Kąpanie - czy codziennie?

Mój synek za trzy dni skończy pełny 5 miesiąc. Od początku z mężem kąpaliśmy synka razem. Ja za bardzo nie mogę dźwigać, choć niby wanienka z wodą nie wydaje się być ciężka, poza tym, boję się, że synek mi się wyślizgnie, bo bardzo lubi się kąpać i jest to dla niego frajda, uwielbia chlapać nóżkami, mąż jest silniejszy i pewniej go trzyma, a na dodatek wanienka, w której go kąpiemy jest na akurat.

Aha :slight_smile: teraz juz wszystko rozumie

Sylwia poza tym powiem szczerze, że póki nie jest jeszcze taki stabilny, to ja się go boję kąpać i wolę jak mąż trzyma synka, a ja go myję.

Ja małą też bałam się kąpać jak nie była stabilna,teraz jak mąż ma drugie zmiany to muszę ja ją wykąpać i robię to z przyjemnością,chociaż robię to szybko,bo kręgosłup nie pozwala mi na dłuższe kąpanie córy.

Mój mąż też pracuje na drugie zmiany i dlatego czasami musimy małego wybudzać, natomiast muszę się przełamać i zacząć sama go kąpać. Synek jest bardzo ruchliwy, lubi chlapać wodą i zobaczymy, jak nam to w ogóle będzie wychodzić :slight_smile:

Justyna też się bałam,ale naprawdę nie ma czego się bać :slight_smile:
My nie wybudzamy małej,zawsze kąpiemy jej o tej samej godzinie.

A ja od pierwszej kąpieli kąpię synka i nie boję się, ze cos mu zrobię . Najważniejsze żeby od początku się nie bać, a po kilku kąpaniach nie będzie już strachu. Mąż ewentualnie mi pomoże przygotować wodę lub przypilnuje małego. i oczywiście wyniesie wanienkę z wodą. Ale były takie dni, ze sama musiałam go wykapać i dałam radę. Nie robię tak że czekam na powrót męża do domu żeby małego wykąpać.

Muszę się w końcu przełamać.

Eksperci twierdza, ze zdziera sie płaszcz lipidowy przy codziennej kapieli i ze czeste mycie skraca zycie, ale…

ja bede kapala swoje dziecko codziennie, moze nie szorowala w roznych płynach oliwkach itd.
bo na poczatek bede uzywala tylko cieklej czystej parafiny do kapieli… i taka czysta woda bede dziecię traktować.

poza tym, mysle ze dla dziecka codzienna kapiel to taki rytuał, dziecko sie przyzwyczaja, ze np. po kapieli bedzie jadło i pojdzie spać. Przy tym dla wielu dzieci i rodzicow, kapiel scala i spaja rodzine :slight_smile: jest okazja do spedzenia czasu w swoim gronie, zaciesnienia więzów

Ja postaram się sama kąpać synka, ale zostanę, jednak przy swoim i będę kąpać maluszka, co drugie dzień. Do tego był przyzwyczajany od urodzenia.

oczywiscie nie neguje tego, ze ktos kapie co dwa dni :slight_smile:

to jest indywidualna sprawa, kazdy robi jak zechce.

Ale jednak dzidzia się poci, może gdzieś ulać, zwymiotować te kupki i mocze naprawde działają niekorzystnie na skórę.

Skoro przyzwyczajony, to wie co sie dzieje i to już taki rytuał, który obraliscie :slight_smile: :slight_smile:

Pisałam wcześniej, chyba nawet tutaj, że w te dni, w które nie jest kąpany to jest wycierany chusteczkami mokrymi, a dodatkowo wbrew temu co mówią panie położne, po kąpieli na mokrą skórę nakładam oliwkę i dopiero wycieram ciałko synka.

Chusteczki mokre są ok, ale pomoczone zwykłą wodą. Te chusteczki z paczki to tragedia i skóra po nich tylko by się lepiła.

Nigdy mi się nie zdarzyło by skóra mojego synka się lepiła po tych chusteczkach.

My kąpiemy codziennie synek już śmiga w chodaku i po całodniowym buszowaniu jest brudny więc zawsze jest u nas wieczorna kąpiel a rano wstaje czyściutki ,

jak to mówią “częste mycie skraca życie ;)” my kąpiemy co dwa dni i nie zauważyłam żeby dzieciaki po kąpieli spały lepiej czy gorzej - śpią tak samo. Kąpiele wysuszają skórę i zabiją naturalną florę bakteryjną a zbyt sterylne wychowanie nie wpływa dobrze na organizm naszego malca. Oczywiście brak kąpieli nie wyklucza codziennej pielęgnacji. Zawsze przed snem przemywamy miejsc najbardziej narażone na potówki, rączki, za uszkami itp.

Dla nas od samego początku kąpiel to był rytuał o stalej porze przed snem. Dzieki temu mały wiedział co po czym następuje i nie było problemu z zasypianiem. Oczywiście teraz jak ma trzy latka to czasem ma dzień dziecka ale niemowlaka uważam, że lepiej kąpać każdego dnia.

Ja postępuję tak, jak napisała leila, bo tak synek był od początku przyzwyczajony, ale każda mama robi inaczej i uważam, że każda mama wie najlepiej, co jest dobre dla jej dziecka. Jedni wolą kąpać codziennie, inni wolą kąpać co drugi dzień. Ja uważam, że nic się dziecku nie stanie, jak będzie kąpane co drugi dzień. Poza tym, jak napisała leila wychowywanie dziecka w warunkach bardzo sterylnych nie jest dobre, gdyż dziecko może wtedy dostać szybciej np. uczulenia, jeśli znajdzie się w innym miejscu.

Ja też jestem tego zdania, ze wychowanie dziecka w warunkach sterylnych nie jest dobre i staram się nie przesadzać z tym, ale synka kąpię codziennie. Z jednej strony dlatego, ze chętniej i szybciej mi wieczorem zasypia a z drugiej strony dlatego żeby dokładnie umyć pupkę po całym dniu. Jak będziemy dziecko kapać co drugi dzień to faktycznie nic mu się nie stanie, ale kazda mama ma swój sposób i każda metoda jest dobra. najważniejsze żeby te kąpiele nie były rzadsze.

Kazda mam robi to co uważa za najlepsze… i tez jestem zdania ze sterylne warunki w przesadzie moga szkodzic a nie pomagac jednak higiena to higiena… tak jak pani położna napisała…dziecko sie poci i ulewa…powinnismy o to zadbac by skóra sie nie niszczyła… na logikie weźcie… spocicie sie, oblejecie sie sokiem i co? nie umyjecie sie? …moze my osoby swojego potu zbytnio nie czujemy ale inni tak… nam tez zdarza sie nie kąpac dziecka codziennie ale staramy się…głupio jest mi patrzec jak maluchowi zbiera sie brud w fładkach… chusteczki rzeczywiscie się lepia… ewentualnie jak komuś sie nie chce wyciagac wanienki itp. to na reczniczku moze umyc brzdaca myjką… :wink: jednak ja jestem za tym by malucha myc codziennie…albo chociaz postarac sie myc codziennie w wanience…ze względu ze mój maluch kocha się kąpać i ma z tego radoche :wink: nie chce jemu tego odbierac :smiley: