Karmienie piersią co jeść? pomocy!

Karmienie piersią
269

To ja jem smażone i nie widzę różnicy, np. pierś robię na patelni, czy schabowego raz w tygodniu również zjadam. Tylko po grillu, jak zjadłam naprawdę sporo różności, to corka miała ból brzuszka. Każda mama ma inne trawienie, inaczej to wszystko krąży w organizmie. Tak samo jest z brzuszkiem dziecka, jedne są bardziej odporne, inne mniej. Dlatego trzeba po prostu samemu dojść do tego, co można, a czego nie.

Ja wróciłam do tradycyjnego masła i znowu małej buźka się zaczerwieniła. Także od dziś margaryna bezmleczna :slight_smile:

270

Agata sprawdzaj co jakiś czas czy dalej reaguje bo może wyrosnac z tej reakcji to wcale jeszcze nie musi być alergia :slight_smile:
co do diety można jeść wszystko ale obserwować jeśli coś z dzieckiem się dzieje po zjedzeniu danej rzeczy to spróbować ja wyeliminować i jeśli podziała to prowadzić dietę eliminacyjna przy okazji co jakiś czas sprawdzając czy dany produkt dalej wywołuje taka niepożądana reakcje.
dzieci potrafią wyrosnac z alergii :slight_smile: no i każde dziecko inne i każdy układ pokarmowy inny czasem wrazliwszy niż drugiego dzidziusia czy niedojrzaly
warto pamiętać że mleko mamy tworzy się z krwi a jedyne co może zaszkodzic maluszkowi to to vo w krwi krąży czyli z żołądka są do krwi przedostaje się chemia konserwanty leki alergeny a także związki chemiczne niektóre przyprawy konserwanty więc np taki tłuszcz też przejdzie przez obieg bo w końcu to związek chemiczny jednemu dziecku zaszkodzi innemu nie.

271

Ja obecnie jem wszystko, nawet dwa razy dziennie kebab i z brzuszkiek syna jest ok :stuck_out_tongue:
Nie pije mleka, zamienilam na owsiane lub ryzowe. Ale pod inna postacia mleko jem- tzn sery, nalesniki, smietana itp, a ulewanie troche przystopowalo :))

272

2 razy dziennie kebab nieźle :slight_smile: ja jednak z innych względów ich nie wcinam za często heh :slight_smile:

Jak faktycznie po grillu się gorzej czuje więc zamieniłam mieszanki i ciężkie mięso na kurczaka i szaszłyki no i oczywiście nie jem już jakbym grilla 7 lat nie widziała :slight_smile:

273

Desi, nie wolisz jeść zdrowiej dla synka? Np zamiast kebaba kawał gotowanego schabu z sałata ze szpinaku? :slight_smile: szpinak ma dużo wapnia. Jeśli zrezygnowałaś z mleka lub z całego nabiału to sięgnij po warzywa

274

mama ale kebab nie jest do końca nie zdrowy w końcu ma dużo warzyw więc dużo lepsze to żywienie niż np w maku :slight_smile:

desiraya może faktycznie mleko mu trochę szkodzi u nas też zaobserwowałam taka zależność jak ulewal.

275

Chętnie bym jadla zdrowiej, ale nawet nie mam kiedy iść do sklepu bo syn drze sie jak opetany w wozku, a chuste mam gruba i za gorąco jest. Ostatni raz w jakims sklepie bylam pare tygodni temu… Tak samo jest ze zrobieniem czegokolwiek. Chociaz to niby takie latwe wrzucic do parowaru mieso i warzywa, a dla mnie to abstrakcja… Mam nadzieje, ze syn wyrosnie wkrotce i da mi cokolwiek zrobic.
Ja nawet prysznic musze brac w pospiechu 2-3 minuty, bo drze sie w bujaczku…

276

Desi, może mąż zrobi zakupy,? Albo wypróbuj zakupy online, nie będziesz musiała wychodzić.

