Moja coreczka majac ponad miesiac zachorowala, na katar dostala Nasivin, masc majeranowa i olejek do inhalacji, za to na kaszel dlugo nie moglam sie niczego doprosic jezdzilismy kilka razy po czym lekarze mowili “czysto” gdy juz sie zdenerwowalam tą jazda z malym dzieckiem wreszcie dostalam syrop Pulneo zadzialal. jednak jak go chcialam kupic w aptece okazalo sie ze jest na recepte a jak powiedzialam na jak malego dzicka go chce to tylko farmaceuta spojrzal dziwnie na mnie.
Co wy dawalyscie maluszkom na kaszel? jak szybko sie go pozbyc? bo u nas ciagle wraca …
Hmm, u nas córcia kaszlała tylko trochę. Zabraliśmy ją do pediatry i też usłyszeliśmy, że czysto. Okazało się, że jej kaszel był niezwiązany z jakąkolwiek chorobą, a tym, że miała katar, który jej ściekał. W efekcie kończyło się na krztuszeniu i pokasływaniu. Dlatego ciężko mi tu cokolwiek napisać, co jest dobre na kaszel bez wizyty u lekarza.
A czytałaś ulotkę tego syropu?
Ja na kaszle robiłam inhalacje z Mucosolvanu i soli fizjologicznej, do tego woda morska i aspirator. Pomogło i po paru dniach było już po wszystkim. Warto sobie kupić taki inhalator bo to rzecz na lata i całej rodzinie pomoże.
Co do Pulneo to jednak lepiej zapytac lekarza, bo on ustali dawkę. Słyszałam o tym, zę dają małym dzieciom ale to jak pediatra przepisze i ustali dawkowanie.
U mnie malutki też ma kaszelek i jak jedzemy z Nim do lekarki to twierdzi że z małym wszystko w porządku a on wciąz ma kaszele… Dzisiejsza służba zdrowia jak widać ma wiele do życzenia …
u nas córeczka miała swój pierwszy katarek jak miała 6 tygodni, masakra straszna. Katarek zalegający, nic nie wypływało a spływało do gardełka i Mała się krztusiła.
Katarek minął po trzech dniach, stosowaliśmy:
- kropelki nasivin 0,01% tylko na noc
- maść pulmex baby, wielkość groszku na plecki i klatkę piersiową dwa razy na dzień
- maść majerankowa pod nos cały czas
- calcium raz dziennie
Kilka razy dziennie psikałam do noska marimerem i sciągałam wydzielinę aspiratorkiem. Kładłam na boczku i na brzuszku by wydzielina wypływała. No i oczywiscie wychodziłam na dwór. Zakupiliśmy już inhalator tak na wszelki wypadek
W sprawie kaszelku się nie wypowiem bo na szcescie nie mieliśmy
Na kaszel dobry jest elofen on działa też na gardło,jest na receptę.na ulotce pisze że od 2 lat ale lekarz przepisał córce jak miała rok.Ale jest rewelacja.Na katarek,kaszel i gorączkę maść pulmex ok 16 zł,na katar zawsze używałam kropelki nasivin,ale na forum polocono mi wodę morską i naprawdę się sprawdza
na katarek dziecku jest dobta masc pod nosek koperkowa lub rumiankowa albo jeszcze majerankowa dziecko moze nawet ja lizac a na kaszel syropek odpowiedni bo wieku dziecka miesiacowo
Ja często wietrzę mieszkanie , nawilżam nosek syna solą morską a za pomocą aplikatora usuwam wydzielinę.Kiedy Młodzieniec był mniejszy kładłam go na brzuchu aby pozwolic działać grawitacji.W ostateczności uzywałam kropli euphorbium lub otrivin.pomaga wdychanie naparu zrobionego sposobem domowym(. Sól i tymianek zalany wrzątkiem ). Na kaszel natomiast syrop Stodal lub Pneumolan.Najbardziej pomagają w naszym przypadku.Maść pulmex baby - nasmarować klatkę piersiową i plecy a następnie opukać lekko dłonią złożoną w łódkę.
Mój mały też pokasływał i poleciałam do lekarza, a on wszystko ma czyste. Efektem kaszlu może być ZĄBKOWANIE, bo dzieciątka produkują dużo śliny która im wówczas zalega i stąd ten niby kaszel. U nas pediatra od razu powiedziała, że to od ząbków ale gdyby był uciążliwy to kazała kupić Mucosolvan Mini i podawać przez 4 dni.
W pokoju 20 stopni, wilgotno (pieluszki na łóżeczku, kaloryferze) i wietrzyć mieszkanie w dzień wówczas to pomoże też na katar.
Claudia666 zgadzam się te Nebulizatory są bardzo przydatne też właśnie taki zakupiłam miesiąc temu bo moje panny coś zaczeły mi kaszleć,starsza miała katar.To jest jednorazowy wydatek,a wszyscy mogą korzystać.My mamy śliczną biedronkęTak,że doktorka kazała robić 2 razy dziennie z soli,a na wieczór z 1/2pulmicortu tyle,że to jest na receptę.
