MamaAda ja mam co prawdaz prawie 100 km w jedną stronę ale do czasu do czasu uda mi się wyrwać i wtedy jadę faktycznie na konkretne duże zakupy
Fajne produkty świąteczne można zleźć w Tedi, może to macie w okolicy :)
Dawno nie byłam w Tedi muszę się przejechać u nas jest może nie na miejscu ale jednak nie bardzo daleko to można się przejechać zobaczyć :)
u mnie nie ma blisko ani actiona, ani Tedi, pepcko tez mam kawałek, lidl tez nie najbliżej ale buduja nowy wiec jest nadzieja. wiec takie sklepy to musze ze tak powiem specjalnie ogarniac bo nic po drodze nigdy nie mam :(
u nas też ostatnio dopiero się otworzyło pepco.. wcześniej też nic nie było, mała mieścina.
U nas zaczęli budować koło biedronki coś dużego poszła wiadomośc że Lidl wsyztscy się cieszyli a okazało się że to diagnostyka samochodowa
ja lubię bardzo kupować w action
Ja bym chciała mieć Action na miejscu ale.mysle że bym wydawała tam majątek bo ma naprawdę super produkty ten sklep :)
U mnie jest pepco ale bardzo słabo zaopatrzone
U nas również
actiona tez nie mam blisko ale własnie moze to lepiej bo jak człowiek nie chodzi po tych sklepach to po prostu mniej kasy wyadaje, a jak sie idzie to siłą rzeczy zawsze się coś kupi
To prawda, ja jak weszłam do tego sklepu po raz pierwszy to wyszłam p 200 zł lżejsza choć wcale nic nie potrzebowałam ale.. o to takie fajne, a to takie tanie, o a to wezmę bo niedługo święta itp hah
Ja ostatnio w Action zostawiłam 400 złotych w sumie też na nic ;) a jeśli chodzi o Pepco to zdarza się że jak mi na czyms zależy to muszę jeździć od Pepco do Pepco żeby to dostac
Właśnie to jest mega słabe że ten asortyment pepco jest bardzo zróżnicowany i nie w każdym dostaniemy wszystkie produkty, czasem to kwestia popularności produktu a czasem, że po.prostu nie trafiło na półki do danego sklepu
Ja byłam w Action jeden raz póki co. Myślę, że źle trafiłam jeśli chodzi o termin, bo nie było tam dosłownie nic ciekawego... A Pepco mam blisko, tyle że w centrum handlowym i przez to że dużo ludzi tam robi zakupy, to nie zawsze jest to, co chcę.
torche jest tak ze jak sie chce cos dorwac to trzeba leciec do takiego sklepu najlepiej z rana. jesli ktoś ma blisko to jeszcze spoko, gorzej właśnie jak ktoś ma daleko i trzeba dojeżdzać jak ja
No mnie najbardziej to denerwuje ze czasem to towar o ograniczonej ilości i trzeba się ustawić w kolejce jak np do Lidla gdy coś ciekawego jest w gazetce, a jednak rano ciężko się wyrwać do sklepu jak się pracuje
W Lidlu to raz jak były kurtki to po całym sklepie sie ludzie o nie zabijali, masakra :o
u nas to jak są wyprzedaże w lidlu to babki i dziadki tak się przepychają i robią konflikty, że czasem normalnie można się popłakać ze śmiechu
A jakiej firmy były te kurtki w Lidlu? Bo o torebkach witchen słyszałam