Kłopotliwe imiona

Ja też mam dwa imiona i nie są one uciążliwe. Zawsze miałam wpisywane dwa w każde dokumenty więc nie wspominam go źle. Też wiedzę problemy miałam z nazwiskiem i częściej błąd był w nazwisku niż nie wpisał długiego imienia. Mój mąż ma jedno ale Małemu daliśmy już dwa imiona.

Mam koleżankę Liliane, bo w urzędzie nie chcieli zarejestrować jej jako Lilianna, ale to bylo 28lat temu;) I jak dla mnie Liliana brzmi ładniej, decyzje jednak sami musicie podjąć;)
My z mezem mamy po dwa imiona, ja po swojej mamie, a maz po swoim tacie. Moja starsza siostra ma na drugie imie Ewelina;) Rodzice nie planowali więcej dzieci, a mamie bardzo podobalo sie to imie. Kiedy ja przyszłam na swiat wiadomo bylo, ze bede Ewelina;)
Moja corka ma drugie imie, które nadal jej maz podczas rejestracji, bo nie planowalismy aby miala dwa. Dal jej na drugie imie, które chcialam aby miala na pierwsze, zlepek naszych imion. Zaluje ze ma drugie imie bo ma poltora roku a juz byl problem.
Miesiac temu wylądowałam z córką w szpitalu. Byl to nasz pierwszy pobyt tam, po jej urodzeniu. Podczas przyjmowania córki na oddział, po wpisaniu jej danych w system i zatwierdzeniu, wyskakiwal błąd. Okazało sie, ze do corki peselu jest przypisane imie Michalina (jej drugie imie, ktore nie bylo nawet wpisywane w szpitalu ani go im nie podawalismy), nie Hanna. Nie wiedzieli o co chodzi, gdzies z góry tak bylo w systemie. Mieli problem zeby to zmienic, ale jakos to obeszli( przyjmowano nas prawie godzine przez to:/). Boje sie jednak czy kiedyś w innych sytuacjach nie będzie podobnego problemu. W ogole jestem w ogromnym szoku jak nasze dane sa przekazywane. Wpisujac w szpitalu moje dane jako opiekuna, po zatwierdzeniu wyskakiwaly im dane meza! chyba dlatego, ze corka jest pod jego ubezpieczeniem, ale skad oni maja te wszystkie dane? same im wyskakuja w systemie takie dane…

Mam koleżanke ktora ma na imie Wioleta, a każdy do niej mowi Wioletta i tak tez zapisuje, wiec ona ciagle musi poprawiac po nich, ale jest zadowolona ze swojego imienia :slight_smile:

Ewelina no to Ci się przytrafiło. My na szczęście nigdy nie mieliśmy problemu z drugim imieniem. A dane pewnie wyskoczyły przez to , że Twój mąż ją ubezpiecza. Chore jest jednak to , że taki bałagan. W szpitalu nie ma czasu na takie sprawy.

Martak Wioleta jest mało spotykane:) ja się nie spotkałam z tym imieniem:) Zawsze słyszałam tylko Wioletta dlatego wszyscy mylą:) ale imie ładne:)
Mąż raczej trzymie się twardo Lilianny:) a mi to jest w zasadzie obojętne czy przez jedno czy przez dwa “n” bo oba imiona mi odpowiadają:) Dużo się nie różnią , a Lilka bardzo mi się podoba:)

Też mam koleżankę Lilkę ale nie mam pojęcia czy przez jedno czy przez dwa
Co do jednego imienia czy dwóch to wolę jedno, mniej pilnowania, poza tym i tak się go nie używa

Ewelina okropna sytuacja nie dość ze człowiek zdenerwowany to jeszcze takie utrudnienia.
MAM ja tez swojego drugiego nie używam i tylko ciagle go pilnuje jak mówisz.
Dziś w dzień dobry TVN kobieta wypowiadała się jakich imion nie nadawać i ponoć kobieta s ciąży bliźniaczej para chciała nadać imiona krakersik i szarlotka no ludzie.

ładniej brzmi po prostu Liliana :slight_smile:

Ewelina myślę, że chodzi o to, że Twój mąż ma wpisaną Hanie do ubezpieczenia dlatego wyskakują jego dane.
Ale bądź co bądź niepotrzebna stresująca sytuacja. Tu wiesz, że zostajesz z dzieckiem w szpitalu a tutaj jeszcze takie cyrki bo bałagan mają.

Marta no widzisz tak to jest z tym pilnowaniem. A te imiona krakersik i szarlotka to jakieś chore. Znajomej córka za mąż wychodziła za kukiełkę i zostawiła sobie swoje panieńskie nazwisko ale dzieci już kukiełki. Dziwna dziewczyna, bo skoro dla dzieci godzi się na takie nazwisko to sama powinna takie nosić nie mowie że brzydkie, tylko chodzi o to, żeby mieć takie samo nazwisko jak dzieci

U mnie znajomi dali synkowi na imię Hektor :slight_smile:

Mało spotykane imię, mi nie bardzo się podoba

Hektor-to z mitologii greckiej.Nie dałabym tak dziecku na imię!

Źle się kojarzy, masz rację

Ja również nie:) Niektóre imiona mogą nieco dziecku zaszkodzić w wieku szkolnym…:slight_smile:

Dokładnie, ale rodzicom się podoba i już, a dzieci i tak jak podrosną to powiedzą “wolałabym /wolałbym nazywać się…”

Mnie Hektor się podoba, no i bardzo dobrze się kojarzy - to chyba najdoskonalszy z bohaterów Homera :smiley:

Jakby każdemu podobało się to samo to by było nudno

Przepraszam mi Hektor kojarzy się z pieskiem akurat :wink:
MAM pewnie ze byłoby nudno i jak tu się dogadać kiedy w domu np same Adasie albo Anie wołasz Adaś i pół chaty się zbiega ;D

He he a to mi przypomniałas o zwyczaju nadawania chłopcu imienia po ojcu i miałam kiedyś kolegę Adama i jego ojciec Adam i dwóch pod jednym dachem dziwaczne dla mnie to juniorowanie dziecka, przecież to odrębny człowiek a nie jakiś klon swojego taty

Mam kolege Andrzeja… jakiez bylo moje zdziwienie jak sie dowiedzialam, ze jego tata trz ma na imie Andrzej… :smiley: Troche tego nie rozumiem, a z drugiej strony… jakbym miala teraz znalezc imie dla syna to tez bym miala problem i moze po linii najmniejszego oporu dostalby imie po tacie :smiley: