Moja Amelka ma dopiero 9 miesięcy, a ząbków już 8 i pojawił się malutki problem w karmieniu piersią, ponieważ moje sutki zaczęły odczuwać delikatny ból, który cały szczęście już pomału stał się przyzwyczajeniem. Moje pytanie jest takie jak sobie radzicie z karmieniem podczas ząbkowania Waszych maluchów? Bo 2 ząbki to nie był problem, ale już 8 to nie lada wyczyn, ale szczerze nie poddaje się bo i tak karmienie piersią to czysta przyjemność
Lipka u moich córek właśnie te pierwsze ząbki były problemem,bo z ciekawości próbowały przygryzać.Pierwsza raz ,Emi troszkę więcej ale jak tylko oswoiły się z tym ,ze mają zęby każdy następny nie przysparzał żadnych problemów.Ja nawet podczas karmienia nie wyczuwałam że ma wszystkie zęby.Karmiłam 2 lata tak samo jak noworodka bez zębów:)Emi ma dalej tylko 4 zęby ,ale już nawet nie próbuje przygryzać znudziło jej się:)
Mamunia u nas też ten problem zanika. Chociaż na początku nie było to przyjemne. Tym bardziej, że dwa wybiły jej się jak miała 5 miesięcy a teraz te kolejne 6 wyszło tak na raz…
U nas z kolei przy wyrzynaniu nie było większych problemów, to znaczy czasami ale to miałam raczej wrażenie, że tak go dziąsełka swędziały, że przygryzał aby ulgę sobie przynieść, choć było to naprawdę sporadyczne. Problem powstał dopiero jak miał 11 miesięcy. Ewidentnie specjalnie gryzł i to tak mocno do krwi. Próbowałam nakładek i nic. Zastanowiło mnie jedno, że gryzł tylko przy jednym konkretnym karmieniu, przed południem. Po którejś próbie, stwierdziłam, że nie ma co się siłować. Podałam mm. I tak kilka dni było że pozostałe karmienia były piersią a to jedno konkretne mm. Po jakimś czasie przy kolejnym karmieniu zaczął kąsać i tak po kolei z każdym następnym karmieniem było. W ten sposób właśnie odeszliśmy od piersi. Odbyło się to bardzo naturalnie i bez krzyków, szczerze mówiąc bardzo bałam się właśnie odstawiania, bo chciałam to zrobić przed powrotem do pracy. Wszystko mi się bardzo fajnie zgrało z czasem więc w sumie byłam bardzo zadowolona.
Z olbrzymia ciekawością czytam wasze zmagania i czytac będę, ciekawy watek :)) mój jeszcze nie ma zębów a zaczyna podgryzać… Takie ostre te dziaselka ma mamuska, to przynajmniej z odstawieniem nie bylo problemu, ale tak czy inaczej pewnie bylo ci przykro, ze musi las odstawić…
Carol właściwie to u nas było tak, że jak nie miał ząbków to częściej szczypał brodawkę niż później już z ząbkami więc się nie stresuj:) Mnie też intrygowało jak to jest karmić zębate dziecko ale powiem szczerze, że większej różnicy to nie ma.
A z odstawieniem jest chyba zawsze tak, że nam mamom jest ciężej niż maluchowi. U mnie ewidentnie to synek zrezygnował z piersi ale w sumie to tak jak pisałam, miałam zamiar karmić do roku, bo później wracałam do pracy więc jakoś tak mi się zbiegło.
To prawda, że karmienie dziecka które ząbkuje praktycznie niczym się nie różni, chociaż ja delikatnie odczuwam te przesuwanie się sutka po zębach, ale nie jest to bolesne chociaż na początku wzbudzało we mnie dyskomfort, dziś jest to już przyzwyczajenie.
ja nie odczuwałam ząbków Madzi jak ją karmiłam , jak była starsza to mnie ugryzła specjalnie
Moja Ania ma 2 na dole i potrafi już nieźle ciapnąć hehe A raz to nawet jadła chrupka i cyca na raz i zapomniała chyba co ma w buziaczku i ugryzła już mocniej
Mojej dopiero pół jednego wyszedł a tez czasem zaciśnie to masakra . A co dopiero jak będzie miała 8 ohh boje się myśleć. Polecam stanowcze mówienie nie wolno i wyciąganie piersi. A jeżeli będzie to już duzy problem można skorzystać z kapturków .