Monika_b mam wrażenie, że byłyśmy u tego samego pediatry:) Dostałyśmy prawie takie same zalecenia, z tym że ja dla trochę starszej córeczki:
pulmex - raz dziennie wcieramy w klatkę piersiową i plecki,
maść majerankowa - pod nosek,
sterimar - do noska,
calcium - raz dziennie,
a do tego jeszcze cebionmulti na wzmocnienie, bo infekcja przyplątała się w okresie ząbkowania.
Przy katarze oczywiście odciąganie wydzieliny przy pomocy aspiratora. Do snu trzeba układać maluszkowi wyżej pod główką, żeby katar nie utrudniał oddychania. Pomocne jest też stosowanie inhalacji z wody i inhalolu. My stawiamy na parapecie kubek gorącej wody z kilkoma kroplami roztworu, żeby lepiej się oddychało.
Na zapalenie gardła mała dostała Fosidal - w małej dawce.
Zalecenia okazały się na tyle dobra, że choroba szybko ustąpiła.
Teraz znowu pojawił się u nas katar:( Idą zęby na górze - pewnie to dlatego. Tak więc robimy inhalacje, oczyszczamy sterimarem, odciągamy aspiratorem i wzmacniamy cebionem. Mam nadzieję, ze szybko przejdzie.
kropelki nasivin wysuszają śluzowkę nosa i mogą być storowane krótkotrwale niestety, ale pomocne są.
No u nas nasivin się nie sprawdzały do końca,a mozna stosować 3-4 dni
Gdy moja córcia ma katarek kładziemy ją bardzo często na brzuszku,aby wydzielina z noska spływała, czyścimy nosek marimerem baby oraz aspiratorkiem, używam maści majerankowej pod nosek oraz Nasivinu soft 0,01%.
Kiedy Mały jest przeziębiony podaję mu domowej roboty kompoty z czarnej i czerwonej porzeczki oraz malin (duża dawka witaminy C i dodatkowo działają przeciwgorączkowo). Przy gorączce podaje IBUM (na moje dziecko działa tylko ibuprofen). Polecam też LIPOMAL - działa i do tego ma przyjemny malinowy smak. Podaję Synkowi również miód (z pasieki mojego taty).
Maria.Z - kiedy synek miał ok. roczku pediatra przepisał nam PULNEO, po przeczytaniu ulotki też byłam zdziwiona, ale nie pozostało mi nic innego jak zaufać lekarce - syrop pomógł i to bardzo szybko.
Bardzo ważne jest wietrzenie pomieszczeń, gdzie przebywa i ŚPI maluszek. My dodatkowo używamy nawilżacza powietrza z jonizacją i do snu kładziemy Synka podkładając koc pod poduszkę, żeby wydzielina z nosa mogła spływać (tak zalecił lekarz).
Ja też jestem za inhalacjami - przy pierwszym katarze mój malec męczył się ponad tydzień i nie mógł oddychać , odciąganie noska źle znosił - odkąd kupiłam inhalator nasze problemy się skończyły - gdy tylko zaczyna mu furczeć w nosku po 2 -3 dniach inhalacji jest całkiem zdrów co jest dla mnie bardzo ważne gdyż na początku drugiego miesiąca życia miał zapalenie płuc i teraz na niego “dmucham”. Inhalacje stosuje też na starszych dzieciach i są rewelacyjne. Docenają ich skuteczność również te mamy których dzieci cierpią na alergie. Gorąco polecam inhalacje Pulmikor’em
a ja mam domowy sposób na inhalacje u dziecka.po prostu robię dużo pary w łazience,nalewam np olejku sosnowego i zamykam się z dzieckiem w tej sparni na chwilę
U nas na szczęście pierwszy kaszel i katar pojawił się około roku jak mały zaczął chodzić do żłobka. Wiadomo, zaczął przynosić różne świństwa.
Na kaszel pediatra zapisała mi syrop o nazwie Malia, a jak nie podziałał Ambrosol. Na katar sól morska.
Ja również podzielam zdanie, że inhalacje najlepiej działają. Najpierw pożyczyłam od znajomych nebulizator a po tym jak widziałam jaką ulgę przynosi maluchowi kupiliśmy swój. Przy takim ostrym przeziębieniu jak mały budziła się w nocy to nic innego nie pomagało, włączałam to urządzenie i mały zasypiał z maseczką na twarzy.
Na katar nie zastąpiony jest też olejek eukaliptusowy. Ja parę kropel rozprowadzałam na śpiworku małego i zaraz było widać, że mu się lepiej oddycha. Przy większym katarze robiłam to również w nocy, przy mniejszym wystarczało na wieczór.
Taki inhalator to jest faktycznie przydatna rzecz. Mając dzieci warto w ten sprzęt zainwestować, bo jest to jeden wydatek wystarczający na długi czas.