Co do kąpieli, może weź wtedy kiedy dziecko śpi? Ja większe obowiązki zostawiam na czas drzemki i poruszam się z kamerką :slight_smile:

277

My dzisiaj mamy jakis kryzys płaczliwy - coś mi córeczka spać nie może, może to wina pogody hmm ale też placze prawie cały dzień i nic zrobić nie mogę… obiad też byle jaki na szybko czyt. tosty …

Dzisiaj pierwszy raz karmimy się bez kapturkow! Trzymajcie kciuki dziewczyny!!!

278

Mama moj syn spi sam max 20 minut. Dluzej tylko na rekach. Sama jestem sobie winna… ale pierwszy miesiac zycia mial bole brzuszka i ciagle go nosilismy to sie przyzwyczail.
Ostatnio mój ojciec bujal go 30 minut, odlozyl na lozko i to byl rekord- 3 minuty pospal… u nas kamerka wylaczona bo nie ma sensu… :frowning:

Silence gratuluje! Ja karmilam ponad miesiac w kapturkach i udalo sie z nich zejsc :slight_smile:

279

Dzięki :slight_smile: zaś teraz problem że spaniem… płacze i płacze ehhh już sama nie wiem czy słabo pojadla, czy po prostu ma zły dzień… od 15 taka marudna się zrobiła… ehhh jeden niby sukces A ja padam na twarz i znowu milion myśli :frowning:

280

Desi, ale dlaczego? Może synkowi przeszkadzają błahostki? Zmieniasz pieluszkę przed snem? Nie jest mu zbyt zimno lub za ciepło? Jest wygodnie? Może będziesz go w dzień usypiała w wózku? U nas był taki czas, że delikatne wożenie usypiało, a potem wózek tylko stał :slight_smile:

Silence, to pierwszy krok. Oby okazał się sukcesem :slight_smile:

281

Nie mam pojecia o co chodzi. Po prostu sie wybudza z placzem, a jak sie wezmie na rece to spi dalej i potrafi wtedy nawet do 2 godzin tak…
Bywaja tez sytuacje, ze uspie (oczywiscie zawsze na rekach), probuje odkladac, a on od razu jęk. Cofam rece do siebie cisza. Znowu probuje odlozyc- jek… ewidentnie nauczony na raczkach :frowning:

282

desiraya widzę że chyba mamy podobny charakterek dziecka szczerze jak opisujesz ten sen rekordowy i wstawanie z płaczem to na twoim miejscu zagladnelabym do buzi a dokładniej na dziąsła powiem Ci ze mój syn identycznie się budził jak zeby wychodziły więc może warto luknac :slight_smile:
a co do odkładania jak uklada sz go by sam spał ? probowalas ułożyć go na brzuchu powiem Ci ze mój syn dzięki temu zaczął spać ładniej w łóżeczku a też mieliśmy z tym problem na początku.

283

Aisa on od zawsze tak robil, wiec to nie zabki :frowning: Ja klade na brzuszku od 2 miesiaca i tylko tak spi, inaczej sie wierci i wybudza.Teraz akurat byl senny to ponosilam go “tylko” 10 minut i spi na mnie. Dobrze, ze zdazylam wczesniej cos zjesc :stuck_out_tongue:

284

Aisa oczywiście będę sprawdzać, bo kocham nabiał :slight_smile:

Silence, spokojnie mamy grilla raz na jakiś czas, więc do 7 lat nie dopuszczę :smiley: Powodzenia w pożegnaniu kapturków!!!

Co do kebaba czy tam kebabu :slight_smile: też wydaje mi się, że jeśli ma się sprawdzone miejsce i wiemy, że jest świeżo, to taki kebab, na pewno będzie lepszy niż Mc’Donalds czy inne fast foody typu zapiekanki i inne mrożonki. Oczywiście, że najlepsze byłoby gotowane mięsko, no ale faktycznie niektóre dziewczyny nie mają jak iść do sklepu i ugotować. Ja chyba w takiej sytuacji pomyślałabym o miesięcznej diecie na dowóz. U mnie w mieście jest coś takiego i codziennie rano przywożą zdrowe, odpowiednio skomponowane do potrzeb danej osoby, posiłki. Na pewno nie wyszłoby drożej, niż 2 kebaby dziennie :slight_smile: Desi ktoś dobrze na Tobie zarabia :smiley:

285

Dzięki Agata! Mam nadzieję, że będzie odpowiedni przyrost wagi dzięki temu odstawieniu tych kapturkow - dzisiaj mi przyszły muszle formujące więc jestem dobrej mysli.

