Karmienie odciągniętym mlekiem

chce zapytać jak karmić odciągniętym swoim mlekiem podanym w butelce czy tez na zadanie czy przestrzegać określonych godzin i czy wtedy trzeba je dopajac? A co jak czasami trzeba podać mm to trzeba je przepoić i jak wtedy podawać witaminę d

karmisz na żądanie
podajesz witaminę D

Co do dopajania, nie jestem pewna, ale teraz jak nie jest gorąco, i jeśli pije mleko z piersi - nie dopajałabym

Marta-1987 w jakim wieku jest Twój maluszek ?
na temat witaminy D może zdecydować tylko pediatra dziecka, sama nie podejmuj takiej decyzji
dziecka karmionego mlekiem mamy nie trzeba dopajać bo mleczko mamy zawiera wszystko co dziecku potrzeba

Dlaczego nie karmisz z piersi? Chyba, że chodzi Ci o karmienie pod Twoją nieobecności?
Tak jak pisze Basia - ile Twój brzdąc ma?

Na pewno jeżeli karmisz swoim mlekiem nie potrzebujesz go dopajać, bo najczęściej karmisz dziecko na żądanie, czyli wtedy, gdy jest spragnione, bądź/i głodne.
Jeżeli chodzi o podawanie mm to nie jest ono raczej konieczne skoro podajesz odciągane mleko… Dlaczego mm podajesz? W jakiej sytuacji? Często się to zdarza?
Jeżeli karmisz system mieszanym - raz pierś, raz mm lub częściej pierś a czasem, gdy nie ma mleka mm to raczej dziecka nie musisz dopajać.
Dopuszczalna dzienna porcja witaminy dla dziecka to ok 800 j.m. Zwykle przyjmuje się, że jest to 400 j.m. i jedna taka porcja wystarcza - za wyjątkiem innych zaleceń lekarza spowodowanych, większym zapotrzebowaniem na wit. D. Dzieciom karmionym mm również podaje się wit. D w owej właśnie dawce, czyli prze karmieniu swoim mlekiem i mm dawka 400 j.m. (najczęściej jedna kapsułka) się nie zmienia.

Marta-1987 w innym wątku wyczytałam, że twoje dziecko wybrało butelkę zamiast piersi.
Mogłabyś napisać czemu w ogóle zdecydowałaś się na dokarmianie mm?

Jeśli masz wystarczającą ilość mleczka swojego ,to nie ma co dokarmiać mm. Ważne też jest to , ile ma Twój Maluch :wink: A jeśli chodzi o witaminę D to się podaje właściwie od początku , bo w mleku mamy niewiele jest tej witaminy. Zdrowe , urodzone o czasie dziecko potrzebuje 400 j., a wcześniaki mogą potrzebować nawet 2 razy więcej. Gdy jest karmione mm to zwykle nie trzeba już podawać wit.D bo jest zawarta w mleku. Wszystko jednak ustala indywidualnie pediatra i nic nie podaje się na własną rękę :wink:

mlekiem w butelce SWOIM karmisz jak cycem na żadanie, ale musisz pamiętać, że jak dziecko przyzwyczai się do butli to nie będzie chciało cyca. Mleko w butelce jest wymieszane, a w cycu w miarę picia dopiero ten najbardziej wartościowy pokarm płynie. Jak będziesz odciągać laktatorem a nie będziesz przystawiać do cyca, to nie dość że narobisz sobie dodatkowej roboty ze ściąganiem, to pokarm będzie zanikać, bo co dziecko to dziecko jednak i ono ma tą moc :slight_smile: Wiadomo, że szybciej chyba karmi się butelka niż piersią(przynajmniej ja tak miałam u siebie) ale warto przystawiać maluszka do cyca a jeśli masz za dużo mleczka to możesz odciagnąc i zamrozic na jakąś kryzysową chwilę. Nie rezygnuj :slight_smile:

