- Warto kupić?

Zastanawiam się nad zakupem kokonu niemowlęcego. W większości wyprawek taki element się pojawia i zastanawiam się jaki jest jego fenomen?

Ktoś ma i opowie, czy warto? 

Ja dostałam w prezencie duży kokon. Jest dwustronny z jednej strony materiał a z drugiej minki. Ma poduszeczkę motylka i kocyk. Na początku kładłam spać córeczkę ale jak dużo ulewala to przestałam bo szkoda mi było żeby zaplamiła (nie wiedziałabym jak go wyprać). Ale jak już prawie wogole nie ulewala w nocy to znów zaczęliśmy z niego korzystać. Śpi w nim ale już robi się pomału za mały hehe oczywiście bez poduszeczki. Więc się przydał :)

Ja nie miałam.Wydaje mi się ,że taki kokon to fajna sprawa ale raczej na krótko bo pewnie szybko maluchy z tego wyrastają.

Fajne by było gdyby ktoś podarował  hehe ,bo sama chyba nie zdecydowałabym się na kupno.

Zamarancza,jeśli często zamierzasz wyjeżdżać do kogoś w odwiedziny,na weekendy ,do rodziców czy gdzieś , gdzie być może będziecie nocować to taki kokon może naprawdę się przydać.Maluszek  będzie się czuł bezpiecznie w swoim znanym mu "terytorium" :)

Jeszcze nie wiem czy warto ale jest na mojej liście do kupienia.  Fajnie się sprawdzi do łóżeczka ,kokon można rozwiązać więc będzie jako ochraniacz na szczebelki. Kupuje go głównie dlatego że moje dzieci chętnie spały ze mną więc tak będzie bezpieczniej .znalazłam taki z motylki a ten przyda się do wózka. 

 

A dokładnie to wybrałam taki :)

Nie wiem o jaki kokon chodzi ale ja swoje dziecko owijałam w beciku i powiem Ci że dzidzia wtedy czuje się bardzo bezpiecznie. W brzuszku było ciasno więc jak się je tak w kokon owija to myślę że czują się znacznie bezpieczniej.

Ja  chciałam  taki  zakupić  ale  podobno  sprawdza  się  na  krótko.  Po  za  tym  podobno  dziecko  mogłoby  się udusić  gdyby  przytkało  buzię  do  jego  ścinki  więc  słyszałam  że  i  nie  jest  to  gadżet  praktyczny  lecz  bardziej  wizualnie  ładny  i  tyle.

Szczerze? Wydaje mi się to rzeczą zbędną dla maluszka :) W mojej wyprawce dla małej na pewno się nie znajdzie. Ładnie wygląda, ale maluszki szybko wyrastają z tego typu gadżetów i później tylko nam miejsce zajmuje w szafach albo się kurzy, a sprzedać ciężko, bo tego typu ofert na olx, czy Market Place pełno jest. Także gadżet ładny, fajny, ale nie jest to must have w wyprawce :)

Nie wiem o jaki kokon chodzi ale ja swoje dziecko owijałam w beciku i powiem Ci że dzidzia wtedy czuje się bardzo bezpiecznie. W brzuszku było ciasno więc w kokonie będzie miała namiastkę tego co było przed porodem.

Myśleliśmy o kokonie ale szybko staje się bezużyteczny bo dziecko szybko rośnie, rożek ewentualnie kocyk bardzo dobrze się u nas sprawdzał

Też się nad tym zastanawiałam, ale postanowiłam zakupić - nie ze względów estetycznych, ale właściwie kokon przyda się kiedy wyjedziemy z małą do moich rodziców, będzie mogła w nim spać. 

Kurcze nigdy nie byłam zwolennikiem kokonów i chyba teraz też się nie zdecyduję. uważam to za fajny gadget, ale tylko i wyłącznie gadget. Super wygląda na zdjęciach :D ja mimo wszystko jestem staroświecka i wolę dziecko w łóżeczku trzymać :) 

Kontrola Jakości ja też niekiedy zwijałam, ale mój raczej nie lubił być zwinięty i lepiej spał, kiedy miał swobodę.

