Pewnie niektórzy kapią w tych wiaderkach dłużej niż 6 miesięcy, ale to pewnie zależy od tego jak duże jest dziecko i czy chce być w ten sposób kąpane.
Wiaderko jest także dobre na kolki u dziecka. Dla dziecka jest to normalna pozycja, wygodna. Nóżki są podkulone i gazy mogą swobodnie odejść.
dokładnie agrafka moja córka należy do bardzo wysokich dzieci, a jeśli dziecko jest malutkie to na pewno spokojnie dłużej posłuży.
Beata- u nas akurat córka miała wzdęcia i sprawdzało się rewelacyjnie tak jak piszesz gazy spokojnie odchodziły
Piękne zdjęcia tych kąpiących się dzieci:) Nasz Maluszek uwielbia wiaderko ma 3 miesiące, i od ok 3 tyg życia w nim go kapiemy. Wanienka się nie sprawdziła, płakał, krzyczał, a ja się stresowałam. W wiaderku siedzi, aż woda zrobi się chłodna i płacze na ręczniku, że już się skończyło. ostatnio zaczął nawet chlapać co jest urocze. Polecam każdemu.
Ja osobiście nie jestem przekonana do tego wiaderka jeżeli dziecko się boi i nie lubi kąpać to nawet we wiaderku będzie problem . U nas nie było nigdy problemu z myciem , syn wręcz uwielbia się kąpać . A to wiaderko nadaje sie pewnie dla mniejszych dzieci .
Znacie jakiś fajny sposób na mycie dziecka które jeszcze nie siedzi pod prysznicem . Mamy mała łazienkę i do tej pory kąpaliśmy synka w pokoju w wanience na stojaku ale odkąd zaczął mocno kopać i chlapać myślimy o innym rozwiązaniu . W łazience wanienka się nie zmieści ze stojakiem , o ile wanienka wejdzie pod natrysk to ja nie będę miała dojścia żeby umyć dziecko . Są jakieś patenty żeby nalać wodę do brodzika ?? U nas jest płytki brodzik więc też tej wody za dużo nie będzie . Ciekawa jestem czy któraś z was miała podobny problem i jak sobie poradziła
Pati u nas było podobnie, że w pewnym momencie musieliśmy się przenieść z kąpielami do łazienki, bo córka strasznie chlapała. My mamy zwykła dużą wannę, więc to akurat nie był problem, natomiast z prysznicem może być gorzej tym bardziej, że macie mało miejsca.. A próbowałaś wstawić wanienkę do prysznica i się nie zmieści? Albo kupić jakąś po prostu mniejsza miskę w której można okąpać malucha a zmieści się do Waszego brodzika? No utrudnieniem na pewno jest też to, że Wasz maluszek jeszcze nie siedzi, ale słyszałam kiedyś o składanych wanienkach pod prysznic, które są antypoślizgowe i posiadają specjalną rurkę, która pomaga wodzie spływać, więc może coś takiego byłoby pomocne? Wstawię link. Tam pisza, że można ją zabrać ją w podróż więc to faktycznie może być idealne rozwiązanie :)
https://www.blizejciebie.pl/karibu-wanienka-skladana-bialo-niebieska,1280_1035_1048,6302,1.html?utm_content=6302&gclid=Cj0KCQjwu-HoBRD5ARIsAPIPenfyuur3lrLkNYRwVVY01rUILj0jYaYUCRoAT6bnd4v7E-nk4NOHRKQaAi69EALw_wcB
pati1990 - w Twojej sytuacji widzę 2 rozwiązania, ale tak na prawdę żadne nie jest wygodne (dla Ciebie).
- Szybki prysznic w brodziku na rękach u rodzica. My tak młodą myliśmy na jakimś wyjeździe, a potem kilka razy w domu. Jednak to będzie szybki prysznic i dziecko nie będzie mogło się pobawić.
- Postaw wanienkę na podłodze - nie na stojaku, tam gdzie masz płytki. Może to być kuchnia, przedpokój czy łazienka. Wtedy Ty/partner na kolana i myjecie dziecko :D To co zostanie rozchlapane z płytek trzeba będzie potem mopem zebrać.
Ja moją córkę dopóki nie siedziała kąpałam w wanience, którą kładłam na ławę, którą miałam w kuchni. po kąpieli szybko w ręcznik i do pokoju na przebranie etc. A w międzyczasie mąż sprzątał podłogę :D A jak już córka siedziała i zaczęła za bardzo kombinować w wanience, to kupiłam matę antypoślizgową i zaczęliśmy kompać się w brodziku. Mamy płytki brodzik, ale jak się włoży korek to troszkę wody można nalać. Córka siada, chwilę się bawi, a potem my na kolanach ją myjemy :) Mało wygodne, ale jej się podoba :)
Ja raczej nie zdecydowałabym się kąpać dziecko pod prysznicem trzymając je na rękach..Myślę, że to jest zbyt ryzykowne, a jednak dzieci są ruchliwe i dodatkowo dochodzi spływająca woda, wiec raczej ciężko byłoby je tak swobodnie utrzymać...Niby obydwoje rodziców brałoby w tym udział, ale tak czy tak uważam, że to niebiezpieczne..No ale to tylko moje zdanie :)
pati1990 tak jak miałam podobny problem do Ciebie, bo kiedy mieszkałam jeszcze z rodzicami i musieliśmy zrezygnować z wanienki, bo synek się po prostu w niej już nie mieścił, musieliśmy zacząć korzystać z brodzika pod prysznicem. My ten brodzik mieliśmy trochę głębszy, więc mogliśmy nalać wody, natomiast jeśli Ty masz całkowicie płytki, to najpierw nastawiałabym wodę na ciepłą i "puszczała" ze słuchawki i w ten sposób myła bym dziecko.