Więc zacznę od początku. Nie chce karmić butelką swoim mlekiem bo tak jest szybciej łatwiej dziecko szybciej zje a ja będę miała spokój. Moje dziecko ma 4 mce i było karmione butelka moim mlekiem przez 4 dni z powodu mojej nieobecności z przyczyn zdrowotnych. Nauczyło jeść się z butelki i cyca nie chciało. Nie poddawałam się i ciągle przystawiałam zjadała z niego na śpiocha a gdy czuwała już nie. Nie odpuszczałam i byliśmy na wizycie u konsultantki laktacyjnej i tu zaczął się cały problem. Po obejrzeniu naszego karmienia i zebraniu wywiadu powiedziała że mam bardzo dużo mleka I fazy bo mała je tylko wtedy gdy leci szybkim strumieniem przez co jest ciągle głodna było mnóstwo mokrych pieluch co mnie cieszyło bo myślałam że dużo zjada no i ciągle chciała jeść. Pomyślałam że mam mało pokarmu ale dla sprawdzenia odciągnęlam laktatorem 130-140 ml. Pani stwierdziła że mała ma wstręt do cyca bo namęczy się a i tak jest za chwilę głodna i za półtorej godz ma strasznie mokrą pieluszkę. Poradziła abym odciągała mleko I fazy po 30 ml z każdej piersi i przystawiała mała w pozycji kangurowej i wyciskała jej mleko do buzi aby pokazać że z piersi też można się łatwo i szybko najeść. Po czym miałam ją nakarmić do pelna strzykawką aby zapomniała o butli. Metoda miała pomóc za 2 3 dni . Stosowałam ją tydzień gdzie w połowie tygodnia mała nawet raz sama zaczęła ssać pierś ale potem było tylko gorzej. Nie poddawałam się wierzyłam że się uda choć mała strasznie płakała przy takim karmieniu że mało serce nie pękło. Po tyg dałam sobie spokój bo nie było żadnej poprawy cyca jadła tylko na śpiąco. Pomyślałam że będę odciągac i podawać jej butelka i tu zaczał się problem bo butelki tez już nie chce. Pasuje jej jedzenie strzykawką. Butelke zje jak przyspi bo cyca na spiaco tez już nie chce. Mała stała się bardziej płaczliwa chce tylko na ręce nie zostanie w pokoju sama nawet 2 minut bo płacze czego wcześniej nie było. Nie chce podawać jej mm dlatego będę odciągac pokarm jeszcze te 2mce żeby jadła moje mleko tylko czasem nie nadarzam z odciąganiem i musze podac mm i nie wiem wtedy czy dac ta wit D czy nie skoro dalam jej mm w którym to ta wit jest. Wiem ze pokarm będzie zanikał jak nie będę przystawiała małej ale teraz już nie mam żadnego wyboru. Mam nadzieję ze znów polubi butelkę bo strzykawką to jest dopiero karmienie. Czy jak odciadam laktatorem to musze mieć 8 karmień na dobę żeby utrzymać laktacje czy mogę mieć mniej skoro starcza mi mleczka bo mam jeszcze mały zapas a czasem nie daje rady odciagnąc 8 razy

Witaminę D musisz podać, ona w mleku modyfikowanym jest w odpowiedniej ilości, ale wtedy jeśli podasz odpowiednią ilość tego mleka na dobę. Czyli tam tak jak teraz u nas 3x210 ml, wtedy dostarczam małej tyle witaminy ile trzeba, ale jeśli mleko modyfikowane je raz czy dwa na dzień, to dalej podawaj witaminę D.

Laktacja utrzymuje sie na takiej zasadzie, ze jeśli jest wysyłany sygnał, że mleko jest odciąga to organizm produkuje dalej. Jeżeli będziesz odciągać 6 easy to laktacja sie utrzyma z tym, że mleczka bedzie mniej, ale nie zaniknie. Z witamina D jest tak jak pisze Silje.

Marta a kto ci powiedział, że trzeba utrzymywać 8 karmień, żeby laktacja nie zanikła?

Silje ja przy mm dostałam nakaz, by dalej podawać wit. D, bo w mm jest jej za mało i rzeczywiście jak to sobie przeliczyłam to jest prawda.

A jakim laktatorem odciągasz jak nie dajesz rady? Raz też piszesz, że nie dajesz rady a innym, że masz zapasy - więc po co wtedy mm? Podając swojemu dziecku mieszankę przyzwyczajasz je do tego i w końcu też będzie tak, że Twojego w ogóle nie będzie chciała a tylko mm…

Tak jak pisze lipka - piersi same sobie “normują” ilość mleka…

Wciąż nie odpowiedziałaś na pytanie ile Twoja córeczka ma?

Oczywiście że przy karmieniu mieszanym potrzeba podawać vit D, ale ja proponuję porozmawiać z pediatra jaka ta wit d podawać i w jakiej ilości. Bo tak jak piszą dziewczyny dopiero odpowiednia ilość wypitego przez dziecko mleka modyfikowanego zapewnia jej odpowiednią przyswajalność. . Byliśmy wczoraj z Jasiem u lekarza bo ma deficyt i Pani doktor kazała nam przejść na witaminę D w kroplach która jest na recepę. Co się z tym wiąże jest lekiem a nie suplementem diety przez nikogo nie kontrolowanym jak w przypadku twist-off i aerozolu.

