Seks w ciąży nie tylko korzystnie wpływa na samopoczucie kobiety, jej komfort psychiczny, a przez to na rozwój dziecka, ale także sprzyja harmonii w szykującym się na rewolucję związku. Może obfitować w doznania, o jakich nawet nie śniłaś. Dlatego w czasie tych magicznych dziewięciu miesięcy warto się kochać.
Gdy brzuszek sie powiekszał to wcale dla mnie nie bylo takie proste, owszem do jakiegos czasu tak ale potem mialam przeciwwsakzania. Moglam wczesiej urodzic wiec od 30tc az do rozwiazania musilismy z tego zrezygnowac, dla dobra dziecka…
Gdy leżałam na patologii ciąży bardzo dużo kobiet było zagrożonych przedwczesnym porodem przez nadmierną aktywność seksualna. Jasne seks jest fajny ale z umiarem i głową. Ja w pierwszym i do połowy drugiego trymestru ochotę miałam przeogromną, później seks mi nawet przez myśl nie przeszedł. Nie mogłam gdy czułam ruchy dziecka czułam się bardzo nieswojo. Nic na siłę
wiem od swojej gin że współżycie pod koniec ciąży może przyspieszyć poród,przez zawarte w plemnikach białko.
Ciąża, o ironio, jest okresem, który mobilizuje do bliższego zapoznania się z kamasutrą w celu dobrania najdogodniejszej pozycji dla ciężarnej z rosnącym brzuszkiem
No tak to też jest duży problem… Tak nie bo uciska, tak nie bo nie mogę się ruszyć, a tak równowagi nie utrzymam. Ehh czasami więcej było zamieszania niż seksu i ostatecznie rezygnowaliśmy
no ja niestey nie mogłam. miałam zakazne rzez lekarz jak chcialam donosić ciąże, w przeciwnym razie urodziłabym przed 32 tyg jak mówił.
Warto się kochać , bo wtedy dziecko się kołysze w łonie i ma zabawę
A my same przyjemności
moj mąz na razie tylko narzeka ale nie ma co mu sie dziwic bo ja wcale nie mam na niego ochoty
poza tym wyczytałam że jesli chcmy wywolać poród juz w 40 tyg to powinno się kochać i to często.
Ja w ogóle nie miałam na to chęci. Połozna mnie zmusiła w 40 tyg abym się kocha z mężem i dzięki temu miałam skurcze
Ja przenosiłam ciąże, ginekolog przy terminie nakazał współzycie do końca bo to może przyspieszyć poród ale partner się bał i skończyło się wywoływaniem porodu a tak ogólnie seks w ciąży jest całkiem inny, inaczej się odczuwa trochę bardziej intensywnie ale później strach partnera, że coś dziecku zrobi
Ja się bałam, mąż też więc od 5 miesiaca wstrzemięźliwość mimo że gin pozwoliła. A do 5 miesiąca też rzadko.
Do kobiet które kochały się z dużym już brzuszkiem… Nie przeszkadzało Wam to że dziecko się ruszało? Pytam z czystej ciekawości, ja jakoś nie mogłam się przełamać czułam się z tym trochę niezręcznie więc od 7 miesiąca moje życie seksualne nie istniało
Ja raz dzień przed porodem, nie przeszkadzał brzuchol nie czułam nawet małego aby się ruszał. Mój maluszek większość przesypiał .
my sie kochalismy normalnie ale nie czulam ruchow malego za to moj maz sie bal ze ja poruszy hihiih
w ciąży niestety z mężem musieliśmy zrezygnowac z tradycyjnej formy sexu, właśnie z obawy aby donosić ciązę, dzięki temu nie miałam zagrożenia nie musiałam leżeć a jak tylko po 37 tc pozwoliliśmy sobie na sex to zaraz zaczęło robić się rozwarcie i dostałam skórczy
uu nie fajnie ja podczas ciazy mialam zachcianki na sex tez zale moj sie bal i byla lipa
kochalismy sie ale nie tak czeto jak bylo by mozna
Ja kochałam się normalnie przez całą ciąze-w pózniejszych miesiącach oczywiscie wybieralismy pozycje bez nacisku na brzuch i komfortowe dla mnie.Brzuszek mi wcale nie przeszkadzał,a seks tylko wprawiał mnie w lepsze samopoczucie.Osobiscie nie rozumiem kobiet ktore rezygnują z tej formy aktywnosci(oczywiscie poza wyjatkami gdzie istnieja przeciwskazaia lekarskie ),przeciez ciąża w niczym nie przeszkadza…no może prawie w niczym;)