Zastanawiam sie nad kupnem kojca dla synka . Czy to dobry pomysł jak sądzicie? Chcialabym z niego korzystac przez zime bo mam strasznie zimna podloge w salonie , a maluszek wszedzie bryka . tylko mam watpliwosc czy to dobry pomysl , jakby nie bylo maly bedzie w zamknieciu. kojec ma mieć dużo przestrzeni i jak juz to kolorowy. Co myslicie?
A ile synek ma? A nie lepiej mata z piątkowych puzzli? Mój syn od początku na macie bawił się, uczył się przekręcania na brzuszek i spowrotem, siadania itd. Ma teraz prawie dwa latka i dalej mata w pokoju kominkowym jest, a na niej zabawki i uczy się też, że po zabawie zabawki muszą być na macie
Kojec to zamknięcie dziecka, ja jestem przeciwna
Ja jestem jak najbardziej za zakupem kojca jeżeli tylko masz odpowiednio dużo miejsca w domu. Kojec wiążę się z tym że dziecko będzie miało bezpieczne miejsce do zabawy, jest zabezpieczone przed uderzeniem, zabawki są dostępne i w zasięgu raczek dziecka to taki mały plac zabaw dla niego. Najfajniejsze jest to, że kiedy dziecko znuży sie zabawą może zasnąć i nic mu się nie stanie.
Kojec zawsze możesz wstawić tam gdzie będziesz mogła synka obserwować a gdy nie będzie potrzebny złożyć i problemu z zajętym miejscem nie ma.
Mama_Arka_Martynki takie puzzle piankowe są nie zdrowe dla dziecka. Strasznie śmierdzą a po wywietrzeniu nadal stwarzają zagrożenie można przeczytać wiele negatywnych opinii o tych produktach
Synek ma prawie 8 miesiecy i pełza wszedzie , naprawdę mam strasznie zimna podloge , sa na niej panele i wynajmuje mieszkanie wiec nie bede kladla wykladziny po calosci wlascicielowi . Też mam mieszane uczucia … chyba ze odgrodze tym kojcem pól pokoju , wtedy synek nie bedzie moze czuł sie jak w klatce…
Jeżeli stworzysz w tym kojcu azyl czyli dasz mu do zabawy mnóstwo zabawek które lubi będziesz do niego często zaglądać to myślę, ze nie będzie się czuł jak w klatce. Co prawda ograniczy mu to swobodę ruchów ale to raczej dla jego bezpieczeństwa i wygody bo na zimnej podłodze sama bym bawić się nie chciała a kocyk nie sprawdzi się z pewnością przy pełzającym dziecku.
No wlasnie , o to mi chodzi, bo cały czas musze go podnosić i klasc na koce na których ma zabawki , to na pewno tez go denerwuje …
A co do piankowych puzli hmm… mielismy z nimi krótka przygode polegajaca na tym że tatus je zamowil ,a mamusia odpakowała i ponownie zapakowała oraz jeszcze szybciej je odesłała bo strasznie brzydko pachnialy…
Nasze puzzle brzydko nie pachniały, aż dziwne. Poczytam o nich i zdecyduję czy przy drugim dziecku zostawić czy wyrzucić. Z drugiej strony dookoła tyle szkodliwości…
Nasze puzzle najpierw były umyte porządnie ciepłą wodą, bo u mnie każdy nowy zakup musi być umyty, wyprany i takie tam.
U nas temat puzzli wziął się z konieczności rehabilitacji wzmożonego napięcia mięśniowego u syna, polecenie rehabilitantki, sprawiły się i tak zostały.
My mamy kojec i jesteśmy bardzo zadowoleni. Synuś bawi się w nim od 6 miesiąca, ma tam zabawki, może po nim spokojnie chodzić, brykać. A ja jestem spokojna, że jak robię coś w kuchni, czy idę do innego pokoju, toalety, to synuś nie zrobi sobie krzywdy. Mamy małe mieszkanko i zajmuje nam sporo miejsca, ale jestem spokojna, że nic złego mu się nie dzieje. Zdarzają się oczywiście momenty buntu jak wkłądam go do kojca ale szybko zabawi się jakąś zabawką i płacz mija>
Aleks a jaki masz kojec ? Plastikowy czy drewniany? Bo zastanawiam sie czy moze lepiej drewniany… sama nie wiem
Plastikowy:) jest lekki ale stabilny i fajnie szybko się go składa:)
My jak narazie zainwestowalismy w puzzle i mate edukacyjną, a jak zacznnie maly pełzac bede miala kojec od siostry. Plastikowy, kolorowy, mieciutki
A co sądzicie o tej macie co jest do wygrania na Canpolu? Czy warto kupić taką i mieć dwa w jednym czy lepiej oddzielnie matę i kojec?
Na pewno fajny pomysł 2 w 1 , popatrze na ta z Canpolu Ja to jak się naczytałam o puzlach piankowych ze wydzielają niebezpieczny Formalid rakotworczy to od razu mi sie ich odechciało , podobno niektóre pianki tego nie wytwarzaja, tylko wystarczy zwracac uwage na sklad.
Na początek taka z canpolu wystarczy, ale jak dziecko podrosnie jak mój syn dwa latka to tylko taka mata. Ma tam zabawki bawi się.
Teraz mam dylemat niby wydawało mi się że czytałam o tych swoich i bezpieczne, ale może zamiast puzzli położę dywan niewielki w tym miejscu (pokój z wykuszem gdzie spędzamy najwięcej czasu, w wykuszu właśnie mata z zabawkami).
No własnie, zastanawiałam się nad zakupem kojca jak dziecko byłoby troszkę większe i oczywiście nad taką matą edukacyjną i przypomniało mi się, że tam mają taką matę 2 w 1 nie musi być tej firmy tylko czy taka opcja rzeczywiście się sprawdzi.
kojec sie sprawdza przy dzieciach spokojnych, niektóre sa tak zywe, ze nie usiedza w jednym miejscu, jak np. moje, u mnie kojec był tylko po to, zeby na chwile wsadzic małego bezpiecznie, gdy bylam z nim sama w domu i musiałam np. wyjsc na moment otworzyc listonoszowi drzwi itp., ale zeby tam posiedział z zabawkami dłuzej, to niestety nie, nietrafiony zakup
Jeśli chcesz kupić kojec to wg mnie warto. Będziesz wtedy pewna, że jak na chwilę wyjdziesz z pokoju Maluszkowi nic się nie stanie, będzie w nim bezpieczny i będzie mógł się w nim bawić bez strachu. Jeśli dasz do kojca sporo zabawek to nie będzie nawet zwracał uwagi na to, że jest w zamkniętej przestrzeni, ponieważ będzie miał tam swój własny kącik zabaw ale przede wszystkim bezpieczny kącik zabaw.
O puzzlach piankowych słyszałam właśnie negatywne opinię. Przez chwilę się nad nimi zastanawiałam ale jednak zrezygnowałam.
Silver na początku taka mata jak jest do wygrania z Canpol jest świetnym rozwiązaniem. Dlatego warto kupić bo będziesz miała zarówno matę jak i kojec dla Maluszka.
Pewnie sie zdecyduje bo maly pełza dopieru a potrafi mi w kuchni przewrócic taboret. Fakt ze mam takie lekkie male ale to i tak jest niebezpieczne dla niego. Będę musiala kupic jakis wiekszy ten kojec żeby mały miał duzo przestrzeni.