Kiedy na nocnik

Hej kochane, mam pytanie natury nocnikowej :) w jakim wieku zaczelyscie sadzać na nocnik? Same to zainicjonowałyście czy maluszki dawały znać? 

Piszcie historie nocnikowe :P

Ja mam to jeszcze przed sobą ale moja siostra zaczęła sądzać synka na nocnik kiedy zaczął sam stabilnie siedzieć :) przyzwyczaił się do nocnika, czasami udało mu się zrobić małe siusiu i później bardzo szybko pozbyli się pieluch :) 

U nas nocnik pojawił się w okolicy 1,5 roku, ale syn omijał go jak mógł. Kiedy miał ok. 2,5 roku zaczął sam wołać i chętniej na niego siadać.

Każde dziecko indywidualne, ale dla mnie sadzanie przed rokiem jest tylko w celu oswojenia, bo mało które dziecko mając rok samo ogarnie swoje potrzeby.

Mówi się, że dziecko zaczyna być gotowe na odpieluchowanie jak jest świadome swoich potrzeb fizjologicznych i np chowa się robiąc kupkę. 

Karolina też tak słyszałam że niektórzy tak robią że jak zacznie stabilnie siedzieć to sadzać na nocniku zaczynają. 

Mój synek skończył 9 miesięcy i szczerze Wam powiem, że ostatnio wyciągnęłam nocnik i go posadziłam. Wiem, że pomyślicie sobie, że to bardzo wcześnie, ale posadziłam go tak po prostu zobaczyć, czy będzie siedział i żeby się przyzwyczajał. Sadam go codziennie przed kąpaniem dosłownie na dwie trzy minutki, żeby zobaczyć jak się zachowuje czasami grzecznie siedzi, a czasami się trochę wierci i jak zaczyna się wiercić to od razu go ściągam. Myślę, że na pewno mu nie zaszkodzi jakk się z nim zapozna już teraz. W lecie będzie miał półtora roku i zobaczymy, czy będzie komunikatywny w miarę. Jeżeli tak, to spróbuję go odpieluchować, ale jeżeli nie będzie chciał to nic na siłę

Obecnie córa ma 17 miesięcy. Pierwszy raz na nocnik ją posadziłam jakieś 3 miesiące temu. Po to, aby się oswoiła. Nawet siku wtedy zrobiła :) Potem zaczęła trochę traktować nocnik jak zabawkę. Od jakiś 2 tygodni młoda często łapie się w kroku i sama zdejmuje spodnie jak chce siku/kupę. Niestety my mamy jeszcze za mały refleks i nie zdążamy dobiec z nią do ubikacji :( Ale Pani w żłobku od tygodnia ją (i inne dzieci) nasadza na nocnik i z tego co mówi codziennie młoda coś w nim zostawia :) 

Mojego synka zaczęłam sadzać na nocnik w wieku roku, żeby go oswoić z nocnikiem, ale wtedy nie czaił, że załatwianie potrzeb fizjologicznych=nocnik, ale baaardzo lubił na nim siedzieć, więc tak sobie siedział na nim codziennie i czasem coś zrobił, a czasem nie. Nauczył się dopiero 3 miesiące przed drugimi urodzinami. 

W różnym wieku mozna zacząć oswajać  z nocnikiem jak dziekxo stabilnie siedzi. A kiedy dziecko będzie gotowe się z czasem okaże trzeba obserwować 

Moj synek przygodę z nocnikiem zaczął jak miał rok ale zdecydowanie bardziej zdała egzamin nakładka na kibelek z taką podstawka żeby dziecko mogło usiąść samo. Całkowicie pieluszke pożegnał jak miał 1,5 rok. Nauczył się latem na podwórku jak chodził w majtusiach. 

Patrycja w tym samym czasie próbowałas nocnik i nakładkę czy po jakimś czasie? 

