Karmienie butelką a piersią- czy można oba?

Tez zmniejszalam ilosc mm

Jeszcze odstawiamy ale z małą ilością mm I czasami zdarza się,  że syn przesypia całą noc. Ze starszym synem nie poszło tak łatwo i było trzeba wstawać 2.5 roku... na niego nic nie działało;)

Ja miała ręczny więc często robiłam dłuższe ciągnięcia, by za jednym razem więcej mleka wyszło.. i pewnie przez to też sobie podrażniłam. Ale już nigdy więcej ręcznego 

W szkole rodzenia powiedzieli, że używanie laktatora zmniejsza ilość mleka w piersiach. Czy zauważyliście cos takiego u siebie ? 

Ja bym powiedziala ze moze zle uzytkowanie zmniejsza;) raczej czeste odciaganie laktatorem mleka powoduje wieksza produkcje.

U mnie to co zmniejszalo ilosc mleka to stres i tutaj to akurat dziala bardzo szybko

Miła Jagoda ja bym powiedziała że nieumiejętne używanie laktatora zmniejszy ilość. Laktatorem bardzo ładnie można podnieść sobie produkcję mleka :D Warto umówić się do doradczyni laktacyjnej ponieważ one też uczą o laktatorach :) 

Dokładnie. Nieumiejętne stosowanie może tak sprawić. W ogóle mam wrażenie, że położne w szkołach rodzenia są na nie z laktatorem. U mnie na szkole nie polecały wiec nawet nie szukałam. A w efekcie kupiłam po porodzie na szybko pierwszy lepszy.. ręczny

MamuskaJuliiJana no właśnie dlatego ja się cieszę, że u nas położna opisywała na co zwracać uwagę i co jest istotne podczas pracy z laktatorem. Plus dawała całą rozpiskę jak przechowywać mleko :)

A po porodzie też byłam pozytywnie zaskoczona bo o ile położne na oddziale to różnie - zależy na jaką zmianę się trafiło o tyle położna laktacyjna (była dostępna pon-pt) była bardzo za laktatorem i dziewczynom które nie miały mleka polecała pobudzać laktację :) i każdemu po kolei tłumaczyła, była przy pierwszych sesjach odciągania :) mi też pomagała, bo musiałam ściągać mleko dla syna :) mega byłam jej wdzięczna bo udało się bez mm :) 

Jzuk to super trafiłaś bo ja się więcej dowiedziałam od koleżanki z sali niż od położnej laktacyjnej :(

U nas też była jakaś doradczyni ale nie spotkałam, by chodziła i doradzała. Syn miał problem z piciem z prawej piersi to przyszła doradzić położna a potem pediatra... ale tak doradzały, że po wizycie nie czułam brodawki. Generalnie nie spotkałam się, by na sali miał ktoś laktator. Ja pierwsze godz po porodzie odciągałam do kubeczka mleko ale ręcznie mi kazały 

a kiedy rodziłaś ? 

MOże zalezy od szpitala albo dyżuru?

 

4 lata temu więc może coś się zmieniło. Zobaczę przy kolejnym porodzie :) 

U mnie przy pierwszym synu co położna to inne rady odnośnie karmienia :D A w drugim szpitalu to twierdziły, że po prostu trzeba się tego karmienia nauczyć, to się rozkręci i trzeba przystawiać :D doradcy laktacyjnego nie było albo nie w tym czasie mojego pobytu.

A wydawaloby sie ze karmienie piersia to nic takiego;D hehe i od wiekow sie karmi dzieci piersia;)

Dokładnie :) aa czasami trzeba stawać na głowie, by dziecko wzieło pierś :) syn w szpitalu tylko lewą pierś pił i położna próbowała go przekonywać do drugiej 

Trzeba mieć bardzo dużo zaparcia w sobie żeby karmić piersią. Kp jest bardzo, bardzo trudne i wymaga bardzo dużo poświęcenia 

ale jakie pięknie 

Ja bym nie zamieniła kp na mm :) oczywiście w sytuacji, w której mogę karmić :) Dla mnie to wygoda bo karmisz gdzie chcesz i bez zabierania wody, butelki, mleka ... :)

Ja również jestem za karmieniem piersią jeśli mamy taką możliwość :) Uważam ,że to same korzyści i wygoda :)

No i samo zdrowie. Występuje w nim hamlet wykazujący właściwości niszczące komórki nowotworowe, które powstają w żołądku dziecka. Dodatkowo większa odporność u dziecka :) 

No i zawsze gotowe i w odpowiedniej temperaturze :)