Teraz mam mały zapas w postaci 300 ml ale zanim go zrobiłam to niestety nie dawałam rady odciągnąć tyle ile małej było potrzeba więc jednego dnia jadła 2 porcje mleka modyfikowanego . Amelka ma 4 mce. Ilość mleka zmniejszyła się ponieważ w piątek, sobote i niedziele mała się zbuntowała i nie chciałą w ogóle jeść z piersi a ja nie odciągałam za każdym razem kiedy miało być karmienie. Ilość mleka się zmniejszyła ale już jest go wystarczająco. Mam laktator elektryczny który jest na reklamacji bo stracił siłę i brzęczał w środku i ściągam laktatorem ręcznym i nie zawsze mogę ściągnąć mleko.

Samanta Marta juz odpisała, ze córeczka ma 4 miesiece w ostatnim komentarzu.
Ja witaminę podawałam, bez względu na dokarmianie cala kapsułkę. Jednak skonsultowalam to z lekarzem :slight_smile:

Witam,
witaminę D podawać po tej 1 kapsułce dziennie. Co do częstości karmień - karmienie swoim mlekiem, obojętne jaką drogą podanym, jest karmieniem naturalnym. Czyli karmimy na żądanie dziecka, kiedy jest głodne. Nie przepajamy. Zresztą obecne mleka modyfikowane też są inne niż kiedyś i również nie jest konieczne przepajanie. I mieszanką też się karmi na żądanie, a nie dokładnie wg zegarka. Odciągać można w różnym trybie, ważne, żeby ilość się zgadzała. Można sobie ustawić np. 4 odciągania dziennie, jeśli pokarmu jest wystarczająco. Jeśli brakuje, a Mamie zależy na karmieniu naturalnym, to wtedy warto odciągać te 8 razy, metodą 7-5-3, żeby pobudzić laktację. I przy każdym odciąganiu pompować kilka minut dłużej, niż mleko leci, to wtedy również pobudzi się laktacja.

spokojnie Kochana przeszłam to samo walcząc o karmienie piersią ponad 2 miesiace, aż moje dziecko nie chciało pić butelką nawet i był płacz straszny przy każdym karmieniu a ja płakałam razem z nią. Teraz nauczyłam się ja karmic, mamy swoje rytuały do karmienia i tylko ja potrafię to zrobic. nie wiem jakie są tego przyczyny. czuję się winna, ale z drugiej strony córcia jest zdrowa, wyrosła ładnie na moim mleczku i jest uśmiechnięta :slight_smile: Ja karmię ściąganym mlekiem od 2 miesięcy Na dzień ściągam ok 1300ml z czego wypija średnio 1100ml. ma teraz niecałe 6mies. Ściągam mleko rano obie piersi - wystarcza do południa, potem na obiadek, ok 17,18 i na noc o 20, W nocy mleko zbiera się na rano i nic nie ściągam. Unormowało się w ten sposób. Ale początkowo musiałam w nocy ściągać raz, bo miałam mało pokarmu z tego stresu że nie chce ssać i że nie jje… Także ten 1 miesiąc ściągania to był przeplatany non stop kryzysami w mleku. teraz kiedy jestem spokojniejsza mleko jest zawsze, chyba ze nie piję zbyt dużo albo nie zjem to jest od razu mniej nast. dnia.

Jesuu ja podziwiam… Nie dalabym rady ciagle odciagac laktatorem… Karmie calkiem naturalnie bo bezposrednio z piersi ale naprawde podziwiam samozaparcie mam ktore karmia za pomoca laktatora…

natka nie czuję się sama z tym problemem bo niektórym się może wydawać że robimy to dla własnej wygody, bo dziecko szybciej zje z butelki i wiemy ile zjadło a to wcale łatwiejsze nie jest. Tylko czasami inaczej się nie da dziecko nie chce piersi a szkoda naszego mleczka które po wielu próbach udało nam się utrzymać. Lepsze karmienie swoim podgrzanym odciągniętym mleczkiem niż mm. Niektórzy mówią że nie da się tak długo wytrzymać ale na Twoim przykładzie widać że można i że wcale mleczko tak szybko nie zanika po laktatorze skoro ściągasz takie ilości? Carol86 jakbyś nie miała innego wyjścia dałabyś rade:) czego nie robi się dla zdrowia własnego malucha :slight_smile:

Carol jeżeli by Ci zależało to pewnie byś się zaparła i to robiła…; ) Bywa ciężko ale można - dla dobra dziecka matka potrafi zrobić wiele rzeczy; ))