U nas nie umawia się do fotografa tylko idzie z marszu
Agniejeska i właśnie to mnie motywuje, bo myślimy czy na wakacje Was nie odwiedzić
Jakie wakacje. Chyba ferie :-D.
agniejeska czasem wydaje sie ze dziecko jak jest wieksze to ustawi sie do zdjecia,ja tyle czasem musze synka wymeczyc zeby ladnie stanal do zdjecia i stal nie ruszajac sie to czasem jest ciezko a synek ma 4latka:-)
Ewcia moja ma prawie 4 i jak ma humor to takie pozy daje do fotografowania jak modelka mala - ale jak humor nie taki to Ci nie ustanie i koniec…u fotografa jeszcze nie byłam wiec ciekawe jaka reakcja by była ;))))
Moj 3 letni syn ustawi sie do zdjęcia ale nie zawsze.Dziewczynki z reguły lubia pozować do zdjec.Zobaczymy jak będzie teraz bo ide do znajomej co zajmuje sie fotografia i będe robila z dzieciakami sesje zdj świąteczna Raz bylam u fotografa chciałam zrobic synkowi zdj takie jak do dowodu jak miał 2 latka i nawet ustawil sie do zdjecia
Będąc w ciąży, dokładnie już w 6 miesiącu w ogóle nie miałam ochoty na sex .Brzuszek mi troszkę przeszkadzał .
Ja w ciazy tez wogole nie mialam ochoty na sex.Teraz jest to samo po calym dniu ciagle jestem zmęczona moze to przez to.
Lekarz z początku ciąży polecił współżycie. Jeśli nie ma przeciwwskazań to nie ma wstrzemięźliwości przez całą ciążę. To dobre dla kondycji fizycznej i psychicznej
W ferie nie będzie wolnego… Chociaż Michał ma wolny tydzień zawsze w miesiącu ;]
Ewcia88 to masz fajnie ze corcia Ci tak pozuje,ale moze jak agusia pisze,ze moze dlatego ze jest dziewczynka,chociasz czasem chlopcy tez pozuja,jak moj synek czasem stanie jak mu w zamian cos obiecam:-) a tak to nie za bardzo:-). Nawet juz od jakiegos roku nie lubi buziakow dawac…nikomu nawet mamusi to czasem mi da podluugich prosbach:-) juz taki mezczyzna sie robi he.
Ewcia bo to już jest mężczyzna. :-). Z dziewczynami trochę lepiej pod tym względem :-). Zamarnacza tydzień starczy. Macie luty marzec…;-).
A co do sexu to ja miałam ochotę cala ciążę. Teraz pod koniec nie mam ochoty na nic. Ale tez lekarz mówił żebym odpuscila jak chce do stycznia wytrzymać. :-).
No tak bo jak mawiają seks przyspiesza poród. Także stopy że byś jeszcze mogła odwiedzić rodzinę przed porodem i pokazać mi swój brzuszek na żywo
To postaram się Michał będzie miał teraz wolne, więc zrobimy zdjęcie małemu i Złożymy wniosek o dowód. ale z wakacjami też możemy pomyśleć.
Agusia nawet i z dziewczynkami różnie bywa, choć faktycznie teraz jak córa już nieco starsza to lubi pozować, nawet uśmiecha się specjalnie:) ale jak miała około roku to za nim nie dało się jej zrobić zdjęcia…
W pierwszej ciąży to seks mógłby w ogóle dla mnie nie istnieć. w tej wręcz odwrotnie, z wyjątkiem końcówki, ale to wiadomo, że z brzuszkiem nie jest już tak łatwo, a i gdzieś tam mam też blokadę psychiczną…
Kalina a mnie się wydaje ze ja nie mam blokady i obaw ale za to moj maz już teraz ma.
agniejeska to mój mąż nie miał ani na początku ani na końcu, bardziej ja, a myślałam właśnie że to mężczyźni bardziej mają z tym problem…
My tez nie mieliśmy problemu w pierwszej ciazy i teraz. Nawet jestem zdania ze trzeba sobie troche bardziej pouzywac pod koniec bo pozniej post dłuższy czas. Jesli ktos nie ma przeciwwskazań to czemu nie, mozna sobie tym pomoc bardziej niz zaszkodzić
Ooo u nas pech bo ani w pierwszej ciąży ni w drugiej nie możemy współżyc z mężem
W sumie u mnie libido bardzo slabe i ochoty brak ale ze względu na zagrożenie i tak nici z sexu
Mąż niestety najbardziej na tym cierpi ale rozumie że to dla dzidzi a jeśli wy dziewczynki możecie to śmiało korzystajcie póki jest czas bo przy małych dzieciach już brak i siły i czasu
Mnie coś obecnie podczas seksu pobolewa. Jutro idę do ginekologa sprawdzić, czy aby na pewno jeszcze możemy :o
Marieee89 jak po wizycie u ginekologa?
Miałam to samo. Przez zagrożoną ciążę nie mogliśmy z mężem współżyć. Oczywiście były czułe słówka i dotyki, pieszczoty. Ale wiadomo to nie to samo. Ale czego się nie robi dla dobra dziecka. Także jak ktoś może to niech korzysta. Póki macie jeszcze czas bo po porodzie różnie bywa.
To prawda, potem dłuższy post, a i o chęci nie będzie łatwo, zwłaszcza przy dwójce.
Najważniejsze, żeby mężowie byli wyrozumiali, choć jak ciąża zagrożona to przecież niczyj wymysł.