Karmienie piersią w nocy 8msc

Witam.
Jak wygląda u Was nocne karmienie 8miesiecznego dziecka?
Syn budzi się u mnie bardzo często na karmienie w nocy dlatego śpi ze mną w łóżku czego bardzo bym nie chciała… Łóżeczko mamy w sypialni, ale conocne wędrówki po małego i spowrotem wykańcza… co zrobić żeby maluch spokojniej spał?

Dodam, że czesto sie budzi na pierś, a nie jest głodny. Lubi sobie że tak powiem “poćumkać” pierś i dalej śpi. Jest anty smoczkowy :frowning:

hm…niech śpi z Wami:) W razie gdy będzie potrzebował bliskości przystawisz do piersi a nie nalatasz się…na przyzwyczajenie do spania w swoim łóżeczku jeszcze chwila…Albo łóżeczko dostawne.

W sumie nie przeszkadzałoby mi to, że śpi z nami, ale mam w domu jeszcze czterolatka i często w nocy lubi do nas przylecieć.
Boję się, że którejś nocy nie przykontroluje tego i przygniecie Malutkiego :frowning:

Mam 9 miesięczną córcię, która nadal jest mało chętna do jedzenia czegoś innego niż mleko z piersi. W nocy je dosyć często, co 2-3h jest pobudka, czasem tylko tyle by się uspokoić. Śpi z nami, bo ja bym już jak zombie chodziła. Mąż czasem narzeka, że po co córci nowy materac kupowaliśmy… skoro i tak w łóżeczku mało przebywa. Nie znam też innej metody by się wyspać niż to, że jets z nami. Córka śpi od ściany lub pomiędzy nami. Nad ranem (czasem już o 3 w nocy) przychodzi do nas jeszcze syn 3,5 letni.
Moja smoczkowa też nie jest.

Takie są uroki karmienia piersią stety i niestety :slight_smile:
Maluch bardziej robi tk w celu bliskości, natomiast z tego co kojarzę do ukończenia roku te nocne karmienia są najbardziej wartościowe :slight_smile: cierpliwości… Niedługo zatęsknisz za tym :slight_smile:

Po prostu mu sie pic chce,wprowadz mu wode zamiast piersi w nocy

didu28, moja na pewno nie chce wody. Butelką gardzi, już szybciej ustnik jakiś niekapek/kapek. Ale woda jej nie zadowala a się irytuje. Raczej chce bliskości.

U nas łóżeczko stało bezpośrednio przy naszym łóżku z wyjętymi dwoma szczebelkami i córka jak tylko ja kładłam się do łóżka chyba instynktownie przechodziła do nas i od razu do “cyca”. Sytuacja zmieniła się gdy któregoś dnia to ąż położył się od strony łóżeczka … dziecko spało u siebie i chyba było to wszytko związane z zapachem mleczka i mamy :slight_smile: spróbujcie może podobnego rozwiązania . życze powodzenia :slight_smile:

Chyba bardziej chodzi o tą bliskość, niż o picie bo z wodą próbowałam…
Wiadomo wstawać do takiego Maluszka trzeba bez dwóch zdań, świadomie wybrałam karmienie piersią. I również lubie czuć bliskość z nim przez właśnie takie karmienie, ale czasami potrafi się budzić co godzinę… :frowning:
Próbowałam jak się budzi (wiedząc, że nie jest glodny) nie wyciągać go z łóżeczka i go głaskać, mówić do niego, ale ta forma bliskości go nie interesuje.
Jedna mama podpowiedziala, żeby dac mu do łóżeczka pieluszke tetrowa, która pachnie maminym mleczkiem, ale nie wiem czy to nie jest do końca bezpieczne…

Ja nie pociesze :stuck_out_tongue: noj synek ma 18 msc i dopiero zacza przesypiac pare nocy … tez budzil sie niby na cyca ale pociumkal i usypial zanim zaczelo naplywac mleko … ale jak sie budzi co godzine to wierzę ze jest to meega meczace moze jest mu za goraco? Albo potrzebuje przytulacza ? Pieluszka to chyba nie zbyt dobry pomysl ja bym sie bala ze sie zamota w nią… moze podusia pachnaca mamą ? Albo jak nie musisz walczyc z tym że spi z wami to ustal ze starszakiem ze jak przychodzi to spi tylko z jednej strony (tej co nie ma tam dzidziusia)

Ja od poczatku nie bralam malego do lozka (ok zdarzylo sie kilka razy na samym poczatku) ale wiedzialam ze jak tylko maluch przyzywczai sie do spania z nami to bedziemy mieli duuuzy kopot z odzwyczajeniem go od tego. Dlatego zawsze zasypia w swoim lozeczku, ktore stoi niedaleko naszego wiec w razie co widzi nas i jest psokojniejszy, ale zawsze to u siebie a nie u nas :slight_smile:
ewentualnie sa teraz super lozeczka Chicco, któe mozna dostosowac do wysokosci swojego lozka i zrobic taka przystawke. Moim zdaniem super ktos to wymyslil, bo jednak maluch jest blisko, ale u “siebie” no i nie ma strachu ze mozna np zrobic dziecku krzywde :slight_smile:

Na poczatku u nas tez tak było… mały spał w swoim łóżeczku, budził sienormalnie na karmienie i odkladalam do łóżeczka, no ale teraz to ciężko z tym budzeniem

Mój mały jak miał 8 miesięcy też budził się dosyć często. Ja to już różnie raz odkładałam go do łóżeczka a taż spał z nami większość nocy.
Ale skoro Twój mały nie je to u Was ewidentnie chodzi o bliskość Mamy.
Natka ja biorę małego różnie i są noce że powiedzmy przez tydzień śpi z nami bo ja nie mam siły go odkładać tak często się budzi ale nie mam problemów z odzwyczajeniem go od tego. Zasypia zawsze na moim łóżku, później go przenoszę do łóżeczka i tak śpi. Budzi się teraz już rzadziej. Bo dzisiejszej nocy jadł o 23 i o 3:40 i dopiero nad ranem więc jest ok.
Iwona i u Was takie częste wstawanie minie. A może pojawią się u Was ząbki? Mój jak ząbkuje też budzi się baaaardzo często i właśnie wtedy nie je a ciumka pierś masując dziąsełka.

