nawet nie wiedziałam, że jest takie wiaderko;) myślę, że może fatycznie fajna sprawa:) szczególnie dla rodzicó, których dzieci boją się kąpieli;) mój szkrab kocha kąpiel, i nigdy nie miałam z tym kłopotów;) jak miał pięć miesiecy to byłam z nim na basenie… płakał jak wychodziliśmy… ale znam pare osób, których dzieciu sie boją i nie lubią kąpieli…
Gdyby któraś chciała kupić takie wiaderko to ja za jakieś 2 miesiące będę sprzedawała swoje.
Mimo wszystko ja nie jestem przekonana, mi wygodniej myć w wanience, Poza tym bałabym się myć w takim wiaderku, mój syn jest takim strasznym wierciochem, że nawet nie wiem jak bym go trzymać miała w tym wiaderku. Teraz ma prawie 4 miesiące i uwielbia kąpiel w wanience, wodą chlapie na pół pokoju,a ile ma przy tym radochy I miałabym mu to odbierać za rzecz włożenia do wiaderka, w którym teraz nawet dobrze ruszyć by się nie mógł.
Poza tym kwestia finansowa, też ma tutaj znaczenie, dać za wiaderko około 100zł i używać je dwa, trzy miesiące, gdzie potem i tak trzeba wanienkę kupić? Dla mnie się to nie kalkuluje.
Ale podziwiam za odwagę polishgirlolga
Jeżeli ktoś ma doświadczenie w kąpieli noworodka to wszędzie wykąpie, na przykład prawie każda położna. Jednak ja bym się bała, przede wszystkim dlatego że nie powinno się moczyć kikuta pępowinowego a w takim wiaderku na pewno by się zmoczył. Wolę wanienkę.
Szczerze powiem ze pierwsze slysze o kapaniu w wiaderku . Ja mam wanienke ale jak jesteśmy gdzies w trasie to prawie w każdych warunkach nie ma problemu z wykompaniem … czy to wanna czy to zlew jak wspomniała marcelkag jak ktoś ma wprawe to nie ma problemu
Ja o wiaderku usłyszałam na szkole rodzenia, nawet mnie to zainteresowało i rozważałam opcję zakupu. Ale ostatecznie czynnik finansowy zwyciężył:), a na stanie była pożyczona od siostry wanienka.
Ja nie jestem przekonana do takiego wiaderka, nie kupilam go dla corki, choc slyszalam wiele pozytywow, ale jak sobie pomysllam ze dziecko bardzo szybko z takiego wiaderka wyrosnie i potem wiadrem bede mogla tylko kwiatki w ogrodzie podlewac to zrezygnowalam z zakupu. ZZa drogi taki gadżet;)
Ja też nie jestem przekonana do tego wiaderka i kupiłam zwykłą wanienkę. Jakoś do mnie nie przemawia kąpiel dziecka podtrzymywanego za głowę, a w dodatku ciężko dotrzeć do zgięć u dziecka i w ogóle uważam że jest mniej wygodne, ale oczywiście wiaderko na pewno ma sporo swoich zwolenników.
Uważam to wiaderko za jakąś pomyłkę . Przecież taki mały noworodek to sam ledwo leży, główki nie trzyma , jak się go wsadzi do takiego wiadra to chyba się tam polamie. A jak już bobas większy to około 4 miesiąca trzyma główkę to już kolki przeszły. Takie wiadro to chyba tylko do zabaw w wakacje a nie do kąpieli.
Stanowczo jestem przeciwna. Ciekawe co na to ortopedzi ?
Poznałam mamę, która zakupiła wiaderko (rekomendowane przez któryś z miesięczników dla dzieci) i bardzo mocno je chwaliła (syn ma 3miesiące i planuje użytkować je jeszcze przez miesiąc). Podczas kąpiel jest cały zamoczony, żwawo sobie podskakuje i siedzi zdecydowanie dłużej w wiadrze, aniżeli w wanience w której ilość wody nie jest wystarczająca by przykryć malucha całego.
ale jak opiera główkę???
Zuzanna - ty trzymasz jego główkę chyba że maleństwo sobie samo radzi to nie trzeba. Ale przez pierwsze miesiące asekuracja jest konieczna. Moja mała uwielbiała siedzieć w wiaderku
Fajnie to wygląda i w ogóle ale ja bym się nie zdecydowała. Bałam się pierwszych kąpieli w wanience a co dopiero w wiaderku. Musiała bym zobaczyć na własne oczy może wtedy bym mogła coś powiedzieć.
Fajne zdjęcie. Ja szybko kąpię córcię, więc wolałabym aby nie polubiła przesiadywania w wiaderku
Miałam okazje wypróbować na wyjeździe u kuzynki- córci sie nie podobało. Przyzwyczajona do chlapania, wywijania nóżkami tu miała ograniczone pole manewru i pierwszy raz kąpiel nie sprawiła jej przyjemności. Ale myśle, ze to kwestia głównie przyzwyczajenia, jakby od poczatku w tym była kąpana to inaczej by reagowała.
Pewnie tak perpetua, bo ma im przypominać o brzuchu mamy. Dlatego pewnie jak kąpana w wanience to się odzwyczaiła od ciasnoty.
Dokładnie myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Mnie osobiście, choć nigdy nie próbowałam takiej kąpieli bo nie mam wiaderka takiego, ani nikt ze znajomych, rodziny - jakoś nie przekonało. Raz, że taka pozycja dla takiego maluszka, dwa, że jak A.Zazulak - przy pierwszych kąpielach wody w wanience minimalną ilość i maluszka kładłam na gąbce owiniętego w pieluszkę tetrową.
Wybraliśmy wanienkę i u nas fajnie się sprawdzała, synek polubił w niej kąpiele, chlapanie nóżkami, rączkami i pełną swobodę ruchu:)
Na pewno kwestia przyzwyczajenia, my od samego początku kąpaliśmy w wiaderku. Na początku się bałam jak sobie poradzę z wkładaniem takiego maleństwa, ale nie sprawiało mi to problemu. Ważne jest że jeśli chce się spróbować kąpieli w wiaderku to trzeba być zdecydowanym inaczej się nie uda;)
mamulka104- no jeśli twoim dzieciaczkom by się spodobało to mógłby być problem;) u nas jest płacz jak ją wyjmuje z kąpieli bo mogłaby tam siedzieć godzinami;)
córka na początku mała miała straszne wzdęcia i dla mnie zbawieniem była kąpiel bo po włożeniu do wody się uspakajała;) a po wyjęciu zawsze “prykała” i kupka też często wyskoczyła;)
przesyłam Wam jeszcze zdjęcie z jej pierwszej kąpieli;)
Ale słodkie maleństwo. Widać, że podoba się kąpiel w wiaderku. A do jakiego wieku kąpie się dziecko w wiaderku?
ja kąpałam do piątego, teraz kąpie się z nią razem w wannie, chyba że nie ma męża wtedy wygodniej mi w wiaderku;)
Są osoby które twierdzą że nawet do roku można tam maleństwo kąpać, ja jednak uważam że 6 miesięcy to maksimum przy mojej ruchliwej wiercipięcie:)