Dziewczyny, jeśli ktoś jest alergikiem silnie reagującym na dany produkt/substancję to koniecznie powinien mieć w domu adrenalinę. Lekarz powinien dokładnie poinstruować jak jej używać. Adrenalinę przechowujemy w lodowce i tam tez powinna czekać
ja zawsze słyszałam o wapnie na uczulenie i osobom właśnie silnie uczulonym, które znam zawsze pomaga
Często też wystarczy antyhistaminowe leki. Plus np wapno. Adrenalinę używa się kiedy ktoś dusi się przez alergie najczęściej.
No tak, adrenalina jest ostatnią deską ratunku gdy ma się atak, ale np w przypadku uczulenia na jad osy, po ukąszeniu wapno nic nie da. Mimo wszystko, jeśli wiemy na co mamy alergie to zawsze przy sobie trzeba mieć wapno, butelkę wody, leki, astmatycy tez inhalator bo często astmatyk może dostać napadu duszącego kaszlu
Zależy są różne objawy alergii na jad jeśli ktoś puchnie i dusi się to niekiedy nawet wystarcza silne leki antyhistaminowe niekoniecznie adrenalina. Adrenalinę zwykle używa się jak alergik ma wstrzas anafilaktyczny właśnie przez kontakt z alergenem jeśli nie ma wstrząsu wystarcza leki przeważnie w formie doustnej bądź zastrzyku jeśli reakcja alergiczna jest silna i szybko postępuje do tego wapno Ale trzeba pamiętać że samo w sobie wapno nie działa na alergie. Na alergie działa kwertycyna która często się łączy z wapnem ale samo wapno nie.
Karolina ale na laktozę to raczej nietolerancja, objawia się wymiotami/nasilonym ulewaniem, dużymi gazami, zieloną kupką. Jeśli dziecko płakało całą noc to faktycznie mogło mieć atak kolki, coś mogło mu zaszkodzić, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że nagle bez żadnej wysypki i wcześniejszych objawów itd dostało alergii na BMK. Dziwi mnie, że doktor kazała odstawić laktozę, skoro w mleku mamy ona jest i faktycznie możne bywa u dzieci zmniejszona efektywność jej trawienia, wtedy podaje się enzym laktazy, która pomaga ją trawić i wszytko wraca do normy. Ja sądzie, że mylisz alergię na BMK z nietolerancją laktozy. Jeśli alergia nie była stwierdzona przez alergologa, nie było AZS, problemów z kupką, ulewaniem, to dieta eliminacyjna mogła być po prostu bezzasadna, bo pewnie były to po prostu kolki (które faktycznie mogły być spowodowane nadmiarem laktozy, ale nie leczy się ich taką dietą).
Dieta matki karmiącej powinna być zdrową zbilansowana dietą osoby dorosłej. Podstawę diety matki karmiącej stanowią warzywa i owoce oraz produkty zbożowe (zwłaszcza produkty pełnoziarniste), następnie mleko i nabiał (2-3 porcje dziennie), mięso, ryby, jaja, oleje (1-2 porcje dziennie). Do smaku potraw warto dodać ulubione zioła. Poza dietą ważna jest również codzienna aktywność fizyczna. Obecnie dietę eliminacyjną stosuje się wyjątkowo rzadko, po przeprowadzeniu 2-4 tygodniowej próby eliminacyjnej pod kontrolą lekarza.
Dokładnie, ja też olałam witaminy przy karmieniu piersią a należy brać kwas foliowy i kwasy dha.
Mówią, że nie ma diety matki karmiącej. Ja jadłam wszystko choć jak już dziecko miało kolki to też zaczynałam się zastanawiać czy aby na pewno wszystko mogę. Najważniejsze to analizować jadłospis w momencie wystąpienia alergii u dziecka. I skonsultować ją oczywiście z lekarzem, bo odstawianie produktów na własną rękę też nam może nie służyć.
Ewabrz ja przez pierwszy rok kp pilnowałam wit,kwasów omega i foliowego.Diety nie robiłam,wszystko jadlam.malej nic nie bylo
Ja też dbałam o witaminy jak karmiłam piersią jednak trzeba o tym pamiętać
Przy karmieniu piersią należy nadal przyjmować suplementy z witaminami. Mogą być albo te co w ciąży, albo jakieś dedykowane kobietom karmiącym. Ważny jest kwas dha.
Co do diety - należy jeść wszystko! W rozsądnych ilościach i z obserwacją, jak dziecko reaguje na dane produkty.
Ja jem wszystko;))) I witaminy tez biorę;))
No ja sobie właśnie odpuściłam bo ogólnie taka antytabletkowa jestem i poza ciążą też mi ciężko było z suplementacją witamin. Dlatego po ciąży szybko je odstawiłam. Chociaż był jakiś moment, że sam kwas dha kupiłam bo czytałam, że to też ważne dla rozwoju dziecka.
No te kways dha ważne dla maluszka jak się kamei pierwsza to należy je przyjmować
Ewabrz tez nie lubie ta latek i nawet na bol nie biorę ale w ciąży i kp jakos inaczej do tego podchodzę.
Ogólnie właśnie się mowi ze nie ma diety matki karmiącej ja jak karmiła to ogólnie jadłam wszystko ale unikalam tylko takich ciezko strawnych jak kapusta groch itp
Szczerze to ja też unikałam wzdymających pokarmów tylko bo mała miała kolki i już chwytałam sie wszystkiego, ale raczej nie to ma zależności
Tak witaminy dha tez jem ;)
ja pamietam ze miałam też problem z karmieniem;( mała ciągle kolki jak nie kolki to znowu wysypki wiec dieta restrykcyjna;(bez wzdymajacych i uczulających
Anita no karmienie moim zdaniem nie jest łatwe to ciężką drogą tak naprawdę. Ja miałam przeboje od początku,ale jakoś dawalysmy radę . Mam ogromne nadzieje,że wyraz będzie łatwiej i dłużej