Córa od samego początku, z niewielkimi wyjątkami, śpi we własnym łóżeczku u siebie w pokoju. Ja wstawałam i nadal wstaje ją karmić, ale nie przynoszę jej do łóżka, tylko karmię u niej w pokoiku. Teraz ma 19 miesięcy i budzi się od paru nocy tylko dwa razy. Zdecydowanie bardziej nadrabia bliskość, bo w ciągu dnia ona jest w żłobku, a ja w pracy. Gdy idą ząbki, czy jest chora potrafi budzić się co godzinę, a malutka już nie jest! także wstaję i wędruje do niej:)
Co do pieluszki to moja córcia zasypia przytulona do niej :slight_smile: Ale ona nie daje rady jej uspokoić i zastąpić mamy. Jeśli chodzi o próby podawania wody to moja córa złości się tylko jeszcze bardziej. Czasami wydaje mi się, że np. chce jej się pić, a moja laktacja już nie jest tak rozhulana, i przy takich co godzinnych pobudkach mam wrażenie, ze już nic nie leci, ale mimo to wodą gardzi. W lipcu podczas urlopu spróbujemy skończyć z nocnym karmieniem, zobaczymy jak się to uda, a jak nie to nic na siłę. Córa i tak stopniowo rezygnuje z tych karmień, więc mam nadzieję, że kiedy nadejdzie moment, że sama zrezygnuje i prześpi całą noc, co nam się jeszcze nie zdarzyło.

Mojej kuzynki córka tak jak Twoja Marysia jak tylko poczuje że w butelce jest woda i wogole jak poczuje sylikon zamiast piersi od razu jest krzyk i jeszcze większy płacz. Dzieciom częściej chodzi o bliskość mamy niż o samą chęć picia czy jedzenia.

Ja też widzę że mój mały budzi się w nocy czasami tylko żeby się potulić bo nawet nie ssie piersi tylko chwilę pociumka nic nie przełknie i śpi dalej.

No wlasnie ciekawe sluchajcie… najlepsze jest to ze 1lipca mamy wesele, oczywiscie małego ciągnąć ze sobą tam nie chce ze względów oczywistych… mąż mowi żebym się nie zamartwiala, że babcia da sobie radę… zrobię test z butelką z odciagnietym moim mlekiem, moze sie uda…

Iwona, mamy taką samą sytuację już w przyszły weekend! Ale wiesz co? Myślę i zauważyłam to już, że dzieci zupełnie inaczej się zachowują, jak wiedzą, że mamy-piersi nie ma blisko. Bałam się ogromnie o córę, bo zasypiała tylko przy piersi nawet an drzemki. A w żłobku zasypia bez piersi bez problemu. Mojej mamie też kiedyś bez problemu udało się ją położyć. Więc myślę, że i tym razem się to uda, jak Marysia będzie wiedziała, że nie ma wyjścia. Bo gdy wie, że jestem w domu i próbuje ją położyć tato, to nie ma opcji, żeby się udało. Jestem dobrej myśli, zdam relacje jak było :slight_smile: Śmiejemy się, że najwyżej dziadkowie będą balować całą noc razem z córą aż padnie w końcu ze zmęczenia :slight_smile: Twój 8-miesięczniak, jeśli nie chciałby wypić mleka z butelki to można próbować kubeczkiem, łyżeczką lub zupełnie coś innego niż mleko. Ze starszakami jest już łatwiej, bo nie są na samym mleczku :slight_smile:

Zostaw odciaganiete mleko i cały zestaw czyli butelkę, łyżeczkę, jakiś niekapek a może masz kubek doidy na pewno z czegoś napije się mleczka.
Ale to prawda że dzieci bardzo szybko i sprawnie odnajdują się w nowej sytuacji. Ja tam miałam wczoraj. Pojechałam do szpitala i nie byli mnie pół dnia. Synek bardzo fajnie poradził sobie z brakiem cycusia i nawet spokojnie zasnął. Fakt że później niż zawsze ale się udało i bez płaczu.

Margos koniecznie zdaj relacje :slight_smile:
Też mam taką cichą nadzieję że i u mnie tak będzie, choć teraz ząbki go męczą…
Wesele w sumie jest niedaleko wiec jak coś to włączę bomby i wrócę haha
Już czuje jaka to bedzie zabawa haha ciagle zagladanie do telefonu czy aby przypadkiem nie dzwonią hi

Małego nauczyłam pić wodę jak narazie z butelki Lovi :slight_smile:
Idzie mu to coraz lepiej hi no jest szansa.

Iwona więc mleko będzie podawane z butelki. Super bo to zawsze rozwiązanie i nie będziesz się martwiła czy zje czy też nie. A na telefon na pewno będziesz zerknąć i jest to nieuniknione wkoncu to pierwszy raz zostawisz małego na noc.