U nas kryzys w spaniu ciag dalszy. Wierci się, i chyba nie może kupki zrobić (ogólnie ostatnia była w sobote)… odstawiłam probiotyk (Vivomix) bo odkąd zmieniłam na ten to właśnie nie robi już po kilka kupek dziennie tylko raz na dwa trzy dni. Janwoem że przy kp może być nawet i dłużej z tym że ona widać że się męczy i chce coś wydalic ale nie może. Zasypia na chwilę tylko jak jest mocno owinięta becikiem i ma termofor rozgrzany na brzuszku.

Ja ostatnio też wylądowałam na wybornym kebabie a raczej kebabowej zapiekance- alez to było pyszne!!

Od wczoraj lecę na chłodniku ogórkowym bo tylko tyle na szybko udało mi się stworzyć bo maruda nie śpi a ziewa tak jakby mnie polknać chciała.

A marzą mi się klopsiki zrobione na parze. I uwielbiam ziemniaki oraz warzywa na parze - marchewka smakuje tak wybornie że aż byłam w szoku (do momentu zajścia w ciążę byłam pracoholikiem i kwestie zdrowego żywienia były gdzieś poza grafikiem…).

Dietę teraz jaka stosuje jest bardziej dla mnie żeby stracić wreszcie jakieś kg bo widzę że córci nic nie dolega a jadłam to na co miałam ochotę. Teraz wykluczyłam pieczywo- biały mały zabójca- jak jest jeszcze świeży to nie umiem sie powstrzymać i mogłabym wciągnąć pół bochenka. Z resztą przy początkach kp miałam taki apetyt że non stop czułam sie głodna. I te napady na słodkie… Ale wzięłam soenw garść i mnie już nie ciągnie- walczę dzielnie :slight_smile: no i podbijam laktacje browarkiem- ostatnio mąż kupił mi Łomże - jest pelnoslodowa i dosłownie lało się ze mnie (oczywiście córka spała, laktator mam do bani i miałam taka migrene że nie chciałam się tym laktatorem męczyć i marzyło mi się żeby w końcu iść spac). Zakupiłam teraz laktator z medeli i muszę wypróbować z tym piwem bo potrzebuje zapasu pokarmu żeby wreszcie iść do fryzjera, no i we wrześniu mamy wesele a na moim starym z obu piersi potrafiłam odciągnąć max 60 ml…

Więc wyzwań milion dwieście :slight_smile:

286

O kurcze u nas na początku było tak że mały tak się budził jak tylko ogarnął że nie spi na mnie. :confused: ale jakoś udało mi się go przyzwyczaić do łóżeczka zabawy itd i na brzuchu jak kladlam w miarę spał pozniej wlansie teraz już jest dużo lepiej ale tak zachowuje się jak coś się dzieje w dziaslach właśnie czyli ząbki.

287

Dziewczyny co jeść bezpiecznie?
Wiem, że niby nie ma diety mamy karmiącej, można jeść “wszystko” ale wiadomo z umiarem i rozsądkiem. Choć ja mam jakąś blokadę psychiczna i boje się ogólnie bardzo nowych produktów.

288

Dziewczyny, podam moje propozycje obiadowe bo chyba obiady są najtrudniejsze do wymyślenia i przygotowania. Gotujesz rosół na miesku, mięso masz na lunch. Na drugi dzień do rosołu dorzucasz zblendowane ogórki kiszone i ziemniaki. Pyyycha kwaśna zupa. Uwielbiam rybę na parze: dorsz, łosoś. Przyprawiaszasz świeżym koperkiem i pieprzem. Nie solimy potraw na parze, ze chyba tuż przed jedzeniem. Marchewka w plastry i papryka w kawałki. To dusisz na parze. Z zup może być tez pomidorowa. Próbowałam z fasoli, ale u nas się nie sprawdziła