A najlepsze jest gdzie mam koszulkę odpowiadam w tedy niezmiennie w szafie
U mnie ja tez pakuje wszystkich… wtedy wiem co gdzie i jak…
Gdyby chlopak sam sie pakowal to by 1 torba nie starczyla bo on jest zdania ze wszystko sie przyda i ze pogoda nad morzem sie zmienia
Ooo to przezorny nie często się to u facetów zdarza bynajmniej nie u mojego
To racja he
To prawda, u wielu facetów to rzadkość
Ja akurat męża pakować nie lubię. Sam sobie wybiera co będzie chciał ubrać, co mu się przyda. Gdybym mogła, to nawet sama siebie bym nie pakowała, tylko oddała to jemu, ale wiem, że akurat z moich rzeczy ciężko będzie mu wybrać
Ja bym tak nie mogła, bo potem na pewno nie miałabym swoich ulubionych ciuszków i bym chodziła niezadowolona
Mój jest typem luzaka, wiec zawsze bierze minimum.
No u mnie jest tal ze ja pakuje gdzie tego nie lubie
Jego tez pakuje bo jak pisalam on bierze wszystko bo wszystko sie przyda a na koncu moglby chodzic w tym samym caly czas
To mój na szczęście weźmie to, co faktycznie jest potrzebne, nie napycha niewiadomo ile gratów
Dla mnie to fajnie, bo jak byliśmy w Paryżu, to zabrakło mi miejsca w walizce na pamiątki, ale na szczęście stary miał plecak tylko w połowie zapełniony, więc reszta moich pamiątek wlazła do niego
Też nie lubię tego całego pakowania na dłuższy wyjazd zawsze się obawiam że czegoś zapomniałam, a potem jeszcze bardziej nie lubię tego rozpakowania segregacji i sterty prania
Ja pakować wolę bardziej niż rozpakować, ale nadal nie jest to moje ulubione zajęcie
ja mojemu zawsze wyciągam przed torbę co mam przygotowane czy chce coś dołożyć czy jest ok , wtedy nie ma prawa mieć pretensji czy czegos nie ma ;p
Wooooow ,teraz widze o Twoich planach
To moje marzenie plynac promem do Szwecji
Ja właśnie taki jednodniowy wyjazd widziałam na tik toku i mieliśmy się wybrać rok temu, ale byłam w ciąży
Sterty prania to chyba nikt nie lubi
Luzik, kobieto pakuj torbe i ahoj przygodo dacie rade a dla malucha to bez roznicy
wydaje mi sie ze im mniejsze dziecko tym latwiej wyjechac bo wiecej spi
Też mi się wydaje że na początku jakoś tak lepiej jak dziecko tylko leży i śpi , gorzej jak już wyczuje że może czworakowac chociażby
I jak wybieracie się jednak ? Czy jeszcze myślcie ?
Jeszcze myślimy, tzn wybierzemy się na pewno, ale nie możemy póki co się ugadać terminowo, bo co rusz cos, a to mąż w pracy, a to wesele, a to chrzest, rocznica ślubu
W ten weekend chyba wylądujemy nad morzem, a nasz wypad do Szwecji przesuniemy na sierpień.