Osobiście nie zdecydowałabym się myć dziecko, trzymając je u siebie na rękach. Bo raz to jest mega niewygodne i nieporęczne, a dwa niebezpieczne. I też nie polecam mycia dziecka, kiedy wanienka jest na podłodze, bo sama to praktykowałam i strasznie bolą plecy przy myciu.
Magicznypazur, ale dziecko Pati jeszcze nie siedzi, więc będzie też musiała się namęczyć przy takiej kąpieli w brodziku a i plecy też będą boleć. Moim zdaniem w tym przypadku jednak kąpiel w misce czy w wanience (najlepiej tej antypoślizgowej) byłaby bezpieczniejsza i jednak wygodniejsza :)
Piasecka oczywiście, że wygodniej jest kąpać dziecko w wanience na stojaku. Ale nie zawsze ma się tę możliwość. Ja podałam tylko przykład, nie musi koniecznie tak zrobić :)
Piasecka ta co mamy wanienkę to nie jest właśnie duża tylko taka mniejszą syn już się nie mieści . Pod prysznic wejdzie spokojnie tylko ja już bym nie miała do niego dojścia . Ale póki co kąpiemy go zawsze we dwójkę więc tato trzyma nogi a ja myje hehe a jak sama kąpie to jestem cała mokra :D teraz zaczyna mi siadać więc problem się rozwiąże myślałam o zwykłej misce z Ikei bo jest spora taka na pranie , ale ta wanienkę co dałaś link to mnie zachwyciła dzięki Ci kochana kobieto zobaczę jak gabarytowo i chyba sie zdecyduje na taką .
Pcheła jak były te upały to właśnie młodego brałam do siebie pod prysznic żeby tak opłukać także ten patent już zaliczony ale nie pomyślałam żeby na wakacje go wykorzystać także super się składa bo nie będę musiala brać wanienki a tydzień jakoś wytrzymamy . A jak mylas córeczce głowę ??
Magicznypazur fakt jak pierwszy raz kąpałam syna na rękach pod prysznicem to bałam się że mi się wyslizgnie ale to była tylko chwila także myślę że jakoś damy radę np na wakacjach . Co do mycia na kolanach to odpada :D mam wanienkę na stelażu a mimo wszystko plecy mnie bolą bo się schylam.
Narazie jakoś dajemy radę ale chyba kupię ta wanienkę skladana albo duża miskę jak już siadzie to będzie po problemie. Z tym że jak miska czy wanienka nie będzie na tyle duża żeby mógł się położyć to będzie znowu problem dla mnie żeby umyc głowę bo sama słuchawka żeby odchylił głowę jakoś marnie to widzę :D
Dziękuję za super cenne rady ;)
Ja się zdecydowałam na wiaderko, jestem jeszcze przed używaniem. W razie czego dam znać :)
Mzb chętnie poznam opinie na temat wiaderka. Ja bym się bała takiego maluszka wsadzić ;)
Ja swoje maludy kapalam we wanience na podłodze w pokoju ;) zawsze ręcznik podkladalam żeby się nie nachlapalo , w łazience niestety nie mam tyle miejsca. I powiem Wam że lepiej mi się kapalo dzieci gdy wanna stała na podłodze niż wysoko na stelażu. Jakoś gdy kleczalam obok miałam pewniejsze ruchy ;) I jedną ręką podtrzymywalam placki z główka A druga ręka mylam ;)
Wiaderka są coraz bardziej popularniejsze , coraz więcej się o nich słyszy....Ja nie zapomnę jak moja hostmama myla swoją córeczkę- gdy byłam w Stanach jako opiekunka. Oni mieli taki głęboki zlew w kuchni , więc to sobie zawsze zdezynfekowalam, nalala wody i mała wkladala. Jak widać każdy radzi sobie jak może he he he
Nie uznaję kąpieli w wiaderku. Jakoś mnie to nie przekonuje. Jestem do tego negatywnie nastawiona. Uznaję kopiele w wanience i tego się trzymam i tak też kąpieli swoje dzieci. Syna kapie w wanience dla dzieci, a córkę kapie w zwykłej wannie w łazience.
Do mnie też wiaderko nie przemawia , wydaje mi się że dużo wygodniej jest położyć noworodka na leżąco i kąpać niz w pozycji pionowej myć kiedy jeszcze ciałko jest gibkie i trzeba uważać . No i w takim wiaderku też za długo nie będziemy kąpać bo szybko wyrośnie a cenna też nie jest . Lepiej zainwestować w wanienkę ze stelażem
Do mnie też wiaderka nie przemawiają :) Ale każdy woli co innego :) Ja córkę na początku kąpałam w wanience, a teraz w brodziku (niestety nie mamy wanny). Ale jak gdzieś jesteśmy to i w dużej misce się zdarzy i wtedy bardzo się cieszy, bo może się chlapać :)
Oj Pchela dobrze znam ten myk z dużą miska - my jak jeździliśmy do moich rodziców A dziewczynki były malutkie to mama przynosiła wielka miske I maludy chlupaly się w salonie by cieplej miały , bo wiadomo że nie każdy wozi ze sobą wanienke...mi to akurat nie przeszkadzało ;) A babci tym bardziej bo mogła wnuczki wykąpać. Z tym że ja zawsze na podłodze, tak jak pisałam o wanience, jakoś mi lepiej na rękę...