My rowniez mamy wade serca.. tez typ jednokomorowego z dodatkami i rez byl problem z lezeniem ale sie udalo :-D kilkanascie dni placzu krzyku ale sie udalo :-)
Witam, jestem tu nowa. Mój 3 miesięczny synek wgl nie chce leżeć na brzuszku. Gdy go kładę drze się okropnie, dodam że ma wadę serduszka jedna z najcięższych w postaci serca jednokomorowego hlhs. Jest po pierwszej operacji serduszka więc miał rozcinany mostek. Czy może jest tu jakaś mama co ma ten sam problem? Jakieś rady wskazówki? Miłego wieczoru wszystkim mamom :)
A czy przy tym płaczu też robił się bordowy? Ja to się boję właśnie o to jak bardzo przy tym sinieje więc podnoszę go uspokajam i póki co dajemy sobie spokój z tym
Caly fioletowy byl .. wtedy dawalam sobje spokoj i po godzinie czy dwoch na nowo kladlam. I tak po kilku dniach coraz dluzej lezal.. a jak lezal na brzuszku to staralam sie przednim siadac i mowic do niego :-)
Co prawda moi synowie nie mają wody serduszka natomiast przy pierwszym synu zauważyłam że nie lubi leżenie na brzuchu i szukałam przyczyny i znalazłam na blogu mama fizjoterapeuta bardzo fajny wpis łącznie z obrazkami pokazujący Jak prawidłowo powinno leżeć takie maleństwo i okazało się że mój syn po prostu za daleko miał łokcie przy sobie i jak mu wyciągnęłam łokcie przed siebie to już lubił brzuszkowanie
A można prosić przykładowy obrazek jak ma leżeć dziecko? Może i ja źle go kładę…
Skonsultuj to z dobrym fizjoterapeuta, może zaleci Ci jakaś wygodna poduszkę dla niego albo coś. :)
Mój synek również nie chciał leżeć na brzuszku…kiedy go kładłam r strasznie płakać.. miał wzmożone napięcie mięśniowe oraz asymetrię. Polecam kłaść maluszka po każdym karmieniu lub podczas okna aktywności chociaż na chwilkę na swojej klatce piersiowej. Śpiewać mu wtedy, opowiadać coś, wydawać różne dźwięki i masować po pleckach. U mnie tylko to się sprawdziło, nie był zainteresowany lusterkiem ani zabawkami. Później kiedy już zaczął się przyzwyczajać do leżenia na brzuszku to owszem. A na koniec tak polubił leżenie na brzuszku, że nie ma opcji żeby leżał na plecach. Polecam również wybrać się do fizjoterapeuty na konsultację, pokaże super ćwiczenia i będzie miała Pani spokojniejsza głowę:)
Poszłabym do fizjoterapeuty pokaze co i jak :)
No dobra.. a ja mam znowu takie dziwne pytanie.. co sie stanie jal nie bedzie lezal na tym brzuszku? A jak sie nosi to glowke trzyma w miare sztywno?
Wikii u nas było tak że mała wg nie chciała na brzuszku, główkę trzymala sama a później okazało się że ma asymetrię. Kilka wizyt u fizjo + ćwiczenia w domu i jest oki. Ale mam nauczkę na przyszłość. Leżenie na brzuszku jest mega ważne. Wzmacniają się mięśnie przykręgosłupowe a to ważne w dalszym rozwoju.
Karolina odnośnie synka to zdrówka dużo dla Was. Może po prostu go to boli, to była ciężka operacja. Konsultowalas to z pediatra lub fizjoterapeuta??
Fizjoterapeuta mógłby pomóc, pokazałby ćwiczenia na brzuszek, jak położyć dziecko, czym zainteresować dziecko do leżenia na brzuszku. Trzymam kciuki
Warto spróbować :)
U nas co prawda bez wady serca, więc prostsza sytuacja, ale też był duży problem z leżeniem na brzuszku. Córka tego nie cierpiała;/. Nieznacznie pomagały zabawki, leżenie naprzeciwko, kolorowa mata, ale i tak było ciężko. Kładłam dosłownie na moment i za jakiś czas znowu i tak w kółko, bo po chwili był płacz. Ale po jakimś czasie przeszło. Polubiła leżenie na brzuszku w momencie, w którym miała już silniejsze rączki i sama mogła chwytać zabawki, jednocześnie się podtrzymując. Wtedy już lubiła. Więc może potrzeba trochę cierpliwości i samo się rozwiąże. Napewno nie można rezygnować z leżenia na brzuszku, próbuj chociaż po kilka minut. Powodzenia;).
Początki mogą być trudne, w końcu dzidziuś na brzuszku musi zmagać się z podniesieniem dużej ciężkiej głowy. Kiedy już ma podparcie zazwyczaj nie ma już problemu. Niektóre dzieci nawet w gondoli na brzuchu leżą i oglądają świat
Dzieci ogólnie nie chcą leżeć na brzuszku długo ale leżenie na brzuszku jest ważne bo wzmacnia mięśnie przykręgosłupowe. Chyba już jakoś 2-3 tygodnie po operacji można kłaść na brzuszek ale może spróbuj robić to stopniowo w sensie połóż go na brzuch ale nie na podłodze tylko np na swoich udach które są lekko zgięte i zwiększaj stopniowo kąt nachylenia. Dzieciaczki po operacji w obrębie klatki piersiowej odczuwają zazwyczaj dyskomfort związany z naciskiem na klatkę piersiową i mogą odczuwać duszność gdy są położone na brzuchu albo jak nie na udach to nie wiem na jakimś klinie zrobionym nawet z koca. Chodzi o to żeby ono nie było zupełnie na płasko tylko niech stopniowo przyzwyczaja się do tej pozycji. Albo jeszcze możesz ułożyć go na swojej klatce piersiowej tak jak do kangurowania i kłaść się coraz niżej. Jak długo jesteście po operacji ? Ktoś wam pokazał w ogóle jak dzieciątko obracać? I pamiętaj że przez 8 tygodni nie wolno podnosić pod paszki o rozciągać rączek do góry
Warto skonsultować to z fizjoterapeutą. Ale trzeba też próbować, myślę że na początek kłaść kilka razy dziennie chociaż na 3 minutki na tym brzuszku, może wkońcu się uda za którymś razem bez płaczu �
O tak i zaciekawić dziecko może jakimiś zabawkamj
Nam lekarz mówił żeby kłaść na chwilę ale częściej. Czyli wykorzystywać każda okazję żeby położyć na brzuszku nawet jeśli to ma być 30 sekund. W końcu dziecko się przekona.