 

 Agata pokaż link do tego kokona :)

 

Ja wiele o nim myślę i wydaje mi się, że zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej i dziecko w kokonie ciągle trzeba mieć na oku. Podoba mi się, bo to fajny gadżet, żeby np przenosić dziecko z łóżka do łóżeczka, albo coś, ale tak się obawiam tego niebezpieczeństwa. 

Myślę, że kokon to zbędny wydatek. Jest w nim raczej gorąco w takie upalne dni, dodatkowo burta utrudnia dopływ powietrza, zwłaszcza jeśli w łóżeczku są też zawieszone ochraniacze. Moim zdaniem zwiększa to ryzyko SIDS, ale to tylko moje zdanie. Każdy robi jak uważa. Wg brytyjskiej narodowej służby zdrowia do szczególnie niebezpiecznych gadżetów niemowlęcych należą:
1. Gniazdka niemowlęce
2. Pozycjonery
3. Poduszki i kocyki
4. Ochraniacze do łóżeczek
Less is safer czyli im mniej tym bezpieczniej to dobra zasada i dobrze że się o tym pisze. Łóżeczko naszego synka wygląda bardzo skromnie biorąc pod uwagę to co teraz jest modne, bo nie ma w nim nic prócz materacyka i kocyka (w który zawijam synka jak do rożka).
Kompletując wyprawkę włos mi się na głowie jeżył jak widziałam przykładowe zdjęcia aranżacji dziecięcych łóżeczek (poduchy zamiast ochraniaczy, pluszowe chmurki) to wszystko jest piękne, ale stanowi duże niebezpieczeństwo dla naszych dzieci.

mamameg, ale zapewne wiesz, że moje dziecko nie rodzi się latem, więc nie rozumiem tego komentarza o tym jak to jest źle w upalne dni. 

 

Zama przyznam że wiem że jesteś w ciąży, ale nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich informacji, w tym terminu Twojego porodu. Na forum jest bardzo dużo użytkowniczek i dużo się dzieje. Zapytałaś o fenomen kokonu i piszesz że zastanawiasz się nad jego zakupem. Być może są tutaj dziewczyny, które urodzą lada dzień, przeczytają opinie o kokonie i ten wątek będzie pomocny również dla nich, nie tylko dla założycielki.

Zamarancza dodaje link. 

Mi się podoba i widzę plusy posiadania kolonu więc kupię. 

 

 

https://allegro.pl/oferta/5-elem-kokon-materac-motylek-kocyk-poduszka-minky-7327922722?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare

młoda miała kokon i mega sobie chwalę. Bardzo lubiła w nim spać, było jej wygodnie i miała się do czego przytulić. Zrezygnowałam z niego dopiero jak zaczęło się to gorące lato, ale miała wtedy już 7 mies. Także ja polecam.

a no i ja kupiłam używany na olx chyba jakoś za 40 zł także żaden wydatek a jak się nie sprawdzi to zawsze można odsprzedać. 

Ja zastanawiałam się nad zakupem pokoju ale dla mnie to strata pieniędzy,dziecko na długo nie będzie w nim leżało.

U nas zdał egzamin rogal sztywny do karmienia.corka uwielbia na nim leżeć.

No cóż przy pierwszym dziecku nie miałam chyba nawet nie wiedziałam że coś takiego jest. Teraz chyba kupię owszem jest to gadżet służy krótko i napewno można się bez niego obejść ale po pierwsze podoba mi się po drugie uważam że super sprawdzi się kładąc dziecko na narożniku czy łóżku (właśnie wtedy gdy na leżaczek jest za wcześnie)  nie trzeba będzie rozkładać pieluch i pies nie będzie miał takiego bezpośrednirgo dostępu bo jednak kokon troszkę osłania. Bardziej myślę o tym pod tym kątem aniżeli spania do łóżeczka.