Podbijam wątek
kochane mamy jak rodziłyście sobie z tym, że maluszek gryzie? bo bywa to hmm całkiem nieprzyjemne;) czy tylko ja mam takie odczucie:p? a teraz jak idą mu inne ząbki to mam wrażenie, że wręcz się wyżywa na mojej piersi!
zabierasz pierś i stanowczo mówisz “nie wolno”. przy następnym ugryzieniu powtarzasz i znów zabierasz pierś. czasem trzeba zrobić kilkuminutową przerwę w karmieniu, jak dziecko wpada w cykl gryzienia. są dzieci, które od razu załapują, że gryzienie skutkuje odebraniem piersi, i tego nie robią. są takie, które gryzą nadal, robiąc to z sadystyczną niemal przyjemnością patrząc mamie prosto w oczy i śmiejąc się z jej bólowych reakcji
Właśnie próbowałam tego! ale mój synek reaguje tak, że się śmieje z mamy;p więc widzę, że będzie cieżko;) ale chyba faktycznie spróbuje z tymi przerwami;) bo tego jeszcze nie robiłam! dziękuje:)
Co do przerw to u nas się sprawdziło i teraz jest ok, Jaś bardziej gryzł jak nie miał ząbków niż teraz jak już są.
dziękuje:) zobaczę i mam nadzieje, że pomoże,… bo nie chce przestać karmić…
Szczerze mówiąc sama zastanawiam się jak to będzie z tymi ząbkami. Córeczka jeszcze ich nie ma ,ale odkąd zaczęły jej dokuczać dziąsełka to strasznie je zaciska na piersi i powoduje to czasem ból. Ma dopiero 3 miesiące ,więc ciężko wytłumaczyć jak ma robić ,a jak nie. Ciekawe jak to będzie ,gdy pojawią się ząbki. Przerw nie muszę robić ,bo sama co chwilę wyciąga i znów bierze.
mój ma 7… i też jest ciężko wytłumaczyć:( bo w sumie jeszcze nie potrafi wyczuć tonu… a krzyczeć na dziecko nie chce wiadomo, i znami zrozumie, że nie jest to dobre to ja już pewnie nie będę karmiła, bo chcę tak do roku…
Miałam taki sam problem z pierwszym synem…pamiętam, że nieraz jak zacisnął usta i nawet jak jeszcze ząbków nie było tylko dziąsła fwardawe, to aż mi łzy leciały…jedyną radą, która sprawdziła się u mnie to zabieranie piersi i chwilka przerwy, tak jak dziewczyny wyżej napisały. Starszego syna karmiłam do 9mc, więc trochę ząbków już było, ale potem już nie gryzł, jakoś mu to przeszło. Mój drugi brzdąc ma 4mc, ząbków jeszcze nie ma, ale dziąsełka robią się już twarde, więc stosuje tą samą metodę.
U nas jeszcze nie ma tego problemu, synek nie ma ząbków, ale ostatnio się więcej ślini, zresztą zaczął się już 5 miesiąc więc myślę że niedługo będę miała ten problem. Już teraz bywa tak że dziąsłami ciągnie tak, że aż boli, przy czym śmieje się z tego. Już sobie wyobrazam co bedzie wyczyniał mając ząbki
Jak ja skończyłam przygodę z karmieniem to moja córka miała już 5 zębów i ani razu nie zdarzyło się, żeby ugryzła mnie w pierś. Ale za to nadrabiała gryząc w inne miejsca, np. ręka, noga, brzuch, ramię. Najlepiej odsunąć wtedy delikatnie dziecko, przerwać karmienie, i po chwili podać pierś na nowo.