Drogie mamy jak rozwiązujecie problem przewożenia maluszków w ciepłe dni?Moja córcia ma 3 miesiące i nie lubi być przegrzana,staram sie jak najbardziej porozpinać,zdjąć co się da kiedy jesteśmy już w aucie,ale wiadomo nie jest to takie proste w nosidełku.Czy włączacie klimatyzację?Mam obawy,co do zmiany temp. po wyjściu z auta,aczkolwiek jazda w ,akwarium, nie jest przyjemna dla nikogo.Czy może lepiej uchylać szybę?Ta opcja niewiele zdziała upalnym latem,a może jest jeszcze gorsza dla takiego maluszka niż klima?
ja przed jazdą włączam klimę żeby auto się ochłodziło a jak już wsiadamy to ustawiam temp tylko kilka stopni mniej niż na zewnątrz albo wyłączam całkowicie bo mi i dzieciom nie za bardzo służy
Ja też najpierw ochładzam temperaturę w aucie klimatyzacją. Przy małych dzieciach otwierałam szybę po drugiej stronie, ale zawsze ubierałam córkom coś na uszy (opaskę, cienką chusteczkę bawełnianą, itp). Nie włączam przy dzieciach klimatyzacji, ponieważ u mnie zawsze kończy się zapaleniem gardła i boję się, że dzieciom też może zaszkodzić. Ogólnie staram się nie wsiadać do samochodu w trakcie upałów, ale wiadomo, że są sytuacje, że trzeba gdzieś pojechać. Przy dużych upałach nie zabierałam też dzieci do sklepów, gdzie była klimatyzacja i znaczna różnica temperatury od tej na zewnątrz.
Osobiście uważam, że lepiej delikatnie uchylić szybę i często wietrzyć pomieszczenia, klimatyzacja zazwyczaj przeziębia dziecko… takie jest moje zdanie…
Ja włączam klimatyzacje i jak troszke sie w aucie ochłodzi to ją wyłączam.
Przed wyjazdem porządnie wietrze samochód a później leciutko otwieram szybę z przodu. Jakoś wole uchylić szybę niż włączać klimatyzację.
Mam obawy co do stosowania klimatyzacji przy maluchach. Jak jest tylko możliwość to porządnie przewietrzam samochód przed wyjazdem. Wolę już uchylić okna lekko.Przy upałach to klimatyzację włączam na samym początku na chwilę aby ochłodzić powietrze, potem lekko uchylam okno.
Dla mnie klimatyzacja do najbardziej podstępny twórca chorób. dlatego juz na kilka godzin wcześniej na podwórku wietrzymy samochód, otwieramy wszystkie drzwi, zostawiamy samochód w cieniu. A w czasie jazdy córka ma opaskę na uszkach i otwieramy przednią szybe trochę.
Jeśli jest to możliwe to najlepiej dla dziecka byłoby aby przewietrzyć samochod przed jazda i starac się uzywac jak najmniej klimatyzacji. Jednak jeśli jest to dluga podróż nie da się jej raczej uniknąć w gorace upalne dni. Wazne aby klimatyzacja była co roku odgrzybiana bo to glówna przyczyna zachorowan dzieci i aby nie ustawiac radykalnych wahan temp. Ustawmy ja tak aby było 3-4 stopnie mniej niż na dworzu aby po wyjściu z auta dziecko nie dostalo szoku. Można tez delikatnie rozszczelnic okna w samochodzie ale dosłownie minimalnie żeby dziecka nie przewiało. Jeśli jedziemy wolnym tempem np. w miescie można pozwolić sobie na rozszczelnienie okna jeśli natomiast jedziemy trasa szybkiego ruchu wybrałabym jednak klimatyzacje bo taka przejazdzka może apowodowac ze malucha przewieje mimo ze ma na uszach czapke. Mysle ze i klimatyzacja dobrze czyszczona i rozszczelnione okno jest ok tylko trzeba dostosować okoliczność i szybkość jazdy
My przed wyjazdem wlaczamy na chwile klime zeby sie wychlodzilo. Dziecko sie nie lubi parzyc tak samo jak my czuje cieplo
Klimatyzacja czasem nam szkodzi jaj się robi taki szok termiczny z zimna do gorąca na zewnątrzci na odwrót a co dopiero takiemu małemu dziecko. Najlepiej przewietrzyc auto załączyć klime żeby obniżyć temperature później znów otworzyć i jest lepiej. My jeździły z uchylonym szyberdachem ale mała ma wtedy opaskę.
ja klimy nie włączam wiem,że są osoby co chorują jak jeżdżą z włączoną. Uchylamy okna albo szyberdach i jest chłodno w aucie
i zawsze stawiamy auto w cieniu. A w klimatyzacji jednak zbiera się dużo bakterii itp.
Ja uchylam okno, sama zawsze po klimatyzacji mam katar, czesti boli mnie gardło , więc wolę uchylać bo wiadomo, małe dziecko można przeziębić gdy z gorąca wejdzie się do takiego chłodu
My jedziemy jednak cały czas na klimie z uchylonym szyberdachem i nic się nie dzieje całe lato. I już bez żadnych opasek. Chyba się zachartowala
Na chwile klimatyzacja nie zaszkodzi. Lepiej okno otworzyć ale prawda czasem nie pomaga więc jak się włączy klimatyzacje czasem nie zaszkodzi
Ja osobiscie najpierw pootwieram wszystkie drzwi,przewietrze auto,a podczas jazdy otwieram tylna szybe tak na 3-4cm od strony malenstwa.nie wieje na dzieciatko a chlodzi delikatnie samochod.
My tak przez klimatyzacje wylądowaliśmy w szpitalu bo synek dostał anginy także trzeba bardzo uważać.
Klimatyzacje trzeba przede wszystkim regularnie czyścić. Od grzybów i bakterii zazwyczaj są anginy itp.
My włączmy bardzo delikatną klimatyzacje aby powietrze było rześkie i zaraz wyłączamy.
Ja uzywam klimatyzacji zeby sie nie meczyla a szyb nie otwieram zeby jej nie przewialo i do tej pory nic zlego sie nie dzialo . nie bylo zadnych przeziebien:)