P partycja dość wcześnie się wam udało. Ja uważam że między 1.5roku a 2-2.2miesiace to najlepszy okres. Po 2.5roku to sory ale zwykle lenistwo rodziców. Poza przypadkami kiefy jest rzeczywiście problem typu dziecko wstrzymuje. Rodzice często chcieliby żeby to trwało dwa dni o poddają się tłumacząc że dziecko jest nie gotowe a moim zdaniem to naprawdę trudna umiejętność i dziecko musi się nauczyć kontrolować. Jednemu zajmie to trzy dni a innemu miesiąc jak np u nas. Czasu i energii trzeba poświęcić wtedy mnóstwo na obserwacje dziecka i pomoc mu. Sama wiem że to czasem bardzo trudne i iryracja sięga zenitu i łatwiej założyć pieluszka i mieć kilka godz spokój niż latać z mopem.  Podkreślam ti moje zdanie żeby nikt nie czuł się urażony 

Justamama, zupełnie mam takie samo zdanie, jest to nic innego jak lenistwo rodziców, tłumacząc, że dziecko nie jest jeszcze gotowe. Jak ma być gotowe, skoro tak naprawdę nie poświęcają mu często czasu? Znam taki przypadek - dziecko ma już dwa i pół roku i nawet nie myśli o siadaniu na nocnik, ponieważ mama go nie sadza i twierdzi, że jest niegotowy... 

1,5 roku to faktycznie bardzo wcześnie i to graniczy wręcz z cudem, by w dzisiejszych czasach nauczyć dziecko załatwiania potrzeb w takim wieku, choć nie jest to niemożliwe. Patrycja jest na to przykładem:) Choć moja sąsiadka synka zaczęła sadzać w wieku roku i dwa miesiące i dziecko się nauczyło robić na nocnik, co dla mnie było absolutnie szokiem, ale takim bardzo pozytywnym :)

Tak jak z innymi umiejętności tak i z tym dzieci w różnym wieku się uczą

Jedna z moich sióstr nauczyła synka właśnie w tym wieku, sadzaka odkąd siedział stabilnie i się udało :) sam wyciągał nocnik i siadał :) 

To naprawdę wyczyn, że dziecko żegna się z pieluchą wieku półtora roku naprawdę szacun dla rodziców.

Mało spotykane żeby takie dziecko już umiało ale jak widać są takie przypadki 

Moja pierwsza cora miała 9 Mc jak zaczęłam sądząc ja na nocnik ale chyba byłam zbyt wygodna bo była to zima i zaczęłam zakładać jej pieluche na dwór i tak na nowo zaczęła w pieluche robić. I zakończyliśmy przygodę z pieluszka jak miała 1.5 roku. Droga cora też miała 1.5 roku. Synka zaczęłam sądząc jak skończył 2 lata. I nauka zajęła nam miesiąc. 

No im się udało, mam nadzieję, że mi też uda się tego dokonać :) 

A ja Wam powiem tak. Moje dziecko jak pisałam od czasu jak skończył 1,5 roku miał nocnik, nawet 3 różne, bo wcześniejsze mu nie pasowały. Siadać nie chciał, a jak dostał ten z Fisher Price to było jak by łatwiej, ale nadal nie chciał tam sikać. Nakładka na sedes też była be.. Nie zmuszałam i czekałam. Raz na miesiąc gdzieś był przebłysk i siku w nocnik, nieraz nawet w pampersie siadał i robił.. Jak miał 2,5 roku nagle zaczął wołać. Zrezygnowaliśmy z pampersów w dzień i raczej fajnie sobie radził. Kiedy miał niespełna 3 lata zrezygnowałam z pampersów w nocy i tutaj powiem Wam poszło bez problemów. Tyle słyszałam, że dziecko zasika łóżko wiele razy, a u nas przez 3 miesiące zdarzyło się to nieświadomie raz i raz zwyczajnie za późno się obudził i nie zdążył zejść na nocnik. 

Dlatego uważam, że wszystko powinno sie robić z rozsądkiem, umiarem i nie na siłę, bo przecież babcia mówiła, że na roczek już sikałam na nocnik... Naprawdę dziecko jak na coś jest gotowe to idzie mu to bez trudu i stresu! :) U nas poszło rewelacyjnie i nawet pierwsze noce bez pampersów